Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kierowca może jechać maksymalnie 4 godziny i 30 minut przed zrobieniem sobie przerwy, ale jeśli prowadzi ciężarówkę z napędem elektrycznym, czasami może być zmuszony do przejechania dalej, aby dostać się do następnej stacji ładowania. Transportföretagen i Mobility Sweden proponują w związku z tym, by kierowca miał możliwość podjechania do następnej stacji ładowania (pod warunkiem, że nie zagraża to bezpieczeństwu ruchu), nawet jeśli czas jazdy przed przerwą zostanie przekroczony. Sugerują również, że w razie potrzeby powinien mieć możliwość przerwania trwającej przerwy, jeśli ładowanie pojazdu wymaga działania z jego strony. Przerwany odpoczynek należałoby wznowić, aż kierowca odpocznie w pełni.
Proponujemy, aby kierowca mógł przerwać trwający 24-godzinny odpoczynek w taki sam sposób, jak ma to miejsce w przypadku wsiadania i wysiadania z promów i pociągówmówi Maria Lindh, ekspert ds. polityki gospodarczej w Transportföretagen.Związane jest to z tym, że pojazd nie powinien blokować punktu po całkowitym naładowaniu. Mimo że wydaje się to oczywiste, obecnie przepisy na to nie zezwalają. Przedstawione rozwiązania mają ułatwiać elektryfikację transportu ciężkiego.