Gwoli wyjaśnienia: redakcja etransport.pl jest przekonana, że większa część polskiego społeczeństwa docenia trudną, wyczerpującą fizycznie i psychicznie, wymagającą poświęceń pracę zawodowych kierowców. Spoczywa na nich wielka odpowiedzialność za powierzony ładunek, oddany do dyspozycji pojazd oraz bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego. Wielu z nich w domu bywa gościem, nie bierze udziału w codziennym życiu rodziny, po prostu tęskni do bliskich.
Są jednak ludzie posługujący się w ocenie zawodowych kierowców stereotypami. Przypomnijmy definicję: stereotyp to fałszywe, zwykle niewrażliwe na argumentację przekonanie zbiorowe dotyczące pewnej grupy osób. Stereotypy trudno podlegają zmianom i odrzuceniu. O istnieniu stereotypów w odniesieniu do nich samych kierowcy doskonale zdają sobie sprawę. Chcieliśmy się od nich dowiedzieć czegoś więcej na ten temat i dlatego na facebookowej stronie zadaliśmy naszym użytkownikom pytanie: Jakie stereotypy dotyczące kierowców zawodowych denerwują was najbardziej? Otrzymaliśmy dużo odpowiedzi - jednych lakonicznych, innych obszerniejszych - czasami nie na temat, a po prostu opisujących różne aspekty pracy w transporcie drogowym i dokonujących oceny przedstawicieli wiadomej grupy zawodowej.
Piwo lepsze niż mydło?
Wiecie jaki stereotyp wkurza największą liczbę kierowców? Ano ten, że kiepsko u nich z higieną osobistą, czyli mówiąc wprost "się nie myją". O czystość zahacza również denerwujący przedstawicieli tej grupy zawodowej stereotyp mówiący o tym, że kierowcy "sikają na koło". W wypowiedziach niektórych kierowców pojawił się jednak pogląd potwierdzający, że czystość rzeczywiście nie jest mocną stroną wielu z nich. Jeden z kierowców wyraził, poparte swoimi obserwacjami na parkingach twierdzenie, że wielu jego kolegów po fachu woli podczs pauzy wypić piwo niż wskoczyć po prysznic. Napisał tak: "Jak się zapytałem kiedyś jednego, dlaczego się nie wykąpie jak prysznic jest za darmo, to usłyszałem w odpowiedzi, że woda jest tłusta". Pojawiła się też niepochlebna opinia kierowcy o innych przedstawicielach tej profesji, że "koszulkę odblaskową mają chyba jedną na całe życie, co widać i czuć".Życie jak w Madrycie
Kierowców denerwuje to, że wielu zwyczajnych ludzi, Kowalskich i Nowaków, którzy nie mają pojęcia o specyfice transportu drogowego, zazdrości im atrakcyjnej pracy i wysokich zarobków. Jednego z uczestników naszej sondy najbardziej wkurza obiegowa opinia: "Też mi ciężka praca. Siedzi taki cały dzień na tyłku i podziwia widoczki". Inny nie znosi stereotypu mówiącego o tym, że kierowcy za darmo "zwiedzają świat". Ci, którzy tak twierdzą pomijają oczywisty fakt, że odbywa się to kosztem rodziny, a poza tym owo "zwiedzanie" ogranicza się w wielu przypadkach do parkingów dla ciężarówek oraz ich najbliższego otoczenia. Kolejny nasz użytkownik reaguje alergicznie na obiegowe opinie dotyczące wysokich pensji kierowców ("dużo zarabiają"), których autorzy pomijają uciążliwości tej pracy, odpowiedzialność, presję czasu itp. Jeszcze inny zaperza się słysząc, że "lubi swoją pracę". Jeden z kierowców zapytał wprost "Czy praca po 15 godzin na dobę jest taka cudowna?".Nic nie umiesz? Siadaj za kółko!
Na niektórych kierowców jak płachta na byka działają stereotypy wytykające im niskie wykształcenie, podważające inteligencję, kulturę osobistą i znajomość języków obcych choćby w stoponiu komunikatywnym. Jeden z nich napisał o wkurzających go opiniach, że "kierowcą zostaje się wtedy, gdy nic się nie umie" oraz taka, że "aby zostać kierowcą nie trzeba być poliglotą". Inny jako najbardziej denerwujący przedstawił stereoptyp, według którego: "w wiekszości to ludzie po podstawówce". Kolejny z użytkowników przyznał, że trudno mu powstrzymać emocje, gdy słyszy tezę: "jeśli ktoś jest zbyt tępy na budowę, to idzie na kierowcę". Następnego frustruje stereotyp mówiący, że "kierowcy zawodowi to grupa użytkowników dróg o najniższym ilorazie inteligencji".Są też kierowcy, którzy nie szczędzą słów krytyki wobec swoich kolegów po fachu. Twierdzą, że do zawodu trafiło wielu ludzi przypadkowych, którzy wystawiają złe świadectwo całej społeczności kierowców. Cytat: "jeżdżąc za granicę nie potrafią sklecić jednego prostego zdania po angielsku, a przecież wystarczą podstawy. U niektórych te podstawy kończą się na słowach 'fenkju' i 'malboro'". Inny cytat, poważniejszy w swojej wymowie: "Transport kołowy to ważna i wymagającą branża, ale ze względu na braki kadrowe zatrudnienie znajdują w niej osoby o coraz niższych kwalifikacjach".
Ku pokrzepieniu serc!
Z wypowiedzi kilku kierowców uczestniczących w naszej sondzie, oceniających to środowisko, wypływały negatywne emocje. Krytykowali kolegów po fachu za brak profesjonalizmu i naganne zachowanie w wielu sytuacjach zawodowych i po pracy, na parkingach. Jeden postawił nawet śmiałą tezę, że "rzeczywistość jest dużo gorsza niż stereotypy". Inny kierowca wyraził obawę, że ludzie z otoczenia "mogą mnie utożsamiać z oszołomami (a tych nie brak) z naszej grupy zawodowej".Obok tego typu uwag pojawiły się jednak wypowiedzi nasycone optymizmem i wysoką oceną profesjonalizmu środowiska kierowców, jak choćby stwierdzenie: "I nie mów mi, że osoby mające 40 ton pod sobą są idiotami. Kierowca ciężarówki to osoba, która ma coś w głowie i myśli za wszystkich wokół na drodze". Jeden z internautów słusznie zauważył, że środowisko zawodowe kierowców jest, jak każde inne, zróżnicowane: "stereotypy, które dotyczą kierowców ciężarówek można przykleić do każdego dorosłego człowieka, co nie podlega dyskusji". Kolejny zaapelował: "Należy zachowywać się kulturalnie na drodze oraz we wszystkich miejscach, do których jeździmy i pokazywać, że to tylko stereotypy". Pojawiły się też wyznania z przymrużeniem oka, jak choćby takie: Szczególnie lubię jeździć do Niemiec, bo wszędzie z uśmiechem pozdrawiają moją ciocię Danke. Nie wiedziałem o jej popularności nic a nic".
oprac. Cezary Bednarski
etransport.pl
