Zawodowi kierowcy napędzają ruch w Europie, jednak różne aspekty pracy i ich stylu życia – takie jak zmęczenie, spożywanie alkoholu, zażywanie leków i innych substancji odurzających - mogą zagrażać bezpieczeństwu drogowemu. Stan kierowcy można monitorować za pomocą sygnałów fizjologicznych w celu wykrycia przejawów upośledzonej zdolności prowadzenia pojazdu. Taki pomiar jest jednak skomplikowany. W przypadku każdego wskaźnika, trzeba rozważyć szereg szczegółowych kwestii. Zastosowanie wielu czujników gwarantuje większą niezawodność pomiaru. Podczas projektowania systemów wykrywania należy wziąć pod uwagę indywidualne różnice i czynniki kontekstowe.

Jak działa system?

Kierowcy noszą na nadgarstku czujniki, które mierzą ilość snu przed rozpoczęciem zmiany w pracy. W bazie sprawdzany jest poziom alkoholu, dzięki użyciu nowoczesnych, bezdotykowych alkomatów. Przeprowadzane są również badania śliny, testujące zawartość narkotyków i innych substancji. Dodatkowo kierowcy poddawani są badaniu stresu. Wyniki przesyłane są na bieżąco do chmury PANACEA. W przypadku, gdy system wykryje podwyższony poziom zagrożenie bezpieczeństwa na drodze, zasugeruje kierowcy odpowiednie rozwiązanie. Dodatkowo czujniki w pojeździe wykryją zmęczenie, wywołując alarm.

Korzystając z danych zebranych od kierowców i menedżerów będzie można lepiej zarządzać ryzykiem i z większą skutecznością zapewniać bezpieczeństwo wszystkim użytkownikom dróg. Innowacyjny system testowany jest obecnie wśród szwedzkich kierowców autobusów, hiszpańskich kierowców elektrycznych ciężarówek i pojazdów do wywozu śmieci oraz wśród greckich taksówkarzy i kierowców usług dostawczych. W przyszłości należy rozważyć dodatkowo takie kwestie jak: praktyczne wdrożenie, łączenie wielu sygnałów w ramach jednego systemu detekcji, ustalenie progów krytycznych, priorytetyzację czujników oraz personalizację i tworzenie algorytmów.



Więcej o programie