Do ujawnienia nieprawidłowości doszło na DW194 w Łubowie koło Gniezna. Tam inspektorzy zatrzymali do kontroli zespół pojazdów, którym przewożone były dwa kontenery 20-stopowe z Gdańska do Pobiedzisk. Jak się okazało, ważył on 65,7 tony, zamiast przepisowych 40 ton. Podczas kontroli kierująca nie okazała zezwolenia na przejazd pojazdem nienormatywnym. W tym przypadku niezbędne było zezwolenie kategorii piątej. Tak ciężka ciężarówka powinna być pilotowana przez co najmniej jeden pojazd. Nie było to jedyne wykryte naruszenie przepisów.



Okazało się bowiem, że kierująca chcąc ukryć swoją aktywność za kierownicą w trakcie prowadzenia pojazdu zalogowała w tachografie kartę kierowcy swojego szefa. W związku z tym została ukarana mandatem karnym w wysokości 2,2 tys. zł. Wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone karą pieniężną w wysokości 30 tys. zł. Po zostawieniu jednego z kontenerów na parkingu kierująca mogła jechać dalej.


Do ujawnienia kolejnego przeładowanego transportu doszło w okolicach Nakła nad Notecią. Tam patrol kujawsko-pomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymał do kontroli ciężarówkę przewożącą dwa ciągniki rolnicze. Przedsiębiorca z wielkopolski przewoził je z Wielkiej Brytanii do Torunia. Już analiza dokumentów transportowych wskazywała na przekroczenia parametrów wagowych zestawu. Pojazd został skierowany na stanowisko kontroli mas i nacisków osi, gdzie wykonano jego ważenie. Waga wskazała przekroczenie dopuszczalnej masy o prawie 4 tony. Zamiast przepisowych 40 ton ciężarówka ważyła 43,8 tony. Kierujący okazał zezwolenie kategorii V, jednakże z uwagi na podzielność ładunku nie uprawniało go do takiego transportu. Przewóz został wstrzymany. Wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne o nałożenie kary pieniężnej.

Źródło: GITD