~ZdrowyRozsadek
| Naprawde trzeba miec smutne zycie, zeby wypisywac tutaj takie bzdury, obrazac kazdego wokol i jeszcze podszywac sie pod kogos innego, zeby tylko naruszyc jego dobre imie. To dzieki takim osobom jak wy, Polacy maja taka opinie na swiecie. Jestescie takimi prostakami, ze to sie w pale nie miesci. Nic w zyciu nie osiagneliscie i nigdy nie osiagniecie. Zacznijcie uzywac tego narzadu, ktory odpowiada za myslenie i nastepnym razem przemyslcie kilka razy zanim cos zrobicie, a moze to cos zmieni w waszym smutnym zyciu. Nie chcialem tego komentowac, ale wydaje mi sie, ze ktos powinien wam w koncu przemowic do rozsadku. Na koncu pragne przypomniec, ze to co tutaj robicie moze zostac pociagniete do odpowiedzialnosci karnej, w przypadku naruszenia prawa strona posiada wasz adres IP, po ktorym odpowiednie sluzby moga was latwo zlokalizowac. Ja nie jestem konfidentem, ale obrazajac inne osoby narazacie sie na problemy prawne. Nie jestescie anonimowi. | | | |
~Bubu
| Nie byłem pewien, czy to forum jest odpowiednim miejscem, by pisać o sprawach tak osobistych, ale zainspirował mnie Cyprian i jego wątek o trwodze. Próbowałem rozmawiać na tamtym wątku, ale okazało się, że nie ma z kim. Dlatego postanowiłem napisać o sobie.
Jak większość Polaków, urodziłem się w rodzinie katolickiej. Rodzice zanieśli mnie do chrztu, potem zaprowadzili do pierwszej komunii i do bierzmowania. Byłem ministrantem, lektorem, brałem udział w rekolekcjach, Oazie, chodziłem na pielgrzymki. Gdy przyszedł czas, wziąłem ślub kościelny, ochrzciłem dzieci, zaprowadziłem je do pierwszej komunii i bierzmowania.
Nigdy nie byłem fanatykiem, nadgorliwcem, ale uważałem się za przeciętnego katolika i starałem się żyć według przykazań. Nie kradłem, nie oszukiwałem, byłem dobry dla żony i dzieci, ciężko pracowałem, aby zapewnić im spokojne życie. Nie paliłem, alkohol spożywałem 2-3 razy w roku, przy specjalnej okazji. Uprawiałem amatorsko sport - biegałem, jeździłem na rowerze, pływałem. Wydawało mi się, że prowadzę normalne, spokojne życie, nie krzywdząc nikogo. Starałem się dbać o zdrową dietę, co jest szczególnie ważne w zawodzie kierowcy. Nie miałem nadwagi, zawsze znalazłem czas, aby zażyć trochę ruchu przy załadunku - rozładunku, czasem spacerowałem wokół parkingu, żeby nie dopuszczać do zbytniego lenistwa. Po 35 latach pracy, żyjąc zgodnie z przykazaniami, w nagrodę od boga dostałem raka.
I powiem Wam tylko tyle, że odszedłem.
Odszedłem od wiary, kościoła i wszystkiego, co z tym związane. Przestałem się modlić, bo stwierdziłem, że nie ma do kogo. Przestałem wierzyć, bo nie ma w co. Niemożliwe jest, żeby istniał jakikolwiek bóg, nazywany miłością, sprawiedliwością i przebaczeniem, który tak traktuje swoich wyznawców. Bo jeśli istnieje, to jest mściwym, bezwzględnym psychopatą, a w takiego tym bardziej nie uwierzę.
I proszę mi nie mówić, że to próba mojej wiary, że cierpienie uszlachetnia i tym podobnych bzdur. Cierpienie upadla, pozbawia człowieczeństwa, powoduje, że jesteśmy niżej, niż zwierzęta. Kto nie wierzy, niech odwiedzi oddział onkologiczny w dowolnym szpitalu - wtedy porozmawiamy.
Reasumując - może i ogarnęła mnie trwoga, kiedy lekarz przedstawił mi diagnozę, ale był to również moment, kiedy zrozumiałem, że przez ponad 50 lat wierzyłem w kompletną bzdurę.
I powiem więcej - zaznałem spokoju.
Wytłumaczyłem żonie i dzieciom, że mój czas dobiega końca i nie będę więcej ich wspierał. Jasne, że było trochę łez, ale w końcu pogodziliśmy się z tym wszyscy. I wiem, że nie będzie już nic, kiedy po raz ostatni zamknę oczy i czuję się z tym dobrze. | | | |
~Bubu
| Nie byłem pewien, czy to forum jest odpowiednim miejscem, by pisać o sprawach tak osobistych, ale zainspirował mnie Cyprian i jego wątek o trwodze. Próbowałem rozmawiać na tamtym wątku, ale okazało się, że nie ma z kim. Dlatego postanowiłem napisać o sobie.
Jak większość Polaków, urodziłem się w rodzinie katolickiej. Rodzice zanieśli mnie do chrztu, potem zaprowadzili do pierwszej komunii i do bierzmowania. Byłem ministrantem, lektorem, brałem udział w rekolekcjach, Oazie, chodziłem na pielgrzymki. Gdy przyszedł czas, wziąłem ślub kościelny, ochrzciłem dzieci, zaprowadziłem je do pierwszej komunii i bierzmowania.
Nigdy nie byłem fanatykiem, nadgorliwcem, ale uważałem się za przeciętnego katolika i starałem się żyć według przykazań. Nie kradłem, nie oszukiwałem, byłem dobry dla żony i dzieci, ciężko pracowałem, aby zapewnić im spokojne życie. Nie paliłem, alkohol spożywałem 2-3 razy w roku, przy specjalnej okazji. Uprawiałem amatorsko sport - biegałem, jeździłem na rowerze, pływałem. Wydawało mi się, że prowadzę normalne, spokojne życie, nie krzywdząc nikogo. Starałem się dbać o zdrową dietę, co jest szczególnie ważne w zawodzie kierowcy. Nie miałem nadwagi, zawsze znalazłem czas, aby zażyć trochę ruchu przy załadunku - rozładunku, czasem spacerowałem wokół parkingu, żeby nie dopuszczać do zbytniego lenistwa. Po 35 latach pracy, żyjąc zgodnie z przykazaniami, w nagrodę od boga dostałem raka.
I powiem Wam tylko tyle, że odszedłem.
Odszedłem od wiary, kościoła i wszystkiego, co z tym związane. Przestałem się modlić, bo stwierdziłem, że nie ma do kogo. Przestałem wierzyć, bo nie ma w co. Niemożliwe jest, żeby istniał jakikolwiek bóg, nazywany miłością, sprawiedliwością i przebaczeniem, który tak traktuje swoich wyznawców. Bo jeśli istnieje, to jest mściwym, bezwzględnym psychopatą, a w takiego tym bardziej nie uwierzę.
I proszę mi nie mówić, że to próba mojej wiary, że cierpienie uszlachetnia i tym podobnych bzdur. Cierpienie upadla, pozbawia człowieczeństwa, powoduje, że jesteśmy niżej, niż zwierzęta. Kto nie wierzy, niech odwiedzi oddział onkologiczny w dowolnym szpitalu - wtedy porozmawiamy.
Reasumując - może i ogarnęła mnie trwoga, kiedy lekarz przedstawił mi diagnozę, ale był to również moment, kiedy zrozumiałem, że przez ponad 50 lat wierzyłem w kompletną bzdurę.
I powiem więcej - zaznałem spokoju.
Wytłumaczyłem żonie i dzieciom, że mój czas dobiega końca i nie będę więcej ich wspierał. Jasne, że było trochę łez, ale w końcu pogodziliśmy się z tym wszyscy. I wiem, że nie będzie już nic, kiedy po raz ostatni zamknę oczy i czuję się z tym dobrze. | | | |
~Fred postrach kotów
| Bubu to faktycznie nie jest forum na takie sprawy ZdrowyRozsadek
podp isuje sie pod twoim tekstem. Najwygodniej jest wierzyc w Boga kiedy wszystko jest ok Mnie tak Bog nie doswiadcza (jeszcze) jak ciebie ale i tak zadaje sobie pytania dlaczego. Bo dlaczego Bog dopuszcza tyle cierpienia np dziec?i Dlaczego tsunami w Boze Narodzenie zabija tysiace ludzi? I moze dlatego jak przychodzi modlic sie o deszcz to nie biore parasola. Z drugiej strony dlaczego Bog przybral postac czlowieka i dal sie przybic do krzyza by zmazac ludzkie winy. Mogl przeciez powiedziec od dzis wybaczam zaczynamy od nowa. Sam wiec cierpial. Nic tu na ludzki rozum nie pasuje dlatego potrzebna jest ufnosc i wiara. Ja jeszcze sie modle i ciebie w tych modlitwach nie pomine choc moze ci to latac kolo piora. Wierze ze moze byc cos dobrego z tego dla ciebie. Trzymaj sie kamracie od fajery. | | | |
~Świder
| Panowie coś wiadomo kiedy ta premia ma być i dlaczego ta kwota jest brutto?? | | | |
~AntyDziad
| Bardziej mnie interesuje mnie kiedy i jakie będą nowe umowy. | | | |
~Silvio
| Kiedy będzie osobny autobus dla polskiego oddziału. Nie chcemy jeździć z hołotą. | | | |
~Ahmed
| Premia... kolejna zagrywka żeby do grudnia było komu jezdzic i żeby nie rzucali roboty hurtowo, podwójne rozsadzają bo ludzi brak. A tymczasem u konkurencji podwyżki | | | |
~Kakao
| To idź do konkurencji a nie beczysz tutaj | | | |
~Amen
| Bubu, faktycznie to nie to forum | | | |
~Rychu z Brzyskorzystewka
| Hejdżesef kaput logistics during loading not gut problem maj boss delivery broken dolafs. | | | |
~Ryszard
| Ludzie! Czy wy nie widzicie, że Holandia otworzyła nam możliwość zarabiania więcej niż pisowskiej 3tysie? Gdyby można było przyjąć obywatelstwo NL i zrzec się przynależności do tej goownianej polszy, zrobiłbym to w tej chwili. | | | |
~Cezar
| Ale ty jesteś głupi... | | | |
~Cezar
| No koment | | | |
~Cezar
| No koment | | | |
~Łukasz T
| Ryszard Ty draniu jak dla mnie to Ty nie powinieneś posiadać żadnego obywatelstwa. | | | |
~Przepinka
| Ryszard oddaj rower | | | |
~Bacior
| What osiolki, było po premii jak było to do roboty i nie knuć przy kielichu pod gęba! | | | |
~Tu i tam
| A co tu taka cisza bałwany geparda | | | |
~Waldek
| Koniec Hsf-u to cisza nastała. | | | |
~Broda
| Gonić ucholcow ze Swiecia i. Grudziądza. Uprzejmie donoszę... Znamy to, miksują na hallo z góra non toper. Najlepszy uciekinier z inkubatora Silvio, płaczek i wielokrotnie szydził z Da... na i góry a teraz sprzedał kolegę. Pfuuuuuu... | | | |
~Maciek Spolsky
| Panowie, naprawdę nie musicie być dymani. Nikt nie może was zmuszać do pracy ponad 13 h. Nikt nie może was zmuszać do skracania pauzy poniżej 11h. Koorwa chłopy obudźcie się.. Ja to mam już za sobą. Naprawdę może być pięknie. | | | |
~mn242
| ~Ryszard ty k. sprzedajna, pewnie robisz lachę holenderskim pedziom na parkingach, tak kochasz ten zboczony naród, szmato | | | |
~mn242
| Najlepiej weź ślub z jakąś holenderską ciotą, w tym popapranym kraju to przecież norma, i obywatelstwo NL dostaniesz | | | |
~time
| A gdzie jest ta ciota jeb... na od Kopernika co na białym koniu plusuje? !To jest dopiero zje.. my łeb i lanser. Dobry gong na łysego czeka za naczepo na szczurowni w ciemnicy. | | | |
~Kantholz
| Time za nsczepo to możesz do buzi dostać, szczurownie to masz w swoim domu | | | |
~Daras Kopernik
| Drodzy koledzy, jeśli chcesz mieć dobra robotę to trzeba kosmatymu i reszcie chłopców wozić towar na uk. Wsystkie plany znają skoro świt-z wyprzedzeniem!Przeci ez Gorze to pasuje, majo profity z tego tytułu, wszyscy bioro do kieszeni. Wmioskujemy iż jest dobry skorumpowany podawacz u góry!Pytananko, Kiedyto się skończy???Cornelis lepiej jak to Gowno bo tam wszyscy traktowani są równo. | | | |
~Daras Kopernik
| Robcie lejce Ka u góry, bo za chwile tu nie będzie miał kto jeździć-wrak idzie na dno! | | | |
~Silny
| Czy ktoś w koncu zrobi porządek w tej firmie z kombinatorami przemytnikami??Nie dość ze majo kanał przemytowi na tunelu to jeszcze układ na planingu wiadomo o kim mowa. A my się tylko temu gangowi o układom bacznie przyglądamy.. Do czasu! | | | |
~Ryszard
| Temat jest już nudny. Nikt z tym porządku nie będzie robił. Plotki krążą, że i Gerard z tego działkę dostaje. Kto ci z tym coś zrobi? | | | |