Zdarzenie miało miejsce na parkingu jednej ze stacji paliw w Świeciu. Tuż przed północą, do funkcjonariuszy policji podszedł mężczyzna i oświadczył, że chwilę wcześniej z zaparkowanej ciężarówki słyszał odgłosy klaksonu oraz widział kilkukrotne mruganie świateł. 23-letni przechodzień zaniepokoił się nietypowym zachowaniem kierowcy, dlatego zwrócił się o pomoc do mundurowych. Ci natychmiast interweniowali. Podbiegli do ciężarowego dafa i dostrzegli kierowcę w nienaturalnej pozycji ciała. Jego głowa zaklinowana była między siedzeniem i kierownicą, a nogi wystawały ku górze. Policjanci próbowali nawiązać z nim kontakt, ale nie odzywał się i wykazywał jedynie niewielkie ruchy ciała.
Funkcjonariusze poinformowali o zdarzeniu dyżurnego jednostki i podjęli decyzję o wybiciu szyby w aucie. Kierowca był tak bardzo zakleszczony, że miał problemy z mową i oddychaniem. Policjanci przystąpili do udzielania 52-latkowi pomocy. Otworzyli drzwi i wspólnymi silami uwolnili zaklinowanego kierowcę, który, jak się okazało, podczas snu, niefortunnie spadł z leżanki znajdującej się w kabinie. Dzięki spostrzegawczości 23-letniego przechodnia i szybkiej reakcji policjantów „patrolówki” ze Świecia nic mu się nie stało.
Źródło: policja.pl
Utworzona: 2023-09-17