Dekady przenoszenia procesów biznesowych za granicę doprowadziły do powstania złożonej globalnej sieci powiązań. Przynoszą one znaczne korzyści finansowe, ale mogą też okazać się kruche, gdy zmieni się sytuacja gospodarczo-polityczna lub jeden z elementów łańcucha napotka przeszkody. Taki efekt domina nastąpił, nie tylko wtedy, gdy zablokowano Kanał Sueski, ale też po Brexicie, w czasie pandemii, gdy na rynku zabrakło półprzewodników. Wiele firm w takich sytuacjach ma problemy z wdrażaniem planów awaryjnych, na przykład zmianą dostawcy podkreśla Mariusz Amroży, product manager w firmie Eaton.
Unikanie zakłóceń priorytetem dla producentów
Widocznym priorytetem biznesowym firm staje się zwiększanie odporności na zakłócenia w produkcji i łańcuchu dostaw, ale też jak największe obniżanie kosztów. Jest to jednak coraz trudniejsze ze względu na rosnące koszty energii, paliwa, materiałów i pracy czy niedobory specjalistów oraz komponentów potrzebnych do produkcji. Koszty transportu morskiego w sierpniu 2022 r. były nawet o 77% wyższe niż w styczniu 2021 r.W nadchodzących miesiącach dla przemysłu kluczowe będzie zapewnianie krótszego i bardziej stabilnego czasu realizacji zamówień oraz szerszego portfolio produktów. Ograniczanie ryzyka zakłóceń działalności umożliwiają m.in. cyfrowe rozwiązania i narzędzia monitorowania, które w ostatnim roku wdrażały 3 na 4 firmy na świecie. Dostęp do modeli predykcyjnych i informacji w czasie rzeczywistym poprawi widoczność całego łańcucha dostaw. Pomoże w znajdowaniu wąskich gardeł, wyborze dostawców, lokalizacji czy środków transportu, dzięki czemu w razie potrzeby firmy szybciej będą mogły wdrożyć plan B.
Dodatkową usługą, z której w tym roku chętnie będą korzystać przedsiębiorstwa przemysłowe, jest personalizacja produktów i usług. Dotąd nie było to możliwe na szeroką skalę ze względu na długość łańcuchów logistycznych, które trudno było zmienić. Cyfrowe linie produkcyjne będzie można zdalnie monitorować i dostosowywać w zależności od potrzeb wskazuje Mariusz Amroży.
Cięcie kosztów energii i zmiana linii produkcyjnych
Wyzwania związane z łańcuchem dostaw i logistyką będą zmuszały producentów do budowania większej wydajności na poziomie lokalnym. W optymalizowaniu zasobów wykorzystywanych do produkcji pomoże fizyczne skrócenie łańcuchów dostaw. Będzie to także korzystne dla środowiska – pozwoli zmniejszać emisje gazów cieplarnianych pochodzących z transportu. W związku z rosnącymi cenami firmy będą też decydowały się na wytwarzanie energii w miejscu produkcji ze źródeł odnawialnych, np. instalacji fotowoltaicznych. Dla wielu przedsiębiorstw to realna możliwość znacznych oszczędności na rachunkach, zwłaszcza w przypadku energochłonnych procesów.Kwestie środowiskowe coraz większą motywacją do zmian
Presja społeczna i gospodarcza sprawia, że przemysł musi dziś brać pod uwagę kwestie środowiskowe. Aby jednak było to możliwe na szeroką skalę, potrzebne są formalne regulacje i zachęty. Krokiem w tym kierunku są certyfikaty i obowiązki raportowania ESG, czyli kwestii związanych z wpływem na środowisko, odpowiedzialnością społeczną i ładem korporacyjnym. Od 2026 roku takie raporty będą musiały składać wszystkie firmy zatrudniające powyżej 250 osób i spełniające jeden z dwóch warunków finansowych: 40 mln euro przychodów ze sprzedaży netto lub 20 mln euro sumy bilansowej.Źródło: Eaton