Witam prawie 2 miesiące temu zostałem zatrzymany przez niemiecką policję do kontroli, dostałem mandat w wysokości 110e za przekroczenie prędkości na danym odcinku z ograniczeniem do 60km/h, mandat zapłaciłem gotówką na miejscu, zreszta z tego cO wiem nie wypuscili by mnie gdybym opłaty nie uiscil. niestety w zeszłym tygodniu przyszło do mnie pismo, którego nie rozumiem, które wraca do sytuacji sprzed 2miesięcy, mój problem polega na tym że owszem policjanci dali kwitek w momencie opłacenia mandatu. niestety na przestrzeni tego czasu kwitek zginął a ja nie mam dowodu ze kara została opłacona, moje pytanie jest następujące, czy jest się czego obawiać, tzn, czy to raczej jest potwierdzenie opłaty czy wezwanie, może miał ktoś podobna sytuację i normalne że takie pismo przychodzi. I należy je zignorować. Nie mogę podać więcej szczegółów jak wygląda te pismo, ponieważ jestem już poza domem, liczę że ktoś odpowie kto płacił niemieckiej policji na miejscu gotówką.

~Qaz

*.centertel.pl