ID: 234120
Dlaczego największymi wrogami kierowców są przewoźnicy - ich pracodawcy? Czy nie powinno być odwrotn
ID: 234120
ID: 234120
Dlaczego nie mogę na etransport spotkać opinii przewoźników, którzy broniliby nas kierowców. W Polsce kierowcy są pod ogromną presją krytyki, wyśmiewania i poniżania. Nigdy na żadnym forum nie spotkałem się z przewoźnikiem, który tupnąłby nogą i wstawił się za nami. Dlaczego w tej całej nagonce, niejednokrotnie, to właśnie przewoźnicy grają pierwsze skrzypce. Jeździłem u Niemieckiego przewoźnika i tam nigdy nie miałem z nim żadnego spięcia. Nigdy nie byłem przez niego zrugany, pouczany, a już na pewno poniżony. Jedyne kontakty jakie z nim miałem, to to jak przechodząc przez plac firmy, bądź przy mojej bytności w biurze, natknął się na mnie, wówczas podał rękę i zapytał się "Alles ist in Ordnung"? Po pozytywnej odpowiedzi, nawiązywała się pomiędzy nami wizualna nić sympatii, na usta występował uśmiech i szliśmy dalej w swoje strony. Dlaczego przez naszych rodzimych przewoźników w większości, jesteśmy zupełnie odwrotnie traktowani? Czym sobie zasłużyliśmy na takie traktowanie? Kto nie dorósł, bądź nie dojrzał do wykonywanych funkcji? My kierowcy nie dorośliśmy do kierowania ciężarówkami, czy też może nasi szefowie do bycia prawdziwymi bossami? !
Dlaczego nie mogę na etransport spotkać opinii przewoźników, którzy broniliby nas kierowców. W Polsce kierowcy są pod ogromną presją krytyki, wyśmiewania i poniżania. Nigdy na żadnym forum nie spotkałem się z przewoźnikiem, który tupnąłby nogą i wstawił się za nami. Dlaczego w tej całej nagonce, niejednokrotnie, to właśnie przewoźnicy grają pierwsze skrzypce. Jeździłem u Niemieckiego przewoźnika i tam nigdy nie miałem z nim żadnego spięcia. Nigdy nie byłem przez niego zrugany, pouczany, a już na pewno poniżony. Jedyne kontakty jakie z nim miałem, to to jak przechodząc przez plac firmy, bądź przy mojej bytności w biurze, natknął się na mnie, wówczas podał rękę i zapytał się "Alles ist in Ordnung"? Po pozytywnej odpowiedzi, nawiązywała się pomiędzy nami wizualna nić sympatii, na usta występował uśmiech i szliśmy dalej w swoje strony. Dlaczego przez naszych rodzimych przewoźników w większości, jesteśmy zupełnie odwrotnie traktowani? Czym sobie zasłużyliśmy na takie traktowanie? Kto nie dorósł, bądź nie dojrzał do wykonywanych funkcji? My kierowcy nie dorośliśmy do kierowania ciężarówkami, czy też może nasi szefowie do bycia prawdziwymi bossami? !
~tago*.neoplus.adsl.tpnet.pl
*.neoplus.adsl.tpnet.pl
Posty (30)
~tago | jak w temacie... | |||
ese
| Też się dziwię. Tym bardziej że na przykład, tutaj, ale i na drodze kierowca zwraca się do kolegi kierowcy z szacunkiem, przyjaźnią.. Każdy chętnie niesie drugiemu pomoc, służy radą, wyjaśnia i odpowiada w razie wątpliwości młodszemu bądź mniej doświadczonemu w temacie kierowcy. Opinie i zdania o firmach jakie się czyta są wyłącznie (chyba) obiektywne. Nacechowane szacunkiem. A jeśli są uwagi to wyłącznie merytoryczne i konstruktywne. Zmierzające do polepszenia współpracy. Tylko w jednym kierunku tak nieładnie.. | 3 | ||
~leon | Temat watku jest mi obcy. Nie mam zlych doswiadczen w relacjach z pracodawcami. Moze to dlatego ze jestem dorosly? | 1 | ||
~Ordynator ku-ku | Temat rzeka. Wystarczy poczytać wypowiedzi szczególnie Łyska. Inni (podobno prcaodawcy), też wiele nie odbiegają od niego. Jak cham widzi w sobie pana bo zarobił parę groszy (chyba nie do końca uczciwie) "to trudno jest się spodziewać kultury. Jednym słowem gumofilc, gumofilcem pozostanie. | 1 | ||
~kiero | Bo część pracodawców z mentalnością pana swoich parobków jest bardzo chora jak trzeba wypłacić należne wynagrodzenie. Wtedy zaczyna się szukanie okazji żeby coś urwać, nawet dwadzieścia złotych i od razu humor poprawia się paniska. Pracownik jest największym wrogiem w dniu wypłaty. | -2 | ||
~Donald Truck | pany w gumiokach | |||
barracuda
| Rzeczywiście dziwne (to w odniesieniu do wpisu ese). Przecież żaden kierowca do innego kierowcy-nawet nie pomyśli o tym, żeby w razie najmniejszego błędu, wybuchnąć stekiem plugawych bluzgów. A do pracodawców tak źle się odnoszą. Ale też nie całkiem. Widziałem już sytuację, że kierowca rzeczywiście bluzgał na szefa, ale brat bliźniak tego kierowcy zwracał się do szefa uniżenie-niemal na kolanach. Bo przecież niemożliwe, żeby w obu sytuacjach, był ten sam człowiek. | 1 | ||
~leon | Kuku. Ty u gumiora podobno nie robisz. Skad wiec ci jest znany ten temat? | |||
~Ordynator ku-ku | Z forum. | 2 | ||
~puchatek61 | Do autora. Zmień pracodawcę jeśli Ci się krzywda dzieje. Jest ich do wyboru do koloru podobno. A Chamstwo to nie tylko u pracodawców się spotyka. Kierowcom też nic nie brakuje. Wystarczy włączyć CB. | 3 | ||
~Forest glemp | Nie pomogą doktoraty, kiedy człowiek chamowaty... A polaczek to w 90% cham i burak. | 1 | ||
~Iveco hi way | Porządek musi być, bo jak inaczej? Poza tym Niemcy Niemcy.. To już tylko marka została. Ostatnio w Hamburgu widzę murzyna, siedzi na przystanku i jest bosy | |||
~tago | Boso, ale w ostrogach - na podobieństwo Wojciecha Cejrowskiego. Teraz chyba taka moda nadchodzi. :) | |||
~Ł ysy | Problemy w relacjach z szefami mają tylko kiepscy kierowcy. Trudno szanować przygłupa ku ku. Nie ma za co. | -1 | ||
~dobry kolega | wczoraj na parkingu we francji stoi obok siebie 4 auta z polski i nikt nawet nie wyszedl pogadac wszyscy pozamykani obok 3 rumunow gotuje razem kolacje taki jest obraz polaka zwykle ciule | -1 | ||
~Ordynator ku-ku | Łysek czy ty zawsze szczekać musisz w nocy?Jesteś lunatykiem lub wampirem?Nie wystarczy ci że jesteś prostym gumofilcem? | |||
~nie | ale to co, oczekujesz od pracodawcy, ze bedzie ganial po forach i sie za Toba wstawial? Niektorzy maja swoj czas zajety i nie sledza forum, maja lepsze zajecia czy to w pracy czy po za. | 1 | ||
~tago | Do nie. Nie wymagam, aby ganiał, ale niech chociaż nie dokłada swojej cegiełki na to opluwanie. | |||
~nie | A skad wiesz kto tu jest przewoznikiem, a kto sie pod niego podszywa? Myslisz, ze zarzadzajacy firma ma tyle czasu zeby sobie tutaj tak ganiac i czepiac sie, pstryczki sprzedawac kierowcom? | 1 | ||
~tago | Ale ty lubisz rozkminiać. Nie wiem kto jest, a kto nie. Po kilku wpisach, każdy na czymś się wyłoży i można wywnioskować kim mniej więcej jest. Dlatego proszę przewoźników o wsparcie nas kierowców. W końcu to ich składami jeździmy i to ich składy zawalają nasze drogi, a ja jestem tylko kierowcą. Domyślam się, że polskiego pana prosić o pomoc i przysługę po to, aby on mógł sobie spokojnie pić piwko przed TV jest wołaniem na pustyni, ale chyba już najwyższy czas, aby to zmienić. My kierowcy przestajemy udowadniać, że nie jesteśmy wielbłądami. Brak szacunku, to brak należnej satysfakcji, a brak satysfakcji z wykonywanej pracy równa się zmiana pracy na kraj, który będzie nas szanował. | |||
~fryc | Dobra firma jest jak drużyna sportowa i dobry szef o tym wie. Nawet mechanik i dozorca mają wplyw na wyniki firmy na rynku. | |||
~tago | fryc - święte słowa ! | |||
Dawid87
| na szacunek trzeba sobie zapracować, na pewno nie pomaga wyzywanie od gumofilców czy dziadów | 2 | ||
~puchatek61 | Dawid. A nie uważasz że to powinno działac w obie strony? | |||
~Ordynator ku-ku | Trzeba nazywać rzeczy po imieniu. | |||
Dawid87
| Puchatek a napisałem coś takiego? no jasne że to musi działać w dwie strony | |||
~puchatek61 | Dawid Tak mi się skojarzyło po Twoim wpisie o dziadach i gumofilcach. | |||
~puchatek61 | A tak apropos tematu. Największymi wrogami kierowców są inni kierowcy. To mi przyszło do głowy po przejechaniu korka w Dresden i słuchania radia CB. | 3 | ||
~Ordynator ku-ku | Lewy i ogień, a reszta stoi. Drobne cwaniaczki. | 2 |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.