Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

Dam pracę 600 szukam pracy 130 ogłoszeń

ID: 268740


i jest git...

~Karooollll
*.neoplus.adsl.tpnet.pl

Posty (23466)

~Dawid87
spokojnie Jacek tylko poszedł sprawdzić czy nie ma brązowej kropki na majtkach, za chwilę wróci.
~Ł ysy
Chciałbym oznajmić :
W dniu 07. 12. 2022 rynek pracownika przestał istnieć.
~Ł ysy
Śmieć zwany jackiem -sraka za dużo sobie pozwala. Przed zrobieniem z nim porządku powstrzymuje tylko obrzydzenie do takich typów.
~jarek ogarek
na giełdach juz nie ma zleceń, pustki w grudniu a poczatek roku dopiero bedzie sie działo
sam sprzedaje dziennie 4-6 zlecen i wszystko schodzi na pniu odrazu 20 chetnych na zlecenie
~LOGIC
jesli dobrze, rozumiem kolegów, to jest to ten sam mechanizm, jak ludzie, piertolą, ze A) pieniądze są zle i deprawuja, i powoduja u człowieka chciwość, albo inna gadka B), jak ktos jest bogaty to znaczy, ze nakradl. Tylko szczerze mowiac to oznacza A) nie umiem zarabiac kasy, wiec sobie racjonalizuje, ze tak naprawde jestem ponad to B) w*ia mnie, ze inni zarabiaja, to wyzywam ich od zlodzieji... i teraz mam dla was zupelnie sensacyjna informacje. Bylem w c* biedny (tak naprawde nic zero) teraz jestem bogaty (to kwestia wzgledna, ale powiedzmy, ze nie brakuje mi na wiekszosc zachcianek) drugie jest znacznie w cholere lepsze niz to pierwsze... W tej drodze z zera w lepsze miejsce co prawda nauczylem sie jednego, im bardziej jestes uczciwy, tym bardziej chca cie zjesc i zgrilowac. I paradoksalnie wiekszosc twoich pracownikow, zyczy ci najgorszego i bankructwa mimo, ze to wiazaloby sie z niepewnoscia ich wlasnego losu i mimo tego, ze dostaja wszystko co jest umowione. To jest ten paradoks o ktorym pisalem, dobrze ze ktos ma, ale nie zrobcie tak, zebym wiedziel a nie daj Boze spotykal w biurze ta osobe.
~LOGIC
20 chetnych to jest moze przy tirach, przy busach, to idzie bez przesady od 50 do 100 chetnych na jeden ładunek, i stala cena 100 Euro w przedziale 1-300 km tak zwana cena progowa :) trzeba im przyznac, maja twarde jaja panowie busiarze... stoja i doskonale wiedza, ze gowno wystoją, ale stoją i bedeą stali tak mniej wiecej do 20 grudnia, gdzie cena 100 Euro bedzie obowiazywac w przedziale 1-1000 km w strone PL... czy pojda po rozum do glowy z nowym rokiem? chyba tak, jak juz zjada, to nie wyjada...
~!!!iiii
Logic a nie myślisz, że to trochę samo nastawienie.
Jak myślisz, że jesteś powiedzmy "dobrodziejem" to też uważasz, że inni w stosunku do Ciebie będą podobni, chociaż trochę przyzwoici i lojalni a okazuje się, że nie są i czujesz się rozczarowany postawą innych wzgledem Ciebie.
Jak jesteś "chu/jmis/trzem" to nie oczekujesz nic dobrego od innych i nie czujesz zawodu.
Po prostu uruchamiasz exela i przeliczasz wydajność na pieniądze.
Jak się nie zgadza wynik to zmieniasz nazwisko w kolumnie.
~LOGIC
Wcale nie mysle o sobie jako o dobrodzieju. Rynek pracy pracownik/pracodawca w rzeczywistosci uwazam, za zwyczaja wymiane. On pracuje, ja place. oczywiscie, trzeba sie jakos dogadac i tu trzeba przyznac, ze minimalnie godzinowe, to totalna sciema bo nie moze tak byc, zeby kierowca byl poszkodowany, brakiem ladunku albo tym, ze akurat nie leci na hiszpanie, albo pracodawca poszkodowany tym, ze tamten sobie z premedytacja łózkuje... problem jest tak, ze w tym rynku, to jest troche tak, (moze specyfika transportu?) że zamiast jechac na jednym koniu (rozwoj firmy/pewnosc pracy/wynagrodzenia, itd) jedziemy na koniu, ze kierowca jest happy jak jest rozrywany i moze sobie pocmokac... i pokrecic nosem. Umówmy sie, ze sobie tu gadamy, ale malo kto mial jaja powiedziec slchajcie obnizka do starych kierowcow/ owszem zwalnia problemusow, owszem moze przebiera i zamienia na nowych tanszych. Natomiast zawialo juz takim powietrzem, ze kierowcy praktycznie sa wsciekli na to, ze przestali rozdawac karty (taki rynek) wiec jada ze swoimi RACJAMI i MĄDROŚCIAMI. czasem mysle, ze im nie chodzi o kolejne 10% podwyżki, a o to, ze aktualnie moga ją wycisnąć, to daje im poczucie, ważności i sprawczości.
~scan cargo
Logic dokładnie w sedno, kierowcy to dość specyficzna grupa zawodowa, przekonana o swojej wyjątkowej inteligencji, zobacz że 90 % kierowców z tego forum jest świecie przekonana iż są lepiej wykształceni obrotniejsi inteligentniejsi od pracodawcy i to ich frustruje że dlaczego oni jako takie wybitne jednostki nie maja a taki wioskowy głupek dziad ma
jacek-kuba
~LOGIC
2022-12-07 16:04:30 Dla ciebie sukcesy życiowe to zarabianie trochę więcej od sąsiada? , przy okazji ryzykując wtopą na 7 pokoleń? W ogóle sukces -to pieniądze? Podejrzewam, że masz ich niewiele przepychając śmieszne tezy. Zapewniam cię, że żadne pieniądze szczęścia nie dają. Ale żeby to wiedzieć, należy to przeżyć.

Konstruktywna wymiana zdań -ty o dziadach forumowych piszesz? Zapytam wprost, ile ty masz lat? Sprawiasz wrażenie młodego, naiwnego, nie bardzo zorientowanego.

Przy okazji, co masz wspólnego z busami? bo wszystkie firmy mi znane, odbijają straty z poprzednich lat. Lodówki śmigają jak szalone, plandeki również dobrze. A same zjazdy? one nigdy nie było szczególne -ale to nie ma istotnego wpływu na całokształt. Jesteś może przeszukiwaczem i na tym opierasz swoje zdanie? Czy masz busy i jeździsz pod spedycją, czy giełdą?

łysy gnoju zakłamany, 23 raz piszesz o obrzydzeniu. Zacznij mendo działać, przestań się tłumaczyć bo schodzisz do poziomu trociniaka, który już na głowie staje żeby zrobić z siebie biznesmena. A zapytam czy jest tu ktoś, kto w to wierzy? Każdy stary forumowicz wie doskonale, że to zwykła tępa blać. Nie mówię tu o kilku bolszewikach którzy za 5 kopiejek wszystko podpiszą. Mam opierać swoje tezy na na kumidanie czy trociniaku którzy mają tu po kilka kont, a jako zalogowani nic nie piszą, tylko stawiają sobie plusy -takie wszy, czerwone karakany. Śmiechu warte.

-5

~Remik
Przestańcie już o tych dziadach pisać że nimi nie są!
Jak nazwać go biznesmenem?
Brakni e plynu do spryskiwaczy to nie kupuj bo mam na bazie ale UJ że na bazie bedziesz za 2 tyg, to samo z żarówkami czy nawet śrubokrętem. O tel służbowym nie wspomnę... Po co Panu jak Pan ma... I darmowe minuty pewnie też.
No kurfa fak takiego s* ysyna nazwać!? A takich firm jest na pęczki.

-1

~Remik
Następny przykład wypłata umawiacie się na 10 każdego miesiąca a robi się 15 czy 20.

-1

~!!!iiii
LOGIC to tak będzie do nowego roku.
Do ostatnich w łańcuszku transportowym dotrze to na końcu.
Panowie, nie chcą psuć sobie świąt i będą udawać, po mimo dostępnych ogólnie informacji gospodarczych, że wszystko jest super. Dlatego po nowym roku dla wielu mogą pojawić się niespodzianki.
To tak jak wielu przedsiębiorców nie chciało psuć sobie wakacji i nie chciało przyjąć do wiadomości, że volumen zamówień na 3-4Q spada. Kto chciał zgłębić temat to dzisiejsza sytuacja nie jest zaskoczeniem a kto żył złudzeniami lub nadzieją to ma nietęgą minę.
Tak jak napisałeś. Wielu wydawało/wydaje się, że rynek pracownika będzie trwać wiecznie i nie spodziewali się przegrzania, bo myśleli, że dla zarobków i wymagań nie ma sufitu.
Praca to tylko usługa, która podlega prawą rynku.
~scan cargo
Sukces nie jest zależny od szczęścia, ani od genów jakie posiadamy. Sukces jest przede wszystkim rezultatem szeregu działań, które podjęliśmy, aby go odnieść i był on zgodny z naszymi wcześniejszymi oczekiwaniami.
Kolejną ważną cechą jest to, że nie jest on każdym pomyślnym wynikiem danego działania. Nie jest on drobną czynnością. Sukces jest wtedy, jeżeli powodzenie sukcesu wymagało od nas dużego wysiłku, wytrwałości oraz pokonania przeciwności losu.
Następną cechą sukcesu jest to, że jest on niepewny. Oznacza to, że gdy podmiot podejmujący się określonych działań nie posiada gwarancji tego, że jego cel zostanie zrealizowany.
Co więcej sukcesowi zawsze towarzyszy poczucie satysfakcji, zadowolenia bądź spełnienia.
~!!!iiii
SCAN no dlatego, że jest on niepewny to pierwiastek szczęścia musi wystąpić ; -) nie w takim stopniu jak w totolotku
~Ł ysy
W pewnym sensie rozumiem postawy Panuff Kieroffcuff. Przez 18 godz dziennie rozmawiają sami z sobą. Przez pozostałe godziny z takimi jak są sami.
Zero kontaktu z realnym światem. Cały czas w parkingowej bajce odgrywają główną rolę. Wzajemnie się wspierają w budowaniu mitu bycia The Beściakiem.
Dopiero kilka dni w miesiącu uświadamiają im, kim są rzeczywiście. Taka kontra u jednych rodzi ból, u drugich wycofanie, a u trzecich agresję.
The Beściak okazuje się życiowym kiepem.
Co kiep robi?
Szuka winnego swego upodlenia. Pod ręką jest szef i wszystko jasne.
~Ł ysy
Od lat piszę. Nie pasuje praca, płaca?
Kluczyki i stół i żegnam. To rada dla Panuff Kieroffcuff.
Rada przewoźników.
Nie zatrudniać szoferskiego motłochu z worem świadectw pracy.
jacek-kuba
Jaki sukces scan, bo dla ciebie sukcesem są drobne stosunkowo pieniądze widzę. Ale zapewniam cię, że z zasady każdy sukces oprócz ciężkiej pracy, poświęcenia i odpowiednich cech. Wiąże się z tzw. szczęściem i odpowiednim zbiegiem okoliczności. To jest tak oczywiste, że nawet niewarte a/n/alizy.

-5

jacek-kuba
Po co dajesz rady kierowcom? sobą się łysy ośle zajmij i swoją upadłą firemką. Ktoś się do ciebie zwracał o rady? Wpada zarżnięty długami koleś rozjuszony i rad udziela -w jakim celu? skoro nie masz żadnej wiedzy. Siedź cicho, czytaj, notuj i wyciągaj wnioski.

-5

~scan cargo
Jacku byc może mi mama powtrarzała całe dzieciństwo żebym nauczył sie cieszyć z drobnych rzeczy to pokolenie powojenne doświadczyło głodu ciezkiej pracy braku perspektyw, oni wiedzieli że kromka chleba posmarowanego śmietana i posypanego cukrem to jest przysmak, młode teraz nie znają co to znaczy, mnie życie jednego nauczyło już 20 lat temu że nie wazne czy zarabiałem w ciągu miesiaca 1, 7 tys czy 20 tys to i tak żyłem na tym samym poziomie nadal do 1, 7 tys pln ( całość nadwyżki ponad 1, 7 tys zanosiłem do banku i robiłem nadpłate kredytu za mieszkanie zeby go jak najszybciej spłacic ) wiec tak ciesze sie z drobnych pieniedzy jak to nazywasz
~!!!iiii
Każdy mierzy sukces swoją miarą.
Z biegiem lat i doświadczenia miara sukcesu chyba każdemu się zmienia.
jacek-kuba
Dlaczego masz się nie cieszyć? Ty o szczęściu pisałeś. Radość a szczęście to odrębne tematy. Nie rozróżniasz podstawowych pojęć i je mylisz. Poważne pieniądze to miliardy, no setki milionów chociaż, czyli jachty, dziesiątki samochodów, nieruchomości po całym świecie -to nie jest szczęście, często wręcz przeciwnie. Ty mówisz o podstawowym bezpieczeństwie i drobnych przyjemnościach.

-5

~LOGIC
Jacku Kubo poczułem się wywołany do tablicy... Co do wtopy na 7 pokoleń, akurat wczoraj usłyszalem takie bardzo mąde słowa... które pozwole sobie zacytować. if you think the price of winning is to high, wait to get the bill for regret. Jeśli myślisz, że cena wygranej jest zbyt wysoka, poczekaj, aż dostaniesz rachunek od ŻALu. Przemawia przez ciebie ŻAL i to jest naprawde wysoka cena, którą aktualnie płacisz, dobra nowina jest taka, że nie musisz, kiedy zdasz sobie sprawe, że lżej będzie zawalczyć, to pojawi się cel i mniej siły na hejt a wiecej do działania... to do pierwszej cześci twojej wypowiedzi. Teraz a propos sukcesu... to bardzo ciekawe zagadnienie które tutaj podniosłeś, najciekawszą definicje sukcesu na jaka natrafiłem to stopniowa realizacja wartościowego (własnego) celu. Tak sie złożyło w moim życiu, że zaznałem biedy, prawdziwej biedy i w poszukiwaniu własnego celu obrałem sobie po prostu bycie kiedyś (to akurat niepotrzebnie) bycie bogatym. W trakcie mojego dorosłego życia znalazłem też bardziej konkretny cel na co przeznaczam te pieniadze, ale to juz nie jest temat na wątek. Jako, że byłem i biedny i bogaty moge ci powiedziec z doświadczenia, bycie bogatym jest o niebo lepsze. Zgadzam się, ze pieniądze szcześcia nie dają bo w dzisiejszym świecie to juz nawet nie papierki a piksele na komputerze, ale chyba zgodziny sie, ze w kazdej czynnosci, pieniadze pomagaja. pomagaja byc szcześliwymi... jestem w polowie 5tej dziesiątki to apropos pytania o wiek. jeśli dla ciebie bycie zorientowanym = nic sie nie da w życiu zrobic, to jestem MEGA NIEZORIENTOWANY i NAIWNY... uwazam, ze żyjemy w naprawde świetnych czasach, chyba nigdy nad tą szerokościa geofraficzną, sen od zera do milionera nie był jeszcze tak możliwy i myślałem tam tez jak pracowalem za 3000 zl. Wybacz, ze nie podtakuje twojemu tekstowi pod tytułem nie da sie, a jak sie da, to dziad i zlodziej... Co mam wspolnego z busami? przykro mi to powiedzieć, ale moje zadanie sprowadza się do tego co robią bacowie po udanym wypasie, golą barany. im głośniej beczy, tym bardziej do gołej skóry go gole. Pisze o tym bez wyraźnej satysfakcji, bo szczególnie teraz jak zimno na dworze, to wypuszczać tak wygolonego barana, troche strach, ale przecież sam się prosi...
~Remik
Haha dziadów widzę prawda zabolała :) miło.

1

~LOGIC
Mówił DZIAD do obrazu, a obraz ANI RAZU :)
jacek-kuba
Logic nudzisz strasznie. To nierówna dyskusja. Nie interesowałem się nigdy psychologią, pomijam bzdury typu mowa ciała -takie youtuberskie doktoraty. Sam doszedłem całkiem niedawno do wniosku- że, każda dzisiejsza reakcja, nawet bezwiedna, podświadoma. Ma podłoże głównie w dzieciństwie. Najczęściej nawet nie wiemy o tym, nie pamiętamy sytuacji, nie łączymy tematu z samym sobą, teraz po latach zaczynam kojarzyć pewne fakty, coś zaskoczy i widzimy jakiś obraz-jakiś detal bez znaczenia, typu minuta w kącie-a jednak, popatrz po 50 latach?. Mówię szczerze, nie podpieram się żadnym podręcznikiem. Pewnie nic odkrywczego nie napisałem, zresztą jestem tego pewien-ale daję słowo, że jesteś tak prosty do /przeczytania/ że aż mnie to śmieszy. Wydaje mi się, że mogę opisać twoje dzieciństwo z dużą trafnością. Chciałbym rzec-taka książkowa klasyka gatunku. Ale ja tych książek nie czytałem raczej, a pewnie było warto. Wybacz nie przeczytałem twojego postu do końca. Bo myślę, że sam mógłbym go skończyć, jest dla mnie tak przejrzysty, schematyczny, prosty. Ty zapewne również nie będziesz czytał mojej pracy mgr. żartuję naturalnie i może na tym temat zakończymy. Pragnę jedynie ci jeden drobiazg uświadomić. To ty walczysz ze mną, nie ja z tobą. Daję słowo, że nie traktuję cię jako wroga-wręcz jakoś tak obojętnie bardziej. Zapewne nadajemy na innych falach, ale głównie chyba dlatego, że dla mnie jesteś tu nowy. Wcześniej cię nie zauważyłem, albo cię nie było. Dobranoc PS nie stresuj się, to tylko moje mało istotne uwagi.

-5

~!!!iiii
Wróćmy do tematu
Dam pracę 243
Szukam pracy 127
Już jest lepiej???
Czy będzie jeszcze lepiej???
jacek-kuba
Tylko zachodnie firmy zatrudniają, zgodnie z planem. Dziad pod ścianą stoi. Nie jeździ, nie ma ładunków, świetlana przyszłość nadchodzi i czas przeliczania milionów -ale do zwrotu. Kierowcy zadowoleni, od lat nie przybywa szukających pracy-ale to taki szczegół.

-2

jacek-kuba
100 kierowców pracy szuka-nadszedł tak długo oczekiwany czas pracodawcy.

-2

~jarek ogarek
dam prace 240 -nigdy nie było tak malo
a i tak w w wiekszosci to te same ogłoszenia po kilka razy z agencji pracy
Odpowiedzialność

Novemedia Ltd nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych tutaj ofert, postów i wątków. Osoby zamieszczające treści naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną. Powyższy adres IP będzie przekazany uprawnionym organom Państwa w przypadku naruszenia prawa. Zastrzegamy sobie prawo do nie publikowania jakichkolwiek treści bez podania przyczyny.

Twój adres IP: 216.73.216.114

Dodaj
Anuluj

Opcje - szybkie linki

Wątki Admina

TOP 20 - przez was wybrane

OSTATNIO KOMENTOWANE

ZOBACZ TEŻ

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2025
trafficban.com
Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem
Kuchnia kierowcy

Sprawdź dobre parkingi w Europie
Dobry parking

Warunki przejazdu na drogach w Polsce
Drogi w Polsce
Photo by Josh Hild from Pexels