O korzyściach wynikających z prawidłowego rozłąkowego, zarówno dla kierowcy jak i przewoźnika, rozmawiamy z prezesem MaWo Group, Wojciechem Romaniukiem. Specjalistą od rozliczeń kierowców, który od kilku lat próbuje zainteresować polskich ustawodawców tym tematem.
Co to takiego jest to rozłąkowe?
Rozłąkowe jest to po prostu część wynagrodzenia pracownika, w przypadku naszej branży kierowcy, która jest wypłacana w ramach rekompensaty za pracę z daleka od domu, rodziny. Rozłąkowe wynosi dzisiaj 95% diety.Dlaczego rozłąkowe tak bardzo zaczęło interesować przedsiębiorców transportowych?
Pakiet Mobilności, który już zaczął obowiązywać w Europie spowodował, że branża transportowa stanęła przed bardzo dużym wyzwaniem. Pakiet narzucił na wszystkie kraje UE wypłacanie tzw. pensji minimalnej, która w ogromnym stopniu różni się od pensji obowiązujących np. w Polsce. Wymusiło to na naszej spółce, obsługującej polskich przewoźników, do szukania nowych rozwiązań. Zależy nam na tym, aby polska branża transportowa mogła stawić czoła tym wszystkim nowym wyzwaniom, a przede wszystkim mogła pozostać liderem na europejskim rynku transportowym.Jaki związek rozłąkowe ma z pakietem mobilności i jakie to ma realne konsekwencje dla przedsiębiorców?
Podstawowym problemem dla właścicieli firm transportowych będzie zwiększenie kosztów. Samo podwyższenie kosztów pracowniczych wyniesie minimum około 3500 zł na osobę. Niestety nie są to pieniądze, które trafią do kieszeni kierowcy. Ta sytuacja spowoduje jedynie podwyższenie kosztów pracodawcy związanych ze składkami na ubezpieczenia społeczne, czyli ZUS oraz podatku dochodowego Pit-4, czyli Urząd Skarbowy. Jeżeli utrzymamy wysokość kosztów w firmie transportowej, to na pewno pomoże w utrzymaniu miejsc pracy. Dodatkowo wszystkie mniejsze firmy transportowe będą w stanie utrzymać się na rynku. W innym wypadku mniejsi przedsiębiorcy nie wytrzymają presji finansowej.Czy pracownik - kierowca będzie miał lepiej, jeśli potraktujemy w Polsce rozłąkowe tak, jak w innych krajach UE?
W aktualnej sytuacji prawnej, pracownik - kierowca otrzymuje za swoją pracę wynagrodzenie i diety oraz ryczałty za nocleg. Jednak tutaj dochodzimy do kluczowego zagadnienia, ponieważ te diety i ryczałty za nocleg nie są składnikami wynagrodzenia. A to powoduje, że nie są wliczane i honorowane na przykład przez banki. I co z tego, że kierowca zarabia w rzeczywistości więcej, jeśli kredytodawca nie bierze pod uwagę tych przychodów. Rozłąkowe powinno być traktowane jako jeden z elementów wynagrodzenia, co spowoduje, że sytuacja rozliczeniowa kierowcy będzie lepsza niż do tej pory.Jak można zmienić traktowanie rozłąkowego w Polsce? Ma Pan na to jakiś pomysł?
Posłużę się konkretnym zapisem ustawowym. Zgodnie z dyspozycją art. 21 ust. 1 pkt 18 ustawy z dnia 26 lipca 1991 roku o podatku dochodowym od osób fizycznych: Wolny od podatku dochodowego jest dodatek za rozłąkę przysługujący na podstawie odrębnych ustaw, przepisów wykonawczych wydanych na podstawie tych ustaw lub układów zbiorowych pracy, do wysokości diet za czas podróży służbowej na obszarze kraju, określonych w przepisach w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej na obszarze kraju.Ten zapis pokazuje, że dodatek za rozłąkę jest zatem wolny od podatku dochodowego od osób fizycznych do wysokości diet za czas podróży służbowej na obszarze kraju, określonych w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia z dnia 29 stycznia 2013 roku w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej, zwanego dalej rozporządzeniem. Zgodnie z § 7 ust. 1 rozporządzenia wysokość diety w czasie podróży krajowej wynosi 30 zł.
Ze zwolnienia z podatku nie korzysta dodatek za rozłąkę wypłacony na innej podstawie niż ustawa, przepisy wykonawcze wydane na podstawie ustawy lub układ zbiorowy pracy. Jak wyjaśnił bowiem Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach w interpretacji indywidualnej z dnia 17 lipca 2014 roku, sygn. IBPBII/1/415-338/14/BJ, „z brzmienia powołanego wyżej przepisu art. 21 ust. 1 pkt 18 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych wynika wprost, że zwolnieniu od podatku podlega dodatek za rozłąkę przysługujący na podstawie odrębnych ustaw, przepisów wykonawczych wydanych na podstawie tych ustaw lub układów zbiorowych pracy, do wysokości diet za czas podróży służbowej na obszarze kraju, określonych w przepisach wymienionych w tym przepisie. Zatem dodatki za rozłąkę przyznawane na innej podstawie niż wskazane w cytowanym przepisie nie są objęte przedmiotowym zwolnieniem.
Tutaj proszę zwrócić uwagę na to, że przepis ten funkcjonuje od 1991 roku. Jak widać sam przepis, który mówi o tym żeby dodatek za rozłąkę był zwolniony z podatku dochodowego, jest znany od dawna. Jednak wysokość tej ulgi podatkowej jest nieadekwatna do obecnych czasów i to stanowi największy problem w omawianej sprawie używania rozłąkowego. Pracownik, który otrzymałby dodatek za rozłąkę, a pracuje za granicą, co w przypadku kierowców w transporcie międzynarodowym jest bardzo częste, nie pokryje jego kosztów. Tak naprawdę, aby spowodować stosowanie dodatku za rozłąkę przez przedsiębiorców transportowych, ale z korzyścią również dla pracownika, wystarczy zmienić zapis. Ten zapis, który mówi o uldze do wysokości diety w kraju, w którym przebywa pracownik.
Czyli możemy powiedzieć, że z traktowania rozłąkowego jako elementu podstawy wynagrodzenia korzyści będą mieli zarówno pracownik, jak i pracodawca?
Dokładnie tak. Trzeba patrzeć przyszłościowo w tej kwestii. W dłuższej perspektywie oznacza to systematyczny wzrost zatrudnienia w branży transportowej oraz utrzymanie statusu lidera wśród państw Unii Europejskiej. Nie sądzę, że w Polsce istnieje inna branża, która może pochwalić się takimi sukcesami w Europie jak transportowa. Utrzymanie branży transportowej na obecnym poziomie to również utrzymanie 6% PKB Polski.Czy polski system podatkowy i ubezpieczeniowy będzie chciał takiej zmiany?
Dla systemu podatkowego oraz dla systemu ubezpieczeń społecznych ta zmiana nie spowoduje różnicy ze stanem na dzień dzisiejszy. Dlatego w naszym wspólnym interesie całej branży transportowej jest załatwienie tej sprawy. To korzyści zarówno dla pracodawców – przewoźników, jak i pracowników – kierowców.O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy także jednego z niewielu posłów, którzy interesują się polskim transportem. Posła na Sejm RP, zasiadającego w sejmowej komisji ustawodawczej, Witolda Zembaczyńskiego.