Ale czy to oznacza, że przewoźnik jest skazany na puste przebiegi i wakacje... z kosztami? Niekoniecznie. Wszystko zależy od kierunków, branż oraz tego, jak aktywnie i elastycznie podchodzi się do organizacji przewozów. Poniżej kilka sprawdzonych sposobów, jak złapać letni wiatr w transportowe żagle.

Spadki? Tak, ale nie wszędzie i nie u wszystkich

Owszem – latem zapotrzebowanie na transport w wielu branżach produkcyjnych spada. Dotyczy to zwłaszcza rynków takich jak Hiszpania, Portugalia, czy Włochy, gdzie firmy często zmniejszają produkcję lub nawet zamykają zakłady ze względu na okres urlopowy.

Obserwujemy powolną, ale konsekwentną zmianę. Coraz więcej hiszpańskich firm dostosowuje swój kalendarz produkcji do wymagań europejskich odbiorców. To oznacza, że niektóre branże – np. FMCG czy e-commerce – intensywnie pracują nawet w sierpniu zauważa Joanna Zielińska, Sales Director PL & EE

To, co jednak pozostaje problemem, to asymetria: przewoźnicy nadal relatywnie łatwo znajdą ładunek do Hiszpanii, ale... z powrotem często wracają na pusto. A to oznacza straty.

Negocjuj stawki z głową – uwzględniaj pusty przebieg

Wysokie koszty pustych kilometrów w sezonie urlopowym dają się we znaki nawet największym graczom.

Warto uczciwie rozmawiać z kontrahentami o tym, jak wygląda sytuacja na rynku. Negocjując stawkę za fracht do kraju, z którego trudno wyjechać z ładunkiem, dobrze jest uwzględnić to w kalkulacji ceny – przynajmniej częściowo pokrywając koszty powrotu na pusto radzi Marcin Kutzmann, Field Sales PL & EE - Sales Coach

Jeśli nie uda się zapełnić całej trasy, warto przynajmniej zabezpieczyć część kosztów. Transparentna komunikacja i partnerskie podejście często przynoszą lepszy efekt niż twarde negocjacje.

Kabotaż, doładunki i „fracht po drodze” – czyli jak wycisnąć z trasy maksimum

Letnie miesiące to dobry czas, by spojrzeć na trasę bardziej elastycznie. Warto rozważyć kabotaż, czyli przewozy lokalne na terenie danego kraju – np. Hiszpanii, Niemiec czy Francji – lub przerzut, które mogą pomóc wypełnić lukę między załadunkiem a powrotem.

Na giełdzie Teleroute przewoźnicy mają możliwość wyszukiwania ładunków „po trasie”, czyli w okolicach drogi, którą będzie podążał dany transport – system podpowiada możliwe doładunki, które pozwalają zapełnić lukę w przestrzeni ładunkowej.

To nie jedyne rozwiązanie pozwalające zmniejszyć puste kilometry na powrocie. „Funkcja wyszukiwania ofert frachtów z miejsca wyjazdu na mapie znacząco poszerza wachlarz możliwości.Daje to szansę nie tylko na optymalizację aktualnego kursu, ale i nawiązanie nowych kontaktów, które mogą zaowocować regularną współpracą w przyszłości. komentuje Joanna Zielińska.

Wypełnij swój profil i daj się znaleźć

Dobrze uzupełniony profil przewoźnika na giełdzie transportowej Teleroute to więcej niż wizytówka – to realne narzędzie sprzedażowe. Warto zadbać, by w bazie danych Teleroute czy dodatkowym narzędziu – otwartej sieci przewoźników Connecta wskazać, na jakich kierunkach przewoźnik jest aktywny, jakimi pojazdami dysponuje i jakie warunki oferuje.

Im więcej danych w systemie, tym trafniejsze podpowiedzi generuje platforma – zarówno dla spedytora, jak i przewoźnika. To działa w obie strony: przewoźnik widzi, kto szuka ładunku w okolicy, czy na trasach, na których jest aktywny, ale też spedytor może trafić właśnie dzięki temu na przewoźnika– dodaje Marcin Kutzmann.

Równie ważne jest aktywne podchodzenie do umieszczanie ofert pojazdów – to nie jest akt desperacji, ale standardowa praktyka biznesowa. Dzięki temu system może podpowiadać spedytorowi, do kogo może się zwrócić z ofertą frachtu.

Buduj relacje

Letni sezon ogórkowy to dobry moment, by odkurzyć listę kontaktów. Dzięki Connecta przewoźnik może stworzyć własną listę firm, do których warto odezwać się z ofertą współpracy. Co więcej – z pomocą opiekuna konta (jego opieka jest dostępna w ramach abonamentu i nic nie kosztuje) łatwo ją skrócić do tych spedytorów, którzy naprawdę mogą coś zlecić.

Warto również zajrzeć do historii wyszukiwań i sprawdzić, które firmy były aktywne na danych trasach w zeszłe wakacje. Być może teraz też szukają przewoźników.

Nie czekaj – działaj!

Sezon wakacyjny to wyzwanie, ale i szansa. Przy odpowiednim podejściu, narzędziach i aktywnym poszukiwaniu rozwiązań można zminimalizować przestoje i ograniczyć puste przebiegi.

Ważne jest, by się nie poddawać. Rynek nie śpi – tylko latem działa trochę inaczej. Warto to zrozumieć i elastycznie się dopasować” podsumowuje Joanna Zielińska

Bo letni fracht też lubi aktywnych.

Autor: Dorota Syganiec-Marszewska
Materiał powstał przy współpracy z giełdą transportową Teleroute