Moglibyście się Panowie wypowiedzieć na temat tego? Niby Komisja Europejska i UE instytucje, planuje zająć się konkurencyjnymi firmami ''transportowymi'' z Europy Wschodniej, że Rumuński, Bułgarski i Polski kierowca będzie zaliczany jako pracownik delegowany czyli ma zarabiać tyle ile Niemiecki, Francuski, Duński czy Belgijski tylko jest mały problem Polski kierowca wciąż będzie miał identyczną umowę jak teraz czyli najniższą umowę o pracę i diety (tu się nic nie zmieni umowy będą pod Polskim prawem). Ma zostać stworzony system informacji gdzie służby szczególność z Zachodu oraz Polskie ( w to wątpię) mają sprawdzać zarobki Polskich kierowców i przewoźnik ma udostępniać w systemie wymiany informacji kilkanaście dokumentów w tym to:

4. W odniesieniu do każdego delegowanego kierowcy państwa członkowskie nakładają na przewoźnika drogowego mającego siedzibę w innym państwie członkowskim obowiązek przesłania właściwym organom krajowym w systemie wymiany informacji na rynku wewnętrznym (IMI) zwykłego zgłoszenia delegowania najpóźniej w momencie rozpoczęcia delegowania, w postaci znormalizowanego formularza elektronicznego opracowanego i udostępnionego przez Komisję bez zbędnej zwłoki, we wszystkich językach urzędowych Unii, zawierającego następujące informacje:

(iv) kopia umowy o pracę w jednym z języków urzędowych przyjmującego państwa członkowskiego lub w języku angielskim;
(v) kopia odcinków wypłaty za dwa ostatnie miesiące.

(e) zobowiązanie kierowców do udostępniania na żądanie w trakcie kontroli drogowej, w formie papierowej lub elektronicznej, kopii odcinków wypłaty za ostatnie dwa miesiące; podczas kontroli drogowej kierowca musi mieć możliwość skontaktowania się z siedzibą główną, zarządzającym transportem lub inną osobą lub podmiotem, który może dostarczyć mu tę kopię;

I tylko ja mam wrażanie, że to będzie wyglądało tak praktycznie, że wszyscy kierowcy będą podpisywać kwity, że wszystko się zgadza, a firmy transportowe będą robiły tak by wszystko by się zgadzało w dokumentach? Raczej na pewno, Polska inspekcja Pracy i Inspekcja ruchu drogowego oraz służby z zagranicy będą miały to gdzieś bo nie będą mieli dostęp do konta bankowego kierowcy albo tzw koperty i nikt nie będzie tego przestrzegał i wciąż będzie wolna amerykanka jeśli chodzi o diety? Według moich informacji 60%-70% kierowców zaciska zęby jak im się diety nie zgadzają i robią na parkinach i przed rodziną i znajomymi dobrą minę i boją się przyznać do tego, że branża transportowa jest bardzo patologiczna. Jeśli nawet UE nakaże zmieniać struktury umów to też będą pod Polskim prawem i płacenie pod stołem w budowlańce też jest standardem. Trzeba również uwzględnić, że przez bardzo wysokie opodatkowania pensji w Eur Zach i Północnej, i brak opodatkowania pensji w Polskich firmach transportowych (śmieszne diety i umowa najniższa 3/1: 6500-7500zł NETTO, 4/1: 7500-10000zł NETTO) to kierowcy z Polski przez czysty przypadek zarabiają podobnie jak ich odpowiednicy w Europie Zachodniej. Proszę was Panwie o opinie :)

tomekkwiatkowski421