W obliczu dramatycznej sytuacji w zarządzie spółki MAN Truck & Bus SE podjęliśmy niezwłocznie działania w celu jej opanowania. Bezpośrednio po wybuchu wojny rozpoczęliśmy między innymi starania mające na celu odtworzenie ukraińskich struktur zaopatrzenia w kable do pojazdów ciężarowych w innych krajach. Wdrożenie takiego rozwiązania wymaga jednak kilku miesięcy. Ponadto podjęliśmy decyzję o zablokowaniu wszelkich wydatków na działania, które nie mają krytycznego znaczenia dla naszej działalności oraz o tymczasowym wstrzymaniu zatrudnienia. W zakładach w Monachium, Norymberdze, Salzgitter i Wittlich przedłużono okres pracy w skróconym wymiarze czasu i objęto nim także pracowników administracji. W ten sposób w szczytowym okresie nawet 11.000 pracowników MAN będzie pracować w skróconym wymiarze. Pracowników w podmiotach zagranicznych obowiązują przepisy krajowe. Ze względu na drastyczną sytuację w najbliższych trzech miesiącach także członkowie zarządu zrezygnują w znacznym stopniu ze swojego wynagrodzenia solidarizując się z załogąPonieważ w aktualnej sytuacji MAN nie jest w stanie dotrzymać uzgodnionych w umowach terminów dostaw pojazdów, umożliwił swoim klientom rezygnację ze złożonych wcześniej zamówień. Równocześnie mogą oni dokonać zamówienia na nowych warunkach.
- wyjaśnił Alexander Vlaskamp, prezes zarządu spółki MAN Truck & Bus.
Źródło: MAN Truck & Bus