Od długiego czasu przeglądam już to forum, choć wcześniej nie tak często. Od paru m-cy jednak częściej ponieważ miałem robotę przez ostatnie 4 lata, ale niestety się skończyła a, że mam papiery na C+E bo przed utraconą pracą zrobiłem je z myślą, że będę jeździć na tzw. tirach to wracam do tej myśli i czasem zajrzę jak usłyszę o jakiejś firmie czy przypomni mi się jakiś problem z czasem jazdy, tachografami itp., ale stwierdzam, że jak ok 5 lat temu wyrobiłem sobie opinię o kierowcach tych "tirów" (mimowolnie) tak i teraz jest niezmieniona. A dlaczego? Wszedłem np. na wątki dotyczące pracy jako kierowca w Biedronkach żeby zobaczyć jaki system, jakie mniej więcej płace, warunki itp o co z resztą wielu pyta też na tym forum i oczywiście steki wyzwisk jednych kierowców pod adresem drugich, że ci co jeżdżą pod jeżdżą to łachy, buraki, że nie żadni z nich kierowcy bo np. na międzynarodówce to by się zesrał i * z niego a nie kierowca itp i na odwrót. A nie pomyśli taki, że każdy ma swoje powody. Jeden może jechać kilkaset km dziennie non stop i być 4 tyg za granicą a drugi też lubi prowadzić duże gabaryty, ale woli albo lepiej by było gdyby częciej był w domu z róznych względów lub woli przejechać 100 km stanąc i rozładować auto paleciakiem (może mu to dobrze na kręgosłup robi jak się porusza?), ale nie on jest "miętki" nie to co jaa 4-6 tyg w trasie. Śmieszne (choć najmniej), prostackie i żałosne! To samo na innych wątkach jest, a nie daj boże, jak młody, niedoświadczony ma jakiś problem to wcześniej czy później odzywa się "profesura" tego zawodu i stwierdza, że ma sobie szukać innej roboty bo o takie oczywiste rzeczy pyta a powinien je wynieść z kursu i pewnie JESZCZE nie umie dobrze cofać pod rampę i temu podobne, Ta nie sądzę aby wszyscy ci kierowcy takową wiedzę stosowaną wynieśli z kursów na przewóz rz., o. bądź ukończyli szkołę w zawodzie kierowca-mechanik! No, ale cóż on już zęby zjadł na zdobywaniu swojego doświadczenia i innych ma gdzieś i niech sobie sami radzą a co tam! No też sposób, ale normalny, inteligentny człowiek raczej dzieli się ze sztyftem swoją wiedzą a przede wszystkim doświadczeniem wiedząc tym samym, że może komus pomóc, jest dla niego jakby wzorem i chętnie się z nim dzieli tym co wie lepiej. Natomiast taki no niestety kierowca _prostak pokazuje swoją pozycję i tapla się w swoim egoiźmie, "szczekając" i tym samym obrażając innych bo on to dopiero jest gość! Wydaje mi się też, że właśnie Ci "boscy" kierowcy równie ładnie jadą też po swoich pracodawcach, że w tej firmie syf, w tamtej jeszcze lepszy itd. Pewnie czasem racja bo zarówno jak zdarza się nieuczciwy, nierzetelny, niesolidny pracownik to zdarza się i taki pracodawca, ale patrząc tak ogólnie na kulturę zachowania (oczywiście niektórych) na forum to kto by to nie był to jest zerem... Jak pracodawca to złodziej a jak pracownik to burak bo np. jeździ dla biedronki. Najlepsze, że skąd taka opinia pracodawców o kierowcach, takie ich traktowanie. Oni też czasem czytają takie fora i widzą z kim mają do czynienia, jak sami kierowcy się odnoszą do siebie, nie mówiąc już o sposobie pisania, błędach itp. bo to też świadczy o pewnym poziomie, choć zdarzają się przypadki, że ktoś ma jakąś dysortografię i nic z tym nie może zrobić za bardzo, ale aż tylu w tym zawodzie!!! Co więc pracodawca może myśleć o potencjalnym kierowcy i jaki mieć do niego szacunek skoro widzi go raz na parę tygodni i zamieni tylko parę słów. Sami stwarzacie taki wizerunek siebie m. in. na takim forum, więc nie ma co się dziwić, że jak się przychodzi do pracodawcy pytać o robotę to w jego oczach stoi przed nim gamoń i prostak z kwitami w ręku, z którym nie ma co i o czym za wiele pogadać. Wiem, wiem, że tu nie ma co gadać tylko pracować, ale wiece jak się od razu lepiej robi jak się współpracuje z w miarę inteligentnymi ludźmi?Tak więc sam mam niechęć iśc do pracodawcy jednego czy drugiego i żeby też mnie odebrał w taki sposób od razu na wstępie jako chama, prostaka... Sory, że uogólniłem tu wszystko, bo na forum na pewno zaglądają też i normalni kierowcy, normalni ludzie, ale Ci zapewne podzielają moje zdanie, a wielcy tego zawodu pewnie bedą szczekać, że jak pojexdzisz trochę to ci się odechce kultury, poprawnego pisania, gadania, grzeczności.. jak Cię pracodawca wydyma na kasę to zobaczysz itp No być może zobaczę te ciemne strony tej roboty (jak gdzieś się uda załapać), ale mimo to będę zawsze na swoim poziomie. Pozdrawiam tych normalnych starych i młodych kierowców bez względu na to gdzie i dla kogo jeżdżą.

~egon

*.238.241.128