Wszystko to ma związek z decyzją Niemiec o nałożeniu wymogu posiadania negatywnego testu Covid-19 dla kierowców wjeżdżających do kraju od strony granicy z Austrią, które zaczęły obowiązywać 14 lutego 2021 r. Władze austriackie natomiast zdecydowały, że aby wjechać do austriackiego Tyrolu z Włoch trzeba już mieć certyfikat, ponieważ nie chcą oni stać się parkingiem dla ciężarówek.
W przypadku podróży, których cel znajduje się w Niemczech lub trzeba do nich dojechać przez Niemcy, przy wjeździe do Tyrolu, nie tylko na przełęczy Brenner, ale także na przełęczy Resia i San Candido-Prato alla Drava, wymagany jest ujemny wynik testu przeprowadzonego w ciągu ostatnich 48 godzin. Z tego powodu w Sadobre w Vipiteno, uruchomiono punkt do wykonywania szybkich wymazów antygenowych. Przejścia na północ przez przełęcz Brenner w godzinach porannych były rzędu 40/50 pojazdów na godzinę, podczas gdy w kierunku południowym nadal występuje 3/400 tranzytów na godzinę.
❗850 szybkich wymazów zostało wczoraj wykonanych w autoporcie „Sadobre” w Vipiteno przez kierowców ciężarówek zmierzających do Austrii. Z tego tylko jeden test był pozytywny.
Kilkudziesięciokilometrowe kolejki powstały również na drogach Czech prowadzących do Niemiec , po tym, jak władze niemieckie uznały kraj za zagrożony wariantem koronawirusa i ponownie wprowadziły kontrole graniczne. Na autostradzie E55 / D8 łączącej Pragę z Dreznem stoją w kolejce setki ciężarówek, a policja zatrzymuje pojazdy przed wpuszczeniem ich do Niemiec, podczas gdy na trasie E50 / D5 prowadzącej do Norymbergi powstała 20 kilometrowa kolejka.
#brenner #granice #korek
Utworzona: 2021-02-16