ID: 259099
Dzisiaj na pół serio, ale jednak na serio. I nie o transporcie.
ID: 259099
ID: 259099
Nie będzie o pracy, pieniądzach, transporcie i firmach. :) Trzeba odskoczyć na chwilę i napisać coś na luzie.
Jako mały chłopiec, widziałem taką mapę polski z ukształtowaniem terenu. Mapka była ogromna, na pół ściany i z tworzywa, ale nie była płaska. gdyby ją położyć na podłodze, do góry wystawały, rzeki były niżej i generalnie wytłoczone było ukształtowanie terenu. Wydawało mi się wtedy, że całość miała zachowane proporcje. Nie kupiłem jej wtedy, gdyż nie miałem tyle pieniędzy, tata kupić nie chciał, a za jakiś czas o niej zapomniałem. Dzisiaj wiem, że taka mapa nie miałaby sensu. Odległość od morza do południowej granicy, to na oko i w przybliżeniu 500 km. A najwyższy szczyt ma 2, 5km.
Gdyby chcieć zachować proporcje, to przy kwadratowej mapie o wielkości 50cm na 50cm, najwyższy szczyt miałby 2, 5mm. Nie wiem czy takie wzniesienia, jak góry sowie, karpaty, ślęża, byłyby w ogóle możliwe do namacania palcami.
Gdyby zaś ktoś wpadł na pomysł, żeby wzniesienia, góry i pagórki były widoczne i dokładne, to mapa mogłaby się nie zmieścić na sali gimnastycznej w szkole.
A dlaczego w ogóle sobie przypomniałem taką mapę?
Ujrzałem w internecie zdjęcie jakiejś nieforemnej i pokracznej bryły, która podpisana była tak.
TAK WYGLĄDAŁABY NASZA PLANETA, GDYBY WYPAROWAŁA Z NIEJ CAŁA WODA.
Pacnąłem się dłonią w czoło i przypomniałem sobie DWA WYMIARY.
Różnica między największą odkrytą głębią, a najwyższym szczytem. Oraz promień ziemi.
Największa głębia ma niecałe 20km. Najwyższy szczyt ma 9km. No zaokrąglijmy do 10 km. Czyli różnica wynosi 30km. Promień ziemi wynosi 7000km.
Czyli 700 do 3.
Czyli gdybyś wziął kulę o promieniu 70cm (średnicy 140cm), to różnica między największą głębią, a najwyższym szczytem wynosiła by 3mm.
Góry byłyby ledwie wyczuwalne pod opuszkami palców i niemożliwe do wypatrzenia. Wzory i wyżłobienia na piłce do koszykówki, są wielokrotnie większe, od różnic wysokości na ziemi, gdyby zeskalować ją do rozmiarów tejże piłki.
A teraz gwóźdź programu. W szkole podstawowej, widzialem taki model. Kula imitująca naszą planetę, a na drążku druga kula imitująca księżyc. W środku była żarówka imitująca słońce. Kręciło się korbką, obracała się ziemia, okrążała słońce, a dookoła niej pomykał księżyc. trzeba było się naprawdę długo nakręcić korbą, żeby obrócić cały cykl, czyli cały rok.
Urządzenie było genialne, bo świetnie unaoczniało dzieciom, dlaczego zmieniają się pory roku, kiedy jest noc, kiedy dzień, gdzie są zwrotniki i dlaczego widzimy księżyc zawsze z jednej strony.
Oczywiście w tym przypadku, też wierzyłem że skala jest wiarygodna.
Dzisiaj wiem, że skala była sfiksowana i doskonale rozumiem dlaczego.
Gdyby powstał taki realny model, w którym ziemia miałaby rozmiar piłeczki tenisowej, to księżyc musiałby być oddalony o jakieś 4 metry i mieć rozmiar śliwki, a słońce musiałoby być w sąsiedniej dzielnicy. :)
Gdyby model ziemi miałby być czytelny i dość duży (jak duży globus), to księżyc musiałby być 40 metrów dalej i mieć rozmiar piłeczki tenisowej, a słońce byłoby jakieś 15 km dalej i miałoby promień 70 metrów.
Dość trudno byłoby zmieścić taki model w szkolnej sali.
No i w ten sposób, legły w gruzach moje dziecięce marzenia. :)
Mam nadzieje, że się ubawiliście z dziecięcego widzenia świata, czy może nawet wszechświata.
Pozdrawiam
Nie będzie o pracy, pieniądzach, transporcie i firmach. :) Trzeba odskoczyć na chwilę i napisać coś na luzie.
Jako mały chłopiec, widziałem taką mapę polski z ukształtowaniem terenu. Mapka była ogromna, na pół ściany i z tworzywa, ale nie była płaska. gdyby ją położyć na podłodze, do góry wystawały, rzeki były niżej i generalnie wytłoczone było ukształtowanie terenu. Wydawało mi się wtedy, że całość miała zachowane proporcje. Nie kupiłem jej wtedy, gdyż nie miałem tyle pieniędzy, tata kupić nie chciał, a za jakiś czas o niej zapomniałem. Dzisiaj wiem, że taka mapa nie miałaby sensu. Odległość od morza do południowej granicy, to na oko i w przybliżeniu 500 km. A najwyższy szczyt ma 2, 5km.
Gdyby chcieć zachować proporcje, to przy kwadratowej mapie o wielkości 50cm na 50cm, najwyższy szczyt miałby 2, 5mm. Nie wiem czy takie wzniesienia, jak góry sowie, karpaty, ślęża, byłyby w ogóle możliwe do namacania palcami.
Gdyby zaś ktoś wpadł na pomysł, żeby wzniesienia, góry i pagórki były widoczne i dokładne, to mapa mogłaby się nie zmieścić na sali gimnastycznej w szkole.
A dlaczego w ogóle sobie przypomniałem taką mapę?
Ujrzałem w internecie zdjęcie jakiejś nieforemnej i pokracznej bryły, która podpisana była tak.
TAK WYGLĄDAŁABY NASZA PLANETA, GDYBY WYPAROWAŁA Z NIEJ CAŁA WODA.
Pacnąłem się dłonią w czoło i przypomniałem sobie DWA WYMIARY.
Różnica między największą odkrytą głębią, a najwyższym szczytem. Oraz promień ziemi.
Największa głębia ma niecałe 20km. Najwyższy szczyt ma 9km. No zaokrąglijmy do 10 km. Czyli różnica wynosi 30km. Promień ziemi wynosi 7000km.
Czyli 700 do 3.
Czyli gdybyś wziął kulę o promieniu 70cm (średnicy 140cm), to różnica między największą głębią, a najwyższym szczytem wynosiła by 3mm.
Góry byłyby ledwie wyczuwalne pod opuszkami palców i niemożliwe do wypatrzenia. Wzory i wyżłobienia na piłce do koszykówki, są wielokrotnie większe, od różnic wysokości na ziemi, gdyby zeskalować ją do rozmiarów tejże piłki.
A teraz gwóźdź programu. W szkole podstawowej, widzialem taki model. Kula imitująca naszą planetę, a na drążku druga kula imitująca księżyc. W środku była żarówka imitująca słońce. Kręciło się korbką, obracała się ziemia, okrążała słońce, a dookoła niej pomykał księżyc. trzeba było się naprawdę długo nakręcić korbą, żeby obrócić cały cykl, czyli cały rok.
Urządzenie było genialne, bo świetnie unaoczniało dzieciom, dlaczego zmieniają się pory roku, kiedy jest noc, kiedy dzień, gdzie są zwrotniki i dlaczego widzimy księżyc zawsze z jednej strony.
Oczywiście w tym przypadku, też wierzyłem że skala jest wiarygodna.
Dzisiaj wiem, że skala była sfiksowana i doskonale rozumiem dlaczego.
Gdyby powstał taki realny model, w którym ziemia miałaby rozmiar piłeczki tenisowej, to księżyc musiałby być oddalony o jakieś 4 metry i mieć rozmiar śliwki, a słońce musiałoby być w sąsiedniej dzielnicy. :)
Gdyby model ziemi miałby być czytelny i dość duży (jak duży globus), to księżyc musiałby być 40 metrów dalej i mieć rozmiar piłeczki tenisowej, a słońce byłoby jakieś 15 km dalej i miałoby promień 70 metrów.
Dość trudno byłoby zmieścić taki model w szkolnej sali.
No i w ten sposób, legły w gruzach moje dziecięce marzenia. :)
Mam nadzieje, że się ubawiliście z dziecięcego widzenia świata, czy może nawet wszechświata.
Pozdrawiam
~Cyprian Kleofas Kozłowicz*.151.34.85
*.151.34.85
Posty (56)
~Cyprian Kleofas Kozłowicz | jak w temacie... | 1 | ||
rudella
| Za wysoka matematyka; > komentarzy nie będzie; -) | |||
rudella
| Do tego bez przemocy, bez seksu, bez złych szefów i bez kierowców. No... wątek skazany na zapomnienie; >aa! Bez polityki u bez wirusa. Słabo, no; > | -1 | ||
~Cyprian Kleofas Kozłowicz | Właśnie miałem coś podobnego napisać. Wpis wisi kilka godzin i ZERO komentarzy. Choć szczerze wierzyłem, że napisałem coś interesującego, jako ciekawostka. Oczywiście wszystkie odległości podane w dużym przybliżeniu i z użyciem wielu skrótów myślowych. A może dane podane w sposób nieprzystępny? Sam nie wiem. Miałem jeszcze napisać coś o teorii względności, o tym że silna grawitacja przyśpiesza czas, ale za to przy dużych prędkościach czas zwalnia. Chciałem opisać czym się zajmują w CERNie i dlaczego nie mogą rozpędzić atomów do prędkości światła. Rozpędzają atomy na wielokilometrowym torze i choć osiągnęli już 99, 99997% prędkości światła, to po przekroczeniu 99, 99% masa atomu rośnie w postępie geometrycznym i cząsteczka broni się przed osiągnięciem prędkości światła. Fizyka na to nie pozwala i chyba się nigdy nie uda. Miałem to wszystko napisać, ale chyba sobie odpuszczę. | |||
rudella
| Chyba faktycznie sobie odpuść?; > :D:D:D | -1 | ||
~Ordynator orginał! | Cypek chyba ostatnimi czasy jest ciebie zbyt wiele na tym forumie. Ot, cała tajemnica. | |||
~300D | myślisz że trzepie kapucyna przy wpisach rudej? | |||
~300D | 2021-05-05 19:00:15 Za wysoka matematyka; > komentarzy nie będzie; -) uważaj na czoło bo kiedyś w futryne przyjepiesz | |||
~Cyprian Kleofas Kozłowicz | Jutro napiszę kolejną część z cyklu: NA CO LICZYŁ DZIAD, to będziecie usatysfakcjonowani. | 1 | ||
~Kieroldek | Cyprian po przeczytaniu paru zdań stwierdzam. Jest to za trudne dla przeciętnego szoferaka którym jestem. Napisz to samo na przykład na forum fizyki kwantowej. | |||
~Wielki Szu | Rudxielec nadaje | |||
~skg dk | kleofasie cern sluzy nieoficjalnie do otwarcia innego wymiaru jest chyba na yt film jak zmienia sie niebo nad genewa pod wplywem jakichs fal | |||
~skg dk | zreszta szwajcaria to glowna siedziba iluminati i jest tam wiecej takich dziwnych zdarzen | |||
~skg dk | ostatnio helikopter podczas przelotu nad alapami po prostu zniknal ludziom spoza szwajcarii takie fakty nie sa znane | |||
~Cyprian Kleofas Kozłowicz | skg dk... Poprawię dla ciebie: Kleofasie. CERN służy nieoficjalnie do otwarcia innego wymiaru. Jest chyba na YT film, jak zmienia sie niebo nad Genewą pod wpływem jakiś fal. Zresztą Szwajcaria to główna siedziba "iluminati" i jest tam więcej takich dziwnych zdarzeń Ostatni o helikopter, podczas przelotu nad Alpami, po prostu zniknał ( z oczu?) ludziom spoza Szwajcarii. Takie fakty nie są znane. Koniec poprawek. Jeżeli takie fakty nie są znane, to skąd Ty o tym wiesz? | |||
~Krzysiek, | Cyprian czytać te twoje brednie to masakra, jedz na Białoruś tam cię Aleksander doceni, | |||
~Kieroldek | Cyprian, kto raz walił dwójeczkę na dzikusa w Niemczech - temu żadne fale nie straszne. | |||
~Kieroldek | Oczywiście chodziło o na Niemieckim dzikusie. Ale na dzikusa to w sumie też. Taka dwójeczka w miłej atmosferze i od razu zahartowany wychodzisz. | |||
~Kieroldek | Aleksander może nie tyle doceni.. bo chyba w Euro nie płaci.. ale na pewno przytuli Pańską ręką. | |||
~Cyprian Kleofas Kozłowicz | Kierolek. Ja nie pisałem o falach, ja tylko poprawiłem błędy gościa sdk i zacytowałem. | |||
~Kieroldek | Ups. | |||
~... | Ruda, ty małpo zielona. Jeszcze tutaj piszesz? | |||
irish_dude
| Cyprian - skoro masz tyle czasu i chęci, napisz o przekrętach mafii pisowskiej, o dojeniu państwa przez organizację przestępczą, nazywaną dla zmyłki kościołem katolickim, a także o występach takiego jednego faceta, który robi dziwne miny. Zaręczam, że będzie mnóstwo komentarzy. Może rudella cię nie pochwali, ale inni - na pewno :-) | -1 | ||
~skg dk | to sie zgadza ten kleofas to wychwalacz systemu stad jest tak doceniany przez pewne osoby na forum | |||
~Cyprian Kleofas Kozłowicz | Irish dude. NIe. Za to bardzo chętnie opiszę kilka karygodnych zachowań upośledzonego Bronisława Komaruskiego, oraz przypomnę najważniejsze przekręty Donaldinio i jego Ewki głębokiej na metr w głąb, której by koń nie zaspokoił. | 1 | ||
irish_dude
| Cyprian - nie chowaj się za ostrym cieniem mgły, bo cię dosięgnie rezurekcja :-) I wiesz, co będzie? Będzie dysyz dysyz junoł :-) | -1 |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.