Witam w ostatnim czasie zapalił mi się zestaw naczepa spłoneła koń uratowany oczywiście wszystko było ubezpieczone, lecz mój pracodawca twierdz że to moja wina powód przegrzanie hamulcy. Teraz chcą obciążyć mnie kosztami pomocy drogowej parkingu i kosztami sprowadzenia naczepy na baze Ok 50 tyś złotych. Pytanie czy ktoś miał taką sytuację i co mam robić jako niewinny kierowca w tej sytuacji? Ps 4 tygodnie temu w naczepie były wymieniane łożyska i hamulce. Naczepa i towar były ubezpieczone.

~Xxxx 3 lat temu	jak w temacie...
~Naczelny ordynator et! 3 lat temu	Powiedz dziadowi niech cię cmoknie. Skoro nie udowodni sądownie twojego rażącego niedbalstwa, to dwa razy może cmoknąc. Tylko dobrze wystaw.
~kiero 3 lat temu	Po pierwsze ekspertyza musi wykazać, że pożar powstał z tego powodu. Po drugie musi Ci udowodnić rażące niedbalstwo bądź umyślne działanie.
~300D 3 lat temu	po trzecie na dobranoc opowiada sie bajki o cycatych księżniczkach a nie o pożarach
~łysa premium 3 lat temu	gdzie spłonęła, w górach?
~kierowawa 3 lat temu	Niech idzie po kasę do tych co grzebali w hamulcach.
~Lutek 3 lat temu	Dziady mają swoje prawa kodeksy prawne nie przez nich napisane ich nie dotyczą oni mają swoje lepsz!
~Addam 3 lat temu	To działa tylko w stronę pracownika. W drugą stronę jak nie wypłaci ostatniej premii uznaniowej to już nie działa.
irish_dude 3 lat temu	Jakaś przyczyna pożaru była. Nie zapaliło się samo. Jeśli ekspertyza wykaże, że to faktycznie z powodu przegrzania hamulców, to szef powinien takiego gamonia obciążyć wszystkimi kosztami i jeszcze przez rok wymierzać codziennie 50 batów. To byłaby konkretna nauczka. I może jakiś straszak dla innych potencjalnych gamoni, którym śni się jazda ciężarówką, ale w głowie mają echo.	-1
g-a 3 lat temu	Za duży zapał do pracy miał.	-1
~jarek ogarek 3 lat temu	zapewne zablokowane koło tzn zacisk hamulcowy -spaliłes zestaw, na drugi raz proponuje na kazdej pauzie obejsc i sprawdzić piasty
~Hycel 3 lat temu	Pewnie dziad samodzielnie we własnym zakresie wymieniał klocki, nie sprawdzając czy zaciski chodzą jak trzeba. Znam te problemy. Dziad może maksymalnie ukarać równowartością trzech wypłat jeśli udowidni tu twoją winę. Warto iść do sądu.
~Hycel 3 lat temu	50 batów codziennie. Widzę że fantazja kogoś ponosi. To już ł ysy bardziej łaskawy bo tylko jeden raz lokówkę by zastosował.
~z. 3 lat temu	Niby nowe czesci tansze czy drozsze maja zagwarantowac niezawodnosc, ze nie trzeba nawet zagladac czy cokolwiek sie nagrzewa przegrzewa (jakie moglyby byc ku temu powody) Moze zacisk moze tarcza moze klocki moze lozysko moze dodatkowo jeszcze cos innegoTemperatury jakie moga powstac oscyluja w okolicach kilkuset stopni. Mozna sie spalic na prostej nie trzeba gór i bebnowo szczekowych rozwiazan akurat wiem o czym pisze. Pomijam retardery, technike jazdy, rozne uwarunkowania na drodze typu korki, ciezar ladunku Czlowiek jak ma odrobine oleju zatrzymuje sie jak ma jakies watpliwosci sprawdza od czasu do czasu opony, wizualnie inne elementy, nawet trzeba dotknac. Tym bardziej jesli pokonuje sie setki kilometrow dziennie. Mozna kupic sobie wd 40 klucze z castoramy i tez naprawiać cięzarówki, nikt nie broni takich rozwiązań -)
~Bolek 3 lat temu	z, przecież tu głupole siedzą. O czym TY?