Nowe zmiany w czasie jazdy i odpoczynków
W czasie konferencji Dyrekcja Generalna ds. Mobilności i Transportu DG Move przedstawiła
projekt aktualizacji rozporządzenia 561 dotyczącego czasu jazdy i odpoczynków w transporcie osób. Nowe zmiany zakładają wprowadzenie specjalnych odstępstw od norm pracy kierowców wykonujących okazjonalne przewozy osób. Byłaby to możliwość dzielenia przerwy w jeździe ciągłej na trzy 15-minutowe, odstępstwo odłożenia odpoczynku dziennego o godzinę lub dwie dla wycieczek trwających ponad 8 dni oraz zmniejszenie ograniczeń w sprawie odstępstwa odłożenia tygodniowego odpoczynku o 12 dni. Wszystkie te odstępstwa miałyby obowiązywać nie tylko w okazjonalnych, międzynarodowych przewozach osób, ale także krajowych.
Niestety dodanie nowych odstępstw dla grupy kierowców, wykonujących okazjonalne przewozy osób i objęcie ich obowiązywaniem również przewozów krajowych może spowodować zdecydowanie więcej ręcznej pracy dla służb kontrolnych. Dlaczego? Ponieważ karta kierowcy oraz tachograf nie jest w stanie rozróżnić okresów, w których był wykonywalny właśnie okazjonalny przewóz osób. A taka procedura może wydłużyć czas kontroli na drogach i w przedsiębiorstwach, a także jest obarczona większym ryzykiem popełnienia błędów, ponieważ inspektorzy będą zobowiązani do wykonywania jej w dużej mierze manualnie. Co więcej, kontrola międzynarodowych przewozów okazjonalnych opiera się na tzw. formularzach jazdy. Obecnie są one wymagane tylko w przewozach międzynarodowych osób i nie jest jasne, czy zostaną rozszerzone na przewozy krajowe. Tak samo jak nie są czytelne przepisy w zakresie przechowywania tych dokumentów w razie ewentualnej kontroli w przedsiębiorstwie. W obliczu zaproponowanych zmian Inelo wyraziło swoje stanowisko i wyraźnie przedstawiło niekorzystny wpływ na funkcjonowanie zarówno inspekcji, jak firm. Projekt jest na etapie procedowania mówi Małgorzata Pander, International Development Expert, Inelo z Grupy Eurowag.
Szybka ocena firmy transportowej na drodze
W czasie debaty jednym z omawianych tematów był również system ERRU, czyli European Registers of Road Transport Undertakings, w którym zbierane są najważniejsze informacje o przewoźnikach drogowych. Co najważniejsze, rejestr ten jest ze sobą połączony w celu szybkiej wymiany informacji o firmach między krajami i dzieli się na dwie części. Pierwsza jest otwarta dla opinii publicznej i zawiera dane o posiadanych uprawnieniach przez firmę transportową. Z kolei drugi obszar jest wyłącznie dedykowany inspekcjom drogowym i są w nim informacje o naruszeniach kierowcy i przedsiębiorstwa. Każde państwo UE jest zobowiązane do utworzenia własnego Krajowego rejestru, który jest częścią składową ERRU. W Polsce jest to system KREPTD, który działa od 2017 roku. Obecnie do systemu ERRU ma być wprowadzony tzw. rating, czyli nowy system oceny ryzyka przedsiębiorstwa, wynikający z przepisów pakietu mobilności. Co on oznacza?
Biorąc pod uwagę historię kontroli przewoźników i stwierdzone wykroczenia w obrębie firmy, przyznawana będzie odpowiednia liczba punktów w systemie. Punkty nakładane będą w zależności od wagi danego naruszenia, a na ich podstawie wyciągana jest średnia z ostatnich dwóch lat, przypadająca na kontrolę. Najistotniejszy jest jednak tutaj fakt, że tzw. rating danego przedsiębiorstwa będzie wyświetlał się inspektorom w czasie kontroli drogowej. Oznacza to, że służby od razu zorientują się w sytuacji, czy dana firma transportowa przestrzega przepisów, co może znacząco przyspieszyć ich weryfikację. Sprawdzany przewoźnik zostanie zaklasyfikowany do jednego z czterech przedziałów oznaczonych kolorami. Szary daje inspektorom do zrozumienia, że w danej firmie nie przeprowadzono dotychczas kontroli. Kolor zielony (0-100 punktów) oznacza, że nie występują bardzo poważne naruszenia. Pomarańczowy (od 101 do 200 punktów) jest formą ostrzeżenia, że liczba poważnych naruszeń jest wysoka. Z kolei kolor czerwony oznacza, że firma uzbierała od 201 punktów w górę, a dla inspektorów jest to informacja o bardzo częstym występowaniu poważnych naruszeń, gdzie w grę mogą wchodzić nawet przewinienia związane z manipulacjami na drodze komentuje Mateusz Włoch, ekspert ds. rozwoju i szkoleń, Inelo z Grupy Eurowag.
Źródło: Inelo