Załadunek towaru – dlaczego przewoźnik wciąż ponosi odpowiedzialność za cudze błędy?

Zaczyna się klasyczna ścieżka reklamacyjna: odbiorca → nadawca → korporacyjny spedytor → spedytor → przewoźnik. Na końcu to przewoźnik dostaje reklamację, choć przyczyną szkody był błędny załadunek. Prawnik przewoźnika odrzuca reklamację – szkoda wynikała z błędów nadawcy. Spedytor zastanawia się, czy to słuszna decyzja. Odpowiedź? Tak, pod względem prawnym wszystko się zgadza. Ale jak przekazać to korporacyjnemu klientowi, by nie popsuć relacji? Wystarczyło dobrze uzasadnić stanowisko – i reklamacja została wycofana.

Dlaczego przewoźnicy wciąż ponoszą odpowiedzialność za cudze błędy? Szczegóły w materiale eksperta:

Do ulubionych

~Cyrk transportowy 3 mies. temu	Reklamacja zostala przyjeta, kolejne ladunki odwolane lub utrudniane przewoznikowi zycie. Taka jest prawda w wielu innych firmach wszystko zgodnie z prawem a cierpi zawsze NAJSLABSZE OGNIWO. Teraz w firmie transportowej to z prawikiem na prawym fotelu trzebaby jezdzic. I nie zmieni sie nic bo auto musi jezdzic non stop aby zarabiac a sprawy w sadach latami. Tu jest przewaga klientow. Towar moze polezec i pol roku (w zaleznosci od branzy) a auto tyle stac nie moze.
~Ramol 3 mies. temu	W Hiszpanii nie wolno kierowcy ładować, i zapinać towaru. Za wszystko jest odpowiedzialny nadawca/załadowca. Kierowca ma jechać.
~Promil 3 mies. temu	Ramol, bo hiszpania wprowadzila troche cywilizacji, a tutaj kierowca jest traktowany jak niewolnik, zaladuj, rozladuj, w niemczech tak samo polaka traktuja, jak nie rozladuje naczepy to moge 2 dni stac, hiszpanie wprowadzili tez czas za, i rozladunku na 2 godz, a nie jak w polsce 8 godzin i jeszcze ze 2 godziny czekania na papiery
~Kasztan 3 mies. temu	Zatrudnia się kierowców zawodowych, a nie baranów forumowych czy parkingowych. Wtedy nie ma takich problemów, że coś się przesunęło czy uszkodziło.
ono 3 mies. temu	nie brać zleceń gdzie kierowca sam ładuje Lidle itp... sami sobie strzelacie w kolana ładując towar bo szybko szybko czas leci lub spedytor deb*** biorący takie zlecenie. Nie brać! Nie ładować - nie robić za kogoś roboty!!! SAMI NAUCZYLIŚCIE. Nie pojedzie towar to się nauczą ale do tego trzeba zmiany mentalności.

Zobacz cały wątek

FIRMOWY SPOTLIGHT

Wyszukiwarka

Menu

Załadunek towaru – dlaczego przewoźnik wciąż ponosi odpowiedzialność za cudze błędy?

Utworzona: 2025-03-19

Spedytor otrzymuje zlecenie przewozu płyt wiórowych od dużej korporacji i przekazuje je przewoźnikowi. Towar zostaje załadowany przez nadawcę, dostarczony na czas, ale przy rozładunku okazuje się, że ładunek się przesunął, zabezpieczenia pękły, a część płyt uległa uszkodzeniu.

INNE O TEJ FIRMIE:

Komentarze (20)

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY, OPINIE i RELACJE