Firmy transportowe, szczególnie małe i średnie, mają problem z utrzymaniem płynności finansowej. Jak wynika z danych raportowych, długi branży TSL w Polsce wynoszą na koniec 2024 r. prawie 1,5 mld zł, co rozkłada się na 31 tysięcy zadłużonych firm. Jak wynika z danych Krajowego Rejestru Długów, spirala zadłużenia nakręca się. Przedsiębiorstwa przewozowe mają niespłacone wierzytelności związane m.in. z dystrybucją paliwa oraz opłatami leasingowymi.
Jak przewiduje z kolei International Road Transport Union, rok 2025 może okazać się przełomowy, jeśli chodzi o sytuację w transporcie. IRU prognozuje wzrost wolumenu przewozów w Unii Europejskiej o 2%, a nadzieję widzi w malejącej inflacji i wzroście konsumpcji wewnętrznej poszczególnych krajów Wspólnoty.
Kluczowa wydaje się sytuacja gospodarcza w Niemczech, ,,chorym człowieku Europy’’, gdzie wskaźnik PMI dla przemysłu wynosi poniżej 50 pkt, co oznacza recesję gospodarczą. Jak zwraca uwagę w komentarzu do raportu dr Klaus Wohlrabe z Instytutu Badań Ekonomicznych Ifo w Monachium, przed gospodarką niemiecką stoi 5 głównych wyzwań: zbyt mało inwestycji korporacyjnych, wysoka niepewność polityki gospodarczej, ostrożność konsumentów, spadająca konkurencyjność międzynarodowa - zwłaszcza w stosunku do Chin oraz zmiany strukturalne towarzyszące słabości gospodarczej.
W 2025 r. można spodziewać się dalszego wzrostu stawek transportowych oraz ilości zleceń. Taki wyraźny trend można było zaobserwować na Platformie Trans.eu już w 2024 r., myślę, że będzie kontynuowany w 2025 r. Trzeba jednak uczciwie zaznaczyć, że w drugiej połowie 2024 roku trend wzrostowy został zahamowany. Ruch transportowy generują tradycyjnie przede wszystkim Niemcy i Francja, a także Niderlandy i Belgia. W tych dwóch krajach Beneluxu oferowane są także najwyższe stawki. Warto także zwrócić uwagę, że polscy przewoźnicy częściej także wybierają trasy południowe: do Rumunii, Serbii, Chorwacji, Słowenii i Turcji. Dla przewoźników europejskich w drugim kwartale atrakcyjny był także kierunek szwajcarski, co wynika z atrakcyjnych stawek za fracht Jakub Szałek Ekspert Trans.eu Group ds. rynku transportowego, współautor raportu.
Na trudną sytuację rynku transportowego nakłada się w Polsce nieuczciwa i nierówna konkurencja. Przewoźnicy niestosujący się do obowiązujących zasad wynagradzania kierowców, nieodprowadzający podatków i składek od tych wynagrodzeń w należnej wysokości, i niestosujący się do obowiązujących zasad w zakresie czasu pracy i odpoczynku kierowców, mają znacznie niższe koszty od przedsiębiorców rzetelnie prowadzących swoje firmy. Na rynku obserwujemy także oszustwa związane z nieuiszczaniem opłat drogowych, obniżaniem kosztów eksploatacji pojazdów, itp. Dla przykładu można wskazać informacją krążącą w przestrzeni publicznej, że jedynie 30% polskich przewoźników odprowadza uczciwie składki do ZUS-u Maciej Wroński Prezes Związku Pracodawców Transport i Logistyka Polska.
Przedstawiciele sektora TSL wchodzą w 2025 r. z mieszanymi uczuciami. Wzrost stawek nie nadąża za galopującymi kosztami. Jeśli Komisja Europejska nie odpuści z tempem wdrażania Zielonego Ładu, dobije wiele firm transportowych, którym już teraz trudno się uporać z konsekwencjami tych zmian. Dużo zamieszania w Europie spowoduje także wymiana tachografów, bo tylko w Niemczech, Holandii i krajach nordyckich przewoźnicy nie zgłosili żadnych opóźnień. Do połowy sierpnia 2025 r. trzeba wszystkie tachografy wymienić na urządzenia drugiej generacji, co będzie gigantycznym wyzwaniem Marek Szymański Ekspert Trans.eu Group ds. rynku transportowego.
POBIERZ RAPORT ❗
Źródło: Trans.eu