Niedzielne zakazy w Niemczech do zmiany?

Wątek dotyczy tej informacji prasowej

~Kierowca	Po tych weekendoqych zakazach, ruszam o 22, noc do przejechania, w dzien, odpoczynek i nastepna noc w trasie, wtedy czuje sie jakbym walnal dobra dzialke bialego proszku
~otaktak	Acha
~Jan I	Tylko skonczony idio.. ta wprowadzil zakaz od godziny 24 do 22 gdzie conajmniej do 8 rano drogi są kompletnie puste zwlaszcza w niedzielę i święta
~Nocny Jastrząb	Bo oni dbają żebyśmy byli wypoczęci.
~Pawlo	Wróg zawsze dbał o to, żeby kierowca był przemęczony do bólu. Nawet rajki na parkingach robi się kabiną w stronę autostrady-masz być ciągle wywalony.
~otaktak	A no tak, ciągle nawalony, a no tak
~rozwarstwienie	Ciekawe może chodzi o: 1. Kryzys, a w kryzysie każda para rąk na pokład, chodzi o te ręce do brudnej roboty. 2. Niemcy stają się coraz mniej krajem katolickim, z coraz większym udziałem muślinów, którzy chcieli by oficjalnie obchodzić swoje święta. 3. Temat zastępczy cos jak pytanie się ludu, czy przestajemy zmieniac czas. Jak gdyby lud oczymkolwiek decydował. Mieszane jest gadanie o forsowaniu w urzędach i innych biurowcach 4 dyniowego dnia pracy z zastrzeżeniem że zarobki nie będą niższe, jednoczesnie nalegając żeby tirowcy jednak zasuwali 7 dni w tygodniu.
~!!!iiii	Za 4dniowym tygodniem pracy optują urzędnicy i pracownicy "budżetówki" czyli beneficjenci PKB a nie jego wytwórcy.
~Piotrek	A w Polsce jest nie lepiej. Co za cymbał wymyślił zakaz od 18 do 22 przed dniem świątecznym?