Nowy system ma także uprościć przekaz wizualny – chodzi o to, aby znaki drogowe były czytelne, zrozumiałe i jednoznaczne zarówno dla kierowców, jak i pieszych czy użytkowników nowych środków transportu. Reforma została przygotowana w zgodzie z Konwencją Wiedeńską o znakach drogowych i ma poprawić spójność oznakowania w skali całego kraju.
W nowym katalogu znajdą się zarówno całkiem nowe znaki – m.in. związane z pojazdami osobistej mobilności (hulajnogi elektryczne, e-rowery), jak i zmodyfikowane wersje już istniejących oznaczeń. Przebudowano symbole kolejowe, rowerowe i dotyczące przejść dla pieszych. Wprowadzono również zmiany w oznakowaniu miejsc parkingowych oraz rozszerzono informacje umieszczane na stacjach paliw, uwzględniając nowe rodzaje paliw. Reforma zakłada również stopniową eliminację znaków przestarzałych lub niespójnych z obowiązującym prawem.

Zmodyfikowano ich kody i wygląd w celu zwiększenia czytelności i poprawy percepcji przez użytkowników dróg. Ważnym elementem reformy jest rezygnacja z symboliki nacechowanej płciowo, co ma służyć budowie bardziej neutralnego i inkluzywnego języka wizualnego w przestrzeni publicznej.

Nowe przepisy zaczną obowiązywać 1 lipca 2025 r., jednak fizyczna wymiana oznakowania na drogach będzie przebiegać stopniowo i w ramach naturalnych cykli odnowień, aby uniknąć nadmiernych kosztów i obciążeń administracyjnych. Znaki oficjalnie wycofane z użytku będą musiały zostać usunięte w ciągu roku od wejścia reformy w życie – z powodów prawnych i bezpieczeństwa. Zgodnie z zapowiedzią Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, nowe znaki nie trafią od razu do testów teoretycznych na prawo jazdy. Przewidziano co najmniej trzymiesięczny okres przejściowy, który pozwoli szkołom jazdy zaktualizować podręczniki, a kandydatom na kierowców odpowiednio się przygotować.
Źródło: DGT