Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

Brytyjski kierunek? Już nie dla każdego

Utworzona: 2025-08-25


Jeszcze kilka lat temu transport do Wielkiej Brytanii był dla wielu przewoźników codziennością. Dziś to już nie jest „łatwy kierunek”. Po Brexicie zmieniło się niemal wszystko, poza jednym- UK wciąż jest jednym z głównych partnerów handlowych Polski. Tyle że teraz trzeba wiedzieć, jak tam jeździć, a nie tylko czy.

Największy mit, który się utrzymuje to przekonanie, że wystarczy chcieć, mieć ładunek i samochód. W teorii tak, w praktyce jednak trzeba jeszcze przebrnąć przez formalności celne, znać specyfikę odpraw, rozumieć ograniczenia czasowe związane z ruchem pojazdów w UK, mieć logistykę poukładaną co do godziny. A najlepiej wszystko to naraz. Dla przewoźników, którzy okazjonalnie łapią zlecenie do Anglii to coraz częściej zbyt duże ryzyko i nie chodzi tu tylko o opóźnienia. Brak doświadczenia w odprawach może oznaczać, że ładunek utknie na granicy, trafi na kontrolę lub po prostu nie dojedzie na czas. W dodatku rosnące wymagania odbiorców po stronie brytyjskiej sprawiają, że liczy się przewidywalność, nie tylko cena. Kto nie dostarcza na czas wypada z gry.

Niektórzy zrezygnowali z tego kierunku. Inni zmienili model działania i zamiast samemu kombinować, stawiają na wyspecjalizowanych operatorów, którzy mają własną agencję celną, własny system planowania i stałą obecność na trasie. Przykładem może być firma ostSped, nie dlatego, że zrobili coś spektakularnego, tylko dlatego, że trzymają się prostych zasad: regularność, kompletna obsługa, przewidywalny serwis. To nie są puste slogany, bo jeśli samochód wyjeżdża z Polski trzy, cztery razy w tygodniu, a przesyłka dociera do UK w trzy dni robocze, to znaczy, że wszystko działa.

Tu nie chodzi o reklamę, tylko o realne wnioski: w 2025 roku kierunek UK jest dla tych, którzy wiedzą, co robią. Dla tych, którzy mają odprawy po obu stronach ogarnięte tak, że klient nie musi znać różnicy między T1 a EAD. Dla tych, którzy są w stanie zorganizować zarówno transport całopojazdowy jak i drobnicowy- bez opóźnień, niespodzianek i ciągłego pytania „czy już odprawione?”. Wielka Brytania nie wybacza błędów. Za to dla tych, którzy potrafią się dostosować wciąż jest rynkiem z dużym potencjałem. Trzeba tylko przestać patrzeć na ten kierunek przez pryzmat „jak było kiedyś” i zacząć działać tak, jak wymaga tego dzisiejsza logistyka - z marginesem błędu bliskim zera.

Dla naszych klientów transport do Wielkiej Brytanii lub z Wielkiej Brytanii do Polski to nie jest tylko przewóz ładunku z punktu A do punktu B, ale cały, starannie zaplanowany proces logistyczny. Zaczynamy od precyzyjnego ustalenia terminu odbioru towaru z magazynu, często z uwzględnieniem specyficznych wymagań producenta lub odbiorcy. Następnie przygotowujemy pełną dokumentację – od listów przewozowych, przez zgłoszenia celne, po niezbędne deklaracje i certyfikaty. Odprawa celna po obu stronach odbywa się w oparciu o sprawdzone procedury, tak aby minimalizować ryzyko kontroli i opóźnień.

Każda przesyłka jest monitorowana w czasie rzeczywistym, a klient otrzymuje automatyczne powiadomienia o postępie transportu – zanim jeszcze zdąży zapytać. W razie wystąpienia nieprzewidzianych sytuacji informujemy z wyprzedzeniem, proponując od razu rozwiązania, dzięki czemu klient nie musi martwić się o logistykę i może skupić się na swojej działalności. Naszym celem jest, aby odbiorca miał pełną pewność, że jego towar dotrze na czas, w nienaruszonym stanie i dokładnie tak, jak ustaliliśmy. komentuje Bartłomiej Harendarz – Kierownik Spedycji ostSped.
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
TRANS VAT Karolina Bukowska, Rafał Sobczak S.C.


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY, OPINIE i RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels