Mandaty niemcy

~Kierowca	jak w temacie...
~Smak Gumy	Tylko dobra guma i solidne gumowanie na komisariacie czynią cuda. Każdy musi poznać smak gumy na milicji. Lać gumą ile wejdzie i zrobić lewatywę gumową gruszką. Przegumować całą Polskę - od morza do Tatr. Lać zimnym końcem.
~Kierowca	A co ma nie grać? Przyszedł kwit, przekroczenie o 6km/h uwzględniając błędy pomiarowe (czyli pewnie jakaś tolerancja jest). Ogólnie płacę bardzo rzadko i jak już to z reguły jakieś drobne przewinienia, ale 6 km/h i mandat? Czas się przyzwyczaić.
~Radek	Będą mieli jeszcze lepsze drogi z tyrających polskich kierowców
~Kierowca	Jak byk na mandacie jest napisane - 66km/h na 60km/h, przekroczenie o 6km/h. Zrozumiał? Więc po co wyskakujesz z jakimiś ograniczeniami do 50km/h. Chyba sa na tyle rozumni, że napisaliby - jechał 66 na 50 i przekroczył o 16.
~Hart	W przypadku prędkości "tolerancja", czyli sumaryczny dopuszczalny błąd pomiaru wynikły z warunków atmosferycznych, miejsca pomiaru, rodzaju mierzonego obiektu ogólnie, błędu aparatu pomiarowego wynosi do 10% zmierzonej wartości. Żaden, ale to żaden pomiar nie jest obarczony błędem. Nie słyszałem żeby Niemcy zrobili postępy w ograniczeniu ograniczyli błądu pomiarowego.
~Hart	Poza terenem zabudowanym to raczej w Polsce można teoretycznie łatwiej dostać mandat. Coś gdzieś słyszałem, jednak nie jestem pewien w Holandii ups. Niderlandii ile wynosi tolerancja, bo coś słyszałem z dobrego że to oni właśnie łatają dziurę budżetową na potęgę.
~Kierowca	Jan. Turlaj beret misiu. Bo pomocny jesteś jak chooj. Nie raz już tu pokazałeś, że w doopie byłeś, goowno widziałeś, więc po co się mądrzysz? Widziałeś kiedyś mandat z fotoradaru, w którym jak byk stoi, że przekroczenie jest o 6km/h? Ja do teraz nigdy. I twoje linki i próby błyszczenia, jaki to ty jesteś oblatany w języku niemieckim interesują mnie wcale. Więc daj sobie spokój z bzdurnym klawiszowaniem, nie do ciebie był ten post.
~Hart	Oczywiście jeśli wyznacznikiem tejże anomali grawitacyjnej budżetu będzie ustawowo zatwierdzona tolerancja w obszarze błędu pomiaru prędkości.
~Hart	Dostałem od Niemca nie raz mandat tak jak i lotna mnie ściągała, tolerancja zawsze była uwzględniona.
Pan_Ordynator	~Jan Szofer 1961 2020-06-22 09:57:27 Nie słyszałem żeby znieśli takie pojęcie ja tolerancja.. ! Coś tu nie gra w Twojej relacji. !? Jan nawet tu był artykuł j zaostrzeniu tych przepisów w Niemczech.
Pan_Ordynator	Także już przychodzą mandaty za takie wykroczenia.
~Hart	A dla forumowych filozofów problemem nie jest śmieszny niemiecki mandat w wysokości powiedzmy 15e tylko dla większości polskich kierowców kuerwy z banku które potrącają kolejne prawie 15e i jeśli nie jesteś już jedną nogą Niemcem masz defakto do zapłacenia prawie 30e za najtańszy z mandatów.
~Kierowca	Jakie 15 euro? Przelew sepa kosztuje chyba 5zł. A jak masz (uwaga, lokowanie produktu) kartę Revolut, to nie dość że za taki przelew nie zapłacisz nic, to jeszcze bank rozliczy ci tą transakcję po średnim kursie euro, a nie po kursie sprzedaży. Więc sama transakcja nie boli. Za to boli co ino. Jak ktoś jeździ klamotem lizingowym, to lizing sobie winszuje kasę za wskazanie lizingobiorcy. I u mnie w firmie za tą operację pobierają 15 euro. Czyli z 15 zrobiło się 30.
Kwiatuuu	każdy sie wyżywi na głupocie kierowców, dla których "przepisy sa dla frajerów": i państwo, i bank, i leasing, i poczta, a niekiedy i nawet pomoc drogowa. zdaje sie, ze w Niderlandach juz nauczono kierowców ciezarowek jeździć 82-83km/h. teraz pora na Niemcy.	1
~Kierowca	Ty masz coś z deklem, słowo daję. Wiesz w ogóle o czym mowa? Czy dalej będziesz się wymądrzał? Bo chyba to właśnie ty masz problemy ze zrozumieniem słowa pisanego, nawet jak zrobisz kopiuj-wklej. Napisałem co napisałem, to nie pytanie, nie zaproszenie do dyskusji (szczególnie dla folksdojczów). To zwykła informacja. Zatem jak już wcześniej pisałem - turlaj beret.
GracjanKowal	No to dosyć zabawnie się robi jak za takie rzeczy będzie się zbierać wszystko.
~Kierowca	Ależ nie krępuj się. Idź, podpirdalaj. To dokładnie leży w niemieckiej naturze, którą już chyba przesiąkłeś i w deklu ci się pomieszało. Niemcy to lubią, nie? Bywam, wiem. Zaparkujesz nie tak, jak się by sąsiadowi widziało - podpirdalanka. Za głośno na swoim ogródku i przygłuchy eksesesman już dzwoni po posiłki. Nie? Koło trąby mi latają takie frędzle jak ty. Dla mnie (i dla sądu napewno też) jesteś tylko wirtualnym bytem chowającym się za internetowym nickiem. Nie strasz nie strasz, bo się zesrasz. I tyle.