Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

awaria w Rumunii !!!

ID: 136490


Serdecznie pozdrawiam wszystkich polaków, którzy w piątek jechali przez targu mures w rumunii. Życzę wam żeby nikt wam klucza nie pożyczył w razie problemu z waszymi autami. Miałem awarię skrzyni biegów potrzebowałem żeby ktoś mnie odholowal na parking a później naczepe, a wam się radia popsuły i ot co z tego to nieszczęscie pewnie. Na 30 ciężarówek dwie się zatrzymały ale jeszcze nie miałem odkreconego wału. Dziękuję chłopakowi z osobowki polakowi że zabrał mnie do miasta i udało się znaleźć pomoc, a wam koledzy życzę troszkę rozumu bo gdyby było minus 10 na dworze to miałbym straszne kłopoty. Wesołych Świąt

~mantga
*.rdsnet.ro

Posty (83)

italiano1908
Temat jest chory pierwsze pytanie jest takie. Jak mial zaplacone chlopak z awaria ktory stal i robil przy aucie i jak mieli placone ci co sie nie zatrzymali... daje palca obciac ze naprawial za darmo heh.
~Ambrozy
Weź Krzysio mi definicję zazdrości podłącz pod którą mnie podciągnęłeś.
~Ambrozy
Mogę się ze sposobem płacenia zgodzić, nie mam płacone, nie robie, ale gdzie ambicja, gdzie możliwość awansu, bo awansujesz jak się wykazujesz, gdyby tak wszyscy myśleli nie byłoby żadnych wynalazków.
~artek
Łysy zostawił bym ci ten twój złom w Rumuni i sam byś był zmuszony wsadzic ryj do auta i sobie przyjechać po ten złom jak byś sie nie zgodził na holowanie. Pomijam normalnych pracodawców

-1

~krzysio
Ambroży.
Piszesz do użytkownika ~krzysiek, a zwracasz się "Krzysio". To ja jestem Krzysio i wypraszam sobie. Nigdy nie napisałem o nikim "polaczkowie" !!

Łysy.
Piszesz, że kierowca ma w d...
Ja już tutaj sporo napisałem o swojej uczciwości i podejściu, jednak kiedy szef jest w porządku, to ja tez jestem w porządku.

Mamy grudzień 2001. Mróz ponad -25, wiatr i śnieg po kolana. Odjeżdżam z chłodnią spod rampy i psssss.. słyszę pod naczepą syk powietrza. Biorę kartony z magazynu i rozkładam na śniegu pod naczepą. Wchodzę, zaglądam, a tam przewód pęknięty na zgięciu. Przewód nałożony na tą metalową rurkę, a na nim metalowa opaska zaciskowa. W miejscu gdzie kończy się metalowa rurka jest zgięty i pękł na grzbiecie zgięcia.
Robotę oceniam na kilka minut. Trzeba go zdjęć, uciąć pęknięty kawałek i znów założyć.
Idę po latarkę, wkrętak, kombinerki i nóż, po czym wracam pod naczepę. Obciąłem i odkręciłem szybko, jednak zejść nie chce. W końcu przeciąłem ten stary kawałek gumy i kombinerkami zerwałem. To teraz tylko nałożyć nowy. Nałożyłem na przewód obejmę i patrzę, że aby go założyć, trzeba podgrzać. Poszedłem na magazyn pożyczyć od kogoś zapalniczkę i wróciłem. Zadanie na 10 minut, okazało się w tych warunkach na 45 minut. Kolana przemokły, palce skostniały a ja się cały z zimna trząsłem. Ale zrobiłem. Jadę. Jeszcze do autostrady nie dojechałem, a tu na zegarach patrzę, że powietrze ucieka. Co jest?? - myślę. Zjechałem na stację i idę. Patrzę znów pękł w tym samym miejscu. Doszedłem do wniosku, że on teraz jest za krótki i kiedy tylko naczepa się podniesie zaraz się urwie. Obniżyłem naczepę i zablokowałem, po czym znów powalczyłem pod samochodem. Tym razem stanąłem za budynkiem gdzie nie wiało i gdzie nie było śniegu. Zajęło mi to 25 minut. Poszedłem na stację umyć ręce i napić się gorącej herbaty, po czy m pojechałem. Rozwiozłem towar i po 10 na bazę. Po południu trzeba znów jechać, a jeszcze chciałem szefa złapać, wiec nie poszedłem do domu, tylko śpię w aucie. Wie, że wróciłem po 10, bo mu stróż powiedział i wie, że po 16 muszę jechać. Więc mam lekko ponad 5 godzin snu, a mnie menda złośliwie obudziła o 13, żeby zapytać dlaczego nie pojechałem do domu, tylko mu paliwo do webasto wypalam.
Powiedziałem mu o przewodzie i wytłumaczyłem, że jest za krótki, więc trzeba kupić nowy, bo tak się jeździć nie da.
On na to: "Ojoj... Na razie nie mamy pieniędzy... Trzeba jeszcze jeden kurs zrobić tak jak jest". Poszedł a ja zostałem na tym placu i myślę o tym, co on do mnie powiedział. Nie kupi?? Nie ma pieniędzy??
Wziąłem śrubokręt i poszedłem pod naczepę. Przedziurawiłem ten przewód na samym środku i teraz już się go nie dało z żadnej strony skracać. Poszedłem mu powiedzieć, że pękł na środku i potrzebny nowy. Pojechał, kupił i założyłem.
Nie dość, że w grudniu czekałem na pieniądze za październik, nie dość że chytrus nie chciał kupić przewodu, to jeszcze Cię menda obudzi, bo mu paliwa na ogrzewanie szkoda. I pojechałem po 5 godzinach snu. Męczyłem się z dziadem do maja. Kiedyś kazał jechać rzęchem bez hamulców prawie i wyjeżdżać w piątek, żebym na poniedziałek raniutko był w Rzeszowie. (? ??) To przy załadunku leżałem pod samochodem z łomem i stukałem tam. Kierowcy pytali co robię, a ja im na to, że dziurę w zardzewiałym i dziurawym tłumiku poszerzam. Po co?? -dziwili się. Bo nie chcę dzisiaj jechać i weekendu spędzać w trasie.
Z małej dziurki zrobiłęm szczelinę, przez którą spaliny aż dmuchały. Dźwięk silnika też się poprawił.
Wyjechałem na ulicę i zatrąbiłem na pierwszy patrol policji. Zawrócili i pytają o co chodzi. A o to... Tutaj tłumik dziurawy, tutaj olej kapie i opony łyse. Zabrali oba dowody i na weekend do domu.
italiano1908
Ambrozy powiedz kolego na jakie stanowisko mozesz awansowac dzieki naprawianiu auta na ulicy ze stanowiska kierowcy??:)
~artek
Łysy nie ma zwyczaju wyrzucać 1800 eur. na pomoc kierowcy i naprawe swojego złomu. On wydaje euro tylko na siebie i swoje nowe Q7. I to jest przysłowiowy dziadtrans u którego nie warto pracować.
italiano1908
Chlopaki widzieliscie kiedys policjanta naprawiajacego radiowoz? A moze kierowce BOR lezacego pod limuzyna:) Urzednika naprawiajacego komputer? Ta rozmowa to jakis dramat... Kierowca albo Mechanik wybor nalezy do CIEBIE:)
~szampan
italiano bo szofery to idioci którzy dają sobie wmówić wszystko... niedługo na pauzie weekendowej będą wyprowadzać na spacer psa swojego bossa bo im kazał i tak trzeba
~mantga
Koledzy w takim przypadku popieram łysego, kierowca ma obowiązek dbać o powierzony mu sprzęt oczywiście w zakresie kiedy naprawa jest możliwa. Druga rzecz to wątek dotyczył zachowania nas kierowców w stosunku do siebie kiedy to ten drugi ma kłopoty, nie pisałem o " dziadtransie" czy jak to tutaj nazywają. Uważam że jak coś czasem jakaś *ła nawali to korona z głowy mi nie spadnie, a prawdopodobnie będę wcześniej w domu... pozdrawiam i jeszcze raz Wesołych Świąt !

3

~Ł ysy
szampan. Wyprowadzanie psów, oczywiście nie wszystkich, tylko nielicznych, można odczytać za swoistego rodzaju oznakę zaufania. Ba nawet zaszczyt.
silwio
~mantga
(2013-12-20 20:57:33)

Ci którzy Cie omijali patrząc w inną stronę to byli kieroFcy. niestety yego badziewia jest większość i nic na to nie mozna poradzić.

1

~druid
Od wymiany kola jest serwis
~kiero.
wymiana koła zajmuje raptem 30 minut ja nie są śruby zapieczone. co mi za różnica czy jadę czy wymieniam koło jak mam diety płacone. Nieudaczniki tylko maja z tym problem. Kiedyś jechałem na czechy i pekła mi poduszka w naczepie. zatrzymałem się koło baru. czekałem na mechaników. Siedze piję kawę i widze jak gość obok mnie meczy się z odkreceniem przedniego kola. Podszedłem i widze ze nic mu nie idzie bo tak miał sruby zapieczone. Poszedłem do swojego auta po rurke prawie 2 metrowa i mu pomogłem. We dwoch po niej skakalismy by sruby odkrecic. W koncu sie udało. Facet był holenderem i za nic po polsku nie mowił. Na koniec postawil sam od siebie kawe, chciał jeszcze obiad postawić ale odmowiłem bo nie byłem głodny. Widac po nim było ze sie nie spodziewał pomocy. Gdyby nie rurka i pomoc to by sobie nie poradził. Przynajmiej komuś w holandii opowie ze polak mu bezinteresownie sam od siebie pomógł. Jechał do dzierzoniowa na rozładunek. Nie potrafił tego wymówic. i mówił. Ciecioniów.

1

~magneto
kiero-ty to pewnie jesteś z tych co krzyczą do innych:ty jesteś h/u/j nie kierowca bo koła pod moskwą nierobiłeś-owszem nigdy nierobiłem koła bo moim zdaniem od tego jest serwis w cywilizowanych krajach, w uk to naet w osobówkach niewymieniają tylko memory 5 i załatwione i nie chodzi tutaj o to kto co potrafi bo to nie konkurs pt. kto wejdzie głębiej szefowi
zibi1906
~magneto
(2013-12-21 09:23:40) kiero-ty to pewnie jesteś z tych co krzyczą do innych:ty jesteś h/u/j nie kierowca bo koła pod moskwą nierobiłeś-owszem nigdy nierobiłem koła bo moim zdaniem od tego jest serwis w cywilizowanych krajach, w uk to naet w osobówkach niewymieniają tylko memory 5 i załatwione i nie chodzi tutaj o to kto co potrafi bo to nie konkurs pt. kto wejdzie głębiej szefowi


Może zacznijmy od pytania... co w ogóle potrafią w UK?
Jeśli zaś taka czynność jak wymiana koła stanowi "grande" problem, to może warto jest zastanowić się nad tym czy aby na pewno znajdujemy się na właściwym miejscu.
~SOS
Panowie a Ja powiem tak, a co mieli zrobić kierowcy w takim przypadku w czasach gdy nie było komórek a na rozmowę czekało się na poczcie ponad godzinę?Czy dziś nie ma już ludzi zaradnych życiowo? czy dzisiejsze czasy doprowadziły do tego, że już nie trzeba myśleć? ??
zibi1906
~SOS
(2013-12-21 09:42:31) Panowie a Ja powiem tak, a co mieli zrobić kierowcy w takim przypadku w czasach gdy nie było komórek a na rozmowę czekało się na poczcie ponad godzinę?Czy dziś nie ma już ludzi zaradnych życiowo? czy dzisiejsze czasy doprowadziły do tego, że już nie trzeba myśleć??


"Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma"... są za to serwisy.
To wystarczy kierofcy.
~SOS
Jasne, a potem przychodzi do Ciebie facet na parkingu i mówi; nie masz śrubokręta? a za chwile, wiesz, potrzebuje jeszcze kombinerki, pytam- dlaczego nie masz takich podstawowych narzędzi? a on, a po co mi wozić dodatkowe żelastwo? serwisy mają wszystko.
~silwio
SOS ciśnie się pytanie po co pożycza od Ciebie. niech zasuwa na serwis przecież tam maja wszystko.
~SOS
Siedzę za sterami ciężarówek już 23lata, dwa lata jeździłem tzw. busami (kiedyś to był Żuk i Nysa) i powiem wam, że ludzie robią się niezaradni życiowo. Kiedyś zgubiłem skrzynie biegów od Jelcza na skrzyżowaniu w Olsztynie i musiałem sobie z tym poradzić sam, a kto miał mi poradzić? szef? Dziś wielu by się popłakało jak by musieli pracować na takim sprzęcie jak kiedyś i radzić sobie z takimi problemami z jakimi trzeba było sobie radzić samemu.
~\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\ \\\\
jak cos jest od wszystkiego to jest do doopy.
currahee
chwali się kierowcy gdy potrafi samemu usunąć drobną awarię. lecz gdy jest mowa o większej naprawie to lepiej się nie dotykać jak się nie ma o tym pojęcia. bo jak coś spierd.. lisz to twój szef ci powie - po co się dotykałeś jak są serwisy :) i będzie ci potrącał z wypłaty bo to z twojej winy było. oni udają, że płacą my udajemy, że pracujemy.
~mały
SOS jakby dzis trzeba bylo jezdzic takimi sprzetami i tak sobie radzic na drodze jak kiedys to uwierz ze byloby tak jak kiedys ze kierowca to byl pan a nie jak teraz dziad
i szef bylby zadowolony
i kierowca tez
~mały
kiedys w niemcach pod karslruhe strzelilo mi lozysko podpory walu pamietam ze to byl czwartek popoludnie dzwonie do firmy a oni ze holownik przyjedzie zatarga mnie na serwis ale beda robic dopiero w poniedz bo nie maja czesci ja do nich ze chyba ich * ze bd stal weekend za darmo na zamknietym serwisie ani kibla prysznica nic poradze sobie jakos jak nie to oddzwonie i co? wzialem pas uwiazalem wal do ramy zeby slizgal sie po pasie a nie tlukl w navi sklep z czesciami znalazlem jakos sie doczlapalem pod sklepem wymienilem i w sobote bylem w domu
a te ku/rwy nawet dziekuje nie powiedzieli jeszcze mialem problem z odzyskaniem kasy za podpore
oprocz wymiany kola nie robie nic teraz jak cos jeb/nie i uslysze ten tekst ze mam stac i czekac to pakuje sie i wracam autokarem a oni niech sie martwia

1

~SOS
mały, masz rację. Oko za oko

1

~Kierowca Oradea
Jak by kiedyś ktoś potrzebował serwisu mobilnego w Rumunii to polecam tego gościa +48602698955
~sid
To tera, laba laba
~Sasiad
Dziadtransy I Ich Złomy. Kto Dziadtransom Przeglądy Podbija Jak Złomy Naprawiane W Stodole Pana Miecia... Omijac Dziadtransow Z Daleka ; ) ; ) ; )
~Xtx
Mobilny serwis tir Rumunia i Bułgaria +48 602 698 955
Odpowiedzialność

Novemedia Ltd nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych tutaj ofert, postów i wątków. Osoby zamieszczające treści naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną. Powyższy adres IP będzie przekazany uprawnionym organom Państwa w przypadku naruszenia prawa. Zastrzegamy sobie prawo do nie publikowania jakichkolwiek treści bez podania przyczyny.

Twój adres IP: 13.58.244.216

Dodaj
Anuluj

Opcje - szybkie linki

Wątki Admina

TOP 20 - przez was wybrane

OSTATNIO KOMENTOWANE

ZOBACZ TEŻ

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2024
trafficban.com
Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem
Kuchnia kierowcy

Sprawdź dobre parkingi w Europie
Dobry parking

Warunki przejazdu na drogach w Polsce
Drogi w Polsce
Photo by Josh Hild from Pexels