Witam, zostałem bez wypłaty u niemieckiego pracodawcy. Zrekrutowala mnie Polska agencja EastRecruiting Franceska Wauer z Warszawy. Pracowałem dla firmy wożącej jabłka spod Hamburga (Guderhandviertel) przez dwa tygodnie. Po tym czasie pojechałem do domu, a informacje kiedy mam wrócić do pracy mieli mi przekazać potem. E-maila wysłali w piątek, ale przeczytałem go dopiero we wtorek rano że mam być na miejscu w środę wieczorem. Nie spodziewałem się e-maila tylko telefonu, tak że dopiero przeddzień dowiedziałem się że mam wrócić do pracy. Oprócz tego doznałem urazu kciuka pracując w Niemczech, a przez to że nie mam ubezp w Polsce nie przyjęli mnie w przychodni. Z tego powodu napisałem maila i zadzwoniłem że rezygnuje z pracy. I tu się zaczęło, pracę skończyłem bodajże 1 grudnia, jest 21 a wypłaty za listopad nie ma. W ofercie pracy było napisane że zwracają 80 procent kosztów podróży i zwrot testu za covid. Tego zwrotu również nie otrzymałem. Czy ktoś przechodził podobne problem z agencjami polskimi i pracodawcami w Niemczech? Może ktoś mi pomóc albo podać namiary gdzie takiej pomocy mogę szukać? Dzięki

CezGda