ID: 136436
Rodzina a pasja jaką jest jazda ciężarówki.
ID: 136436
ID: 136436
Cześć wszystkim. Mam małe pytanie. Proszę o szczere komentarze. Opowiem wam w skrócie o co chodzi.
Mając 22 lata na studiach logistycznych poznałem o rok młodszą Dominikę, kobietę moich marzeń. Oby dwoje zakończyliśmy studia i zrobiliśmy prawo jazdy kat. C+E. Na początku jeździliśmy w podwójnej obsadzie. Później każdy sam. Po 3 latach zażyłości oświadczyłem się jej. Rok później odbył się nasz ślub. Kupiliśmy mieszkanie. Razem zadecydowaliśmy, że narazie nie będziemy starać się o dziecko. I tak toczyło się nasze życie, razem wyjeżdżaliśmy i razem wracalimy. Nigdy między nami nie brakowało czułości, seksu, zrozumienia, zaufania. Dokładnie w 3 rocznicę usłyszałem słowa, Będziesz tatą". Na początku byłem zdziwiony, a antykoncepcja. Jednak okazało się, że i ona tego nie planowała. Mimo to byliśmy niewyobrażalnie szczęśliwi. Jeździła do 7 miesiąca, dalej poprosiłem ją by nie jeździła. Na początku nie umiała się odnaleź ale jakoś z czasem to ogarnęła. 2 miesiące później urodziła syna było jak w bajce dopóki nie przyszły święta na które dotarłem w pierwsze święto. Wtedy zaczęło się. Nie robiła mi wymówek, kłótni bo doskonale wiedziała na czym polega ten zawód. Bardzo ją doceniłem. No i zdarzyło się na jednej z akcji tiry na tory strasznie się upiłem i zdradziłem ją z kelnerką. Było mi tak wstyd/ jak mogłem zdradzić mój ideał z jakąś kelnerką/ że następnego dnia poprosiłem szefa o tydzień wolnego wróciłem do domu i wyznałem jej prawdę. Nic nie mówiła, rozpłakała się. Zabrała małego i wyszła. Gdy wróciła nie odzywa się już 2 dzień. Co robić.?
Cześć wszystkim. Mam małe pytanie. Proszę o szczere komentarze. Opowiem wam w skrócie o co chodzi.
Mając 22 lata na studiach logistycznych poznałem o rok młodszą Dominikę, kobietę moich marzeń. Oby dwoje zakończyliśmy studia i zrobiliśmy prawo jazdy kat. C+E. Na początku jeździliśmy w podwójnej obsadzie. Później każdy sam. Po 3 latach zażyłości oświadczyłem się jej. Rok później odbył się nasz ślub. Kupiliśmy mieszkanie. Razem zadecydowaliśmy, że narazie nie będziemy starać się o dziecko. I tak toczyło się nasze życie, razem wyjeżdżaliśmy i razem wracalimy. Nigdy między nami nie brakowało czułości, seksu, zrozumienia, zaufania. Dokładnie w 3 rocznicę usłyszałem słowa, Będziesz tatą". Na początku byłem zdziwiony, a antykoncepcja. Jednak okazało się, że i ona tego nie planowała. Mimo to byliśmy niewyobrażalnie szczęśliwi. Jeździła do 7 miesiąca, dalej poprosiłem ją by nie jeździła. Na początku nie umiała się odnaleź ale jakoś z czasem to ogarnęła. 2 miesiące później urodziła syna było jak w bajce dopóki nie przyszły święta na które dotarłem w pierwsze święto. Wtedy zaczęło się. Nie robiła mi wymówek, kłótni bo doskonale wiedziała na czym polega ten zawód. Bardzo ją doceniłem. No i zdarzyło się na jednej z akcji tiry na tory strasznie się upiłem i zdradziłem ją z kelnerką. Było mi tak wstyd/ jak mogłem zdradzić mój ideał z jakąś kelnerką/ że następnego dnia poprosiłem szefa o tydzień wolnego wróciłem do domu i wyznałem jej prawdę. Nic nie mówiła, rozpłakała się. Zabrała małego i wyszła. Gdy wróciła nie odzywa się już 2 dzień. Co robić.?
~Volvo*.145.220.142
*.145.220.142
Posty (52)
~Volvo 11 lat temu | jak w temacie... | |||
jacekUK
11 lat temu | ze Slaska jestes? | |||
~Volvo 11 lat temu | jacekUK (2013-12-14 13:06:16) Południowa wlkp. | |||
~Volvo 11 lat temu | ~wokar2 dobrze wiesz że nie o to chodzi. | |||
jacekUK
11 lat temu | mnie kobietka nie wybaczy i vice-versa | |||
~ciekawy 11 lat temu | trzeba było o tym nie mówić z czasem sam byś zapomniał i potraktował to jako nauczkę | |||
~Volvo 11 lat temu | ~jacekUK Nie wiem czego się spodziewać. Z jednej strony rozumiem ją a w drugiej ona i syn są moim największym szczęściem. | |||
~Volvo 11 lat temu | ~ciekawy Powiedział em jej bo ją kocham. Może też dlatego, że zawsze gdy ktoś mówił że kierowcy zdradzają broniła mnie do końca. A ja tak ją zawiodłem. | |||
wojciechgor
11 lat temu | Nie chrzań. Nakłapałeś jadaczką to teraz cierp w ciszy. | 3 | ||
jacekUK
11 lat temu | niektorych to gryzie - powiedza, niektorym po I razie wystarczy na cale zycie a dla wielu to sposob na zycie- jak to mowia (nie pisze o -Volvo) - "zrobisz to raz zrobisz i drugi" | 2 | ||
~mały 11 lat temu | jednak kierowcy to de*ile... wytlumacz mi jak sie ma tytul watku do zdrady? | 5 | ||
gustav
11 lat temu | Popełniłeś błąd. Błąd, że się przyznałeś... Mówi się, że prawda w związku jest najważniejsza. Jak jednak sam się przekonałeś, nie zawsze tak jest... | |||
~Volvo 11 lat temu | ~mały To że dla niej jestem wstanie zrezygnować z jazdy. | |||
gustav
11 lat temu | Volvo, to, że nie jesteś w stanie zrezygnować z jazdy nie najlepiej świadczy o Twoich uczuciach do rodziny. Z drugiej strony, wykonywanie tego zawodu, nie ma znaczenia czy potrafisz się zachować rozsądnie czy też nie... | |||
~Volvo 11 lat temu | ~gustav A czyli miałem to zostawić dla siebie.? No a jak by to było w drugą stronę. Ona by wyznała. | |||
~kierowca 11 lat temu | witaj pozdrawiam cie ale koledzy maja racje nie powinienes mowic ze wzgledu na syna najgorsza krzewde zrobiles jemu ale twoja sprawa ja tez jestem kierowca jezdze 3na1 zdazylo mi sie raz i zaluje ale nic nie mowilem jakos mi przeszlo i tak pozostanie 3-maj sie zycze zeby wrucila do ciebie przepraszam za bledy | |||
jacekUK
11 lat temu | jak zrezygnujesz z jazdy a nie masz innego fachu i problemy finansowe cie dopadna to juz calkowita kapota | |||
~Volvo 11 lat temu | ~gustav Z jednej strony tak nie tylko kierowcy zdradzają. Ale nam na myśli to że jak mnie nie będzie przyniej dłużej będzie myślała czy jej nie zdradzam. | |||
~Volvo 11 lat temu | ~jacekUK jestem logistykiem. | |||
~Volvo 11 lat temu | ~kierowca Może i tak ale nie umiałbym jej spojrzeć w oczy. | |||
jacekUK
11 lat temu | logistykiem? - dlaczego? | |||
~qaas 11 lat temu | volvo jakiś miętki jesteś. ja też mam żone którą kocham oczywiście małą córeczke ale wcale mi to nie przeszkadza w wizycie w clubie np. w hiszpanii i zaliczenia jakiejś murzynki albo innego towaru. ja odzielam zycie prywatne od roboty. wizyte w clubie traktuje jak wizyte w sklepie. wybieram towar, płace używam go i tyle. przecież nie bedę z nią brał ślubu. żona o niczym nie wie i jest ok bo do czego jest jej taka wiedza potrzebna? | -2 |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...

Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.