Na początek przepraszam wszystkich Mietków. Nasz bohater to Mięczysław przez Ę. Celowo będzie przejaskrawiony. Posłuży nam do zilustrowania pewnego zjawiska, które jest – jak się zdaje – powszechne zarówno w Polsce ale chyba i w świecie.
Tylko dla zalogowanych
Dostęp do tekstów archiwalnych zarezerwowany jest tylko dla posiadaczy kont w etransport.pl