Proces obowiązkowej wymiany tachografów na inteligentne urządzenia drugiej generacji (G2V2) ciągle trwa i w sierpniu upływa termin kolejnego etapu tej wielkiej operacji. Jak dużo pojazdów pozostało do obsłużenia i czy przewidujecie Państwo kolejki w serwisach?

A jaka jest obecnie sytuacja w warsztatach? Pracują pełną parą?
Serwisanci mają co robić, nie nudzą się, chociaż oczywiście nie ma takich kolejek z jakimi mieliśmy do czynienia w grudniu czy styczniu. Dla porównania, w okresie spiętrzenia prac bardzo dobry warsztat wymieniał 8-10 urządzeń na dobę w systemie dwuzmianowym, a dzisiaj jest to około 6. Trzeba też powiedzieć wprost, że w poprzedniej fazie serwisanci nabierali doświadczenia, miewali wątpliwości, potrzebowali porad technicznych, a dzisiaj robią to już z większą wprawą. Poza tym w tachografach G2V2 nie muszą instalować anteny DSRC (system łączności krótkiego zasięgu - przyp. red.), bo ona już jest, w związku z tym procedura przebiega szybciej. Z kolei trzeba zaktualizować zewnętrzny moduł DSRC, co jest pewnym utrudnieniem, które wydłuża cały proces. Nie wdając się w szczegóły można powiedzieć, że praca serwisantów przy pojedynczym pojeździe trwa od półtorej do dwóch godzin. Dodam też, że łączna wydajność całej sieci warsztatów jest dzisiaj zbliżona do tej, jaka była w pierwszej fazie wymiany, a kilka nowych serwisów nie jest w stanie wprowadzić jakościowej zmiany w tym zakresie. Całkiem realny jest więc scenariusz, że sieć serwisowa nie „wyrobi się” do 20 sierpnia z wymianą wszystkich tachografów z bieżącej puli. Spodziewamy się więc dużych kolejek od lipca, a może nawet już w czerwcu. Stąd mój apel do szefów firm transportowych, żeby nie czekali z wymianą, tylko już teraz umawiali wizytę w warsztacie. Dodam, że linie produkcyjne pracują pełną parą i nie ma problemów z dostępnością sprzętu.Kary za brak inteligentnego tachografu drugiej generacji są dotkliwe. W Polsce jest to 10 000 zł dla firmy transportowej i 2000 zł dla zarządzającego transportem. Dużo jest przypadków karania firm za niedotrzymanie terminu wymiany?
Docierają do nas informacje, że takie sytuacje się zdarzają. Pewnie dla niektórych było to szokujące zderzenie z rzeczywistością, że obowiązek wymiany tachografów jest rzeczywiście egzekwowany. Informacje o przypadkach nakładania kar pojawiły się w social mediach i były przekazywane drogą pantoflową. Myślę, że dzisiaj przewoźnicy mają pełną świadomość tego, że nie można zlekceważyć obowiązku doposażenia pojazdów w nowe tachografy, bo kary są rzeczywiście dotkliwe i faktycznie nakładane przez służby kontrolne w różnych krajach. Myślenie „może mi się uda” jest po prostu przejawem naiwności. Stosowana przez służby kontrolne preselekcja weryfikuje czy dany pojazd ma wymieniony tachograf czy nie.Jak wypada ocena tachografów G2V2 w aspekcie prawidłowej pracy i bezawaryjności?
W kabinie kierowcy ciężarówki znajduje się od dwóch do czterech urządzeń wyposażonych w karty SIM, wykorzystujących sieć telefonii komórkowej. Dokładamy do tego zestawu kolejne urządzenie, które odbiera sygnał GNSS (fale radiowe nadawane z satelitów umieszczonych na orbicie okołoziemskiej - przyp. red.) w postaci tachografu. Jeśli w jego pobliżu pracuje jakieś urządzenie telematyczne, może ono zakłócić sygnał GNSS. Pracownik warsztatu musi więc rozpoznać, gdzie zamontowane są te urządzenia i wybrać dla tachografu najlepsze miejsce. Właściwe jego umiejscowienie zapewnia prawidłową pracę urządzenia i eliminuje niebezpieczeństwo zakłócania sygnału GNSS. Zdarzały się jednak błędy montażowe i z tego w głównej mierze wynikały problemy eksploatacyjne sygnalizowane przez niektórych użytkowników. Mogę jednak zapewnić, że warsztaty zdobyły już wymagane kompetencje w tym zakresie i wiedzą na co trzeba zwrócić uwagę podczas montażu.Producenci urządzeń przekonują przewoźników żeby na montaż tachografów G2V2 patrzyli nie jak na konieczny wydatek, ale również jak na sensowną inwestycję. No właśnie, jakie korzyści mogą stać się udziałem użytkowników?
Ewolucja tachografów doprowadziła do tego, że najnowsze urządzenia rozpoznają kraj, w którym znajduje się pojazd oraz rejestrują przekroczenia granicy. Eliminują więc ewentualne błędy po stronie kierowcy, związane np. z nieprawidłowym wyborem kraju. Oznacza to również ułatwienie pracy dla osób i firm zewnętrznych, które rozliczają czas pracy kierowców i wyliczają płacę sektorową wynikającą z pracy za granicą. Dzisiaj kierowca musi jeszcze samodzielnie zarejestrować załadunek i rozładunek, ale producenci tachografów pracują nad tym, aby zdjąć z jego barków ciężar dokonywania wpisów manualnych. Można się spodziewać, że kolejnymi czynnościami, które w przyszłości tachograf będzie wykonywał sam, będzie rozpoznawanie kabotażu i przewozu typu cross-trade. Oznacza to kolejne poziomy udoskonalania tachografów i jednocześnie zmniejszania ryzyka popełnienia błędu przez człowieka, przy czym nie będzie konieczności wymiany sprzętu na nowy, a wystarczy aktualizacja software'u i map. Każda kolejna zmiana dyrektywy Unii Europejskiej powodująca konieczność dostosowania do nowych wymogów prawnych funkcjonalności urządzeń cyfrowych, daje możliwość aktualizacji software'u tachografu.Czy istnieją przekłamania i mity dotyczące inteligentnych tachografów II generacji, które krążą wśród przewoźników i kierowców? Co Continental chciałby w tej sprawie sprostować?
Chciałbym obalić pewną tezę, która pojawiła się wśród użytkowników. Otóż, system uwierzytelniania sygnału GNSS poprzez mechanizm OSNMA (Open Service Navigation Message Authentication – przyp. red.) oraz preselekcja stosowana przez służby kontrolne, uniemożliwią dokonywanie manipulacji. Inaczej mówiąc, ingerencje w działanie tachografu (nazywamy je sabotażem) będą niemożliwe, a przynajmniej nie wyobrażam sobie obejścia tych zabezpieczeń w celu dokonania manipulacji. Mechanizm uwierzytelniania OSNMA jeszcze nie funkcjonuje, jednak - zgodnie z najnowszymi deklaracjami - może zacząć działać lada dzień. W momencie pojawienia się tej technologii producenci pojazdów będą mieli 5 miesięcy na wprowadzenie działań dostosowawczych. Krótko mówiąc, po tym terminie ich linie produkcyjne będą musiały opuszczać pojazdy wyposażone w tachografy przystosowane do odbioru sygnału uwierzytelniającego, co wymaga zainstalowania dodatkowej zewnętrznej anteny GNSS. To jest wiedza, którą za chwilę będą musieli przyswoić serwisanci - warsztaty zdobędą kolejne kompetencje. Ewolucja tachografów odbywa się na naszych oczach.Rozmawiał: Cezary Bednarski
Fot. Continental