Odcinkowy pomiar prędkości w tunelu Markusberg

Wątek dotyczy tej informacji prasowej

~NFJ	Im też na głowę padło? Przecież wszystkie ograniczenia prędkości w ruchu drogowym dotyczą prędkości chwilowej, mierzenie średniej nie ma żadnego znaczenia w obrocie prawnym.
~Zytnia	Pomiar średniego czasu przejazdu ma jak najbardziej sens. Ograniczenie jest do... określonej wartości na znaku, więc zawsze możesz jechać 60km/h przy ograniczeniu powiedzmy do 70km/h
~Frombek	Luksemburg mały kraj pociętych plandek
~NFJ	Zytnia - widać ze kompletnie nie rozumiesz jak działa średnia. Przy ograniczeniu 70 mogę pojechać i 200, potem stanąć sobie pod koniec odcinka na 5 minut na herbatkę i system mnie nie wyłapie. A nawet jeśli mnie złapie, to nie ma podstawy do wystawienia mandatu. Ograniczenie dotyczy prędkości chwilowej, która nie może być większa od limitu w żadnym momencie. W razie "złapania" system nie jest w stanie określić w którym miejscu i momencie złamałem prawo i w jakim stopniu, bo ten system tego nie mierzy. Stwierdzenie, że gdzieś pomiędzy godziną 7 a 8 na odcinku między Łodzią a Warszawą na pewno przekroczyłem prędkość o nie wiadomo ile, bo średnio mi zeszło mniej czasu niż "powinno" to jest coś, co każdy szanujący się prawnik powinien wyśmiać. Równie dobrze można założyć, że na terenie Polski średnio 60000 razy dziennie przekracza się prędkość, co daje przeciętnie 21, 4mln przekroczeń na rok - i w związku z tym każdemu posiadaczowi prawa jazdy wysyłać co roku jeden mandat za prędkość, bo tak średnio wypada. Prawo łamie się w określonym miejscu, czasie i w określony sposób i za to są sankcje. Nie ma tu miejsca na uśrednianie, no chyba że jesteś skłonny ponosić karę za cudze występki bo tak wskazuje statystyka. Powodzenia.
~Mamut	Kobiety są ŚREDNIO mniej inteligentne od facetów