Kierowca ciężarówki pracuje, a właściwie pracował, w holenderskiej firmie transportowej VSDV. Do sprawy odniósł się w oficjalnym komentarzu dyrektor firmy, który po wiadomości o filmiku wezwał go na rozmowę proponując jedyne i słuszne rozwiązanie. VSDV przyznaje, że postawa wspomnianego kierowcy jest nie do zaakceptowania i nie będzie tolerowana, gdyż od swoich pracowników oczekują profesjonalnego podejścia.

Sytuacja jednak nie zakończyła się wraz z opublikowaniem oświadczenia i zwolnienia kierowcy. Jak przyznaje dyrektor codziennie dostaje telefony, smsy i maile na ten temat. Rozumie poruszenie, ale zastanawia się co jako VSDV może zrobić z takim zachowaniem?

Dyrektor przyznaje, że echa karygodnego zachowania odczuwa nie tylko firma tracąca klientów, ale i sami kierowcy, którzy są brani za sprawców całego zmieszania. Głupie, karygodne, niebezpieczne zachowanie jednego człowieka może wpłynąć negatywnie na postrzeganie i tak już niezbyt społecznie akceptowanego zawodu kierowcy.