Jak to się stało, że Pan Zbigniew, pracujący w rodzinnej firmie transportowej Tommar z Turowa koło Olsztyna (woj. śląskie), zaczął jeździć w podwójnej, osobowo-psiej obsadzie? Rozmawiamy z Panem Zbyszkiem, kiedy akurat jest w trasie. Tym razem Pies został w domu.
– Utyka na przednią łapę, źle się czuje, więc został – wyjaśnia Pan Zbigniew. – Dałem mu dwa tygodnie wolnego. Tutaj musi być sprawny, wiadomo, do wysokiej kabiny trzeba wskoczyć, wyskoczyć z niej. Jak dobrze się czuje to często towarzyszy mi w podróży.
Znaleziony na mrozie
– To chyba było przeznaczenie – wspomina Zbigniew Tomza. – Jakieś dwa i pół roku temu, w styczniu, mieliśmy jechać całą rodziną na narty, ale podczas załadunku złomu w Monachium spadłem z naczepy, potłukłem się i musiałem zostać w domu. W tym czasie u znajomych w pobliżu urządzali urodziny, więc pokuśtykałem na imprezę. Wracałem do domu w nocy i natknąłem się na szczeniaka. Był mróz, pomyślałem, że maluch zamarznie i wziąłem go do domu. Opowiedziałem znajomym na wsi o znajdzie, ale nikt się nie zgłosił po niego, więc został u mnie. Akurat na tej imprezie ktoś opowiadał kawał o czarnym bacy, a szczeniak też czarny i tak przez skojarzenie nadałem mu imię Baca. Siostra boi się psów, moja partnerka i ojciec też, niechętnie patrzyli na rosnącego owczarka i wtedy wpadłem na pomysł, żeby zabierać go ze sobą do samochodu. Z czasem Bacę polubili też inni domownicy, bo to wyjątkowy psiak, bardzo da się lubić.Po jakimś czasie Baca wyruszył ze mną w pierwszą trasę. Jego wielkim plusem okazało się sygnalizowanie, że chce na trawkę, nigdy nie nabrudził w aucie. Natomiast minusem - strach przed samotnością. W aucie podczas jazdy zasypiał zawsze przy nodze, z pyszczkiem lub łapką na stopie, a gdy wychodziłem z auta strasznie piszczał. Najpierw wybierałem się z nim na krótsze trasy, krajowe, a potem zaczęliśmy razem jeździć także za granicę. Musiałem wyrobić mu paszport, ma wszczepiony chip na karku, szczepienia… W niektórych krajach wymagają, żeby pies był odrobaczony. Dla przykładu w Anglii, Holandii czy Belgii trzeba mieć zaświadczenie o odrobaczeniu, które jest ważne tylko przez tydzień. Poza tym wszędzie pies podczas jazdy powinien być przypięty w szelkach do pasów bezpieczeństwa. To jest uciążliwe dla niego, musze mu dać trochę luzu, na szczęście mundurowi są wyrozumiali.
Całość wywiadu dostępna na stronie Truck.pl.