Wielki brat patrzy!

Wątek dotyczy tej informacji prasowej

~Nie tak kolorowo...	Miałem to w samochodzie... Szkoda słów, program daleki od doskonałości, czasem bardzo irytujący (stajesz w korku a on pyta o status, stajesz do wc i znowu pytanie). Adresy wysyłane na box'a - trzeba przepisać nr załadunku, bo urządzenia nie wyjmiesz z auta. Czekasz latem na załadunek? To siedź w gorącej kabinie... bo urządzenia nie wyjmiesz z auta... Program niedokładnie liczy czas pracy i jazdy bo są różnice między zapisem tacho a programem!!! Mapa w urządzeniu z firmy zewnętrznej niby na ciężarówki, ale lepiej z niej nie korzystać, bo prowadzi po zakazanych! Na plus tylko czytnik karty kierowcy i wysyłanie danych do firmy (ale za kilkanaście zł można czytnik dokupić do telefonu).	1
kiero82	Adres przepisać na kartkę? Jedziesz pod firmę, wpisujesz sobie wcześniej w telefon nr załadunku, i idziesz do biura. Kiedyś pracowałem w firmie, w której to pracownik poszedł poskarżyć się do szefa, że Spedycja ma podawać informacje, jeżeli brama wjazdowa na firmę jest od ulicy obok, bo podają adres, a on musi później szukać. Takich oto mamy dzisiaj kierowców.	1
~Nie tak kolorowo...	Tak, numer przekazujesz na kartkę, idziesz się zameldować i okazuje się że ten nr jest błędny lub niewłaściwy i wracasz do kabiny aby w box'ie napisać wiadomość do spedycji... Przebrałem to - szkoda czasu i nerwów! W czasach telefonów noszonych nawet do "wc" ten GBox jest przestażałą konstrukcją. Jeżeli się rozładujesz i nie masz jeszcze nowego zlecenia to powinieneś czekać w kabinie na info - nie u kolegi w kabinie pijąc kawę, nie w sklepie robiąc zakupy gdzie SMS dochodzi, nie w barze jedząc obiad! Według firmy GBox masz być niewolnikiem i masz wolny czas spędzać w kabinie, nawet jak na dworze jest +40 st C, to kierowca ma czekać w budzie na wiadomość, bo w 21 wieku nie ma innych przenośnych urządzeń. Ja tego urządzenia nie polecam - najprostszy telefon lepiej spełnia się w kontaktach ze spedycją. A gps można dodatkowo wrzucić do auta.