Dam pracę 600 szukam pracy 130 ogłoszeń

~Ł ysy	jacek -sraka. Jakim cudem położyłeś transport skoro jest żyłą złota? Musisz byc The Best.
~driver	Z okazji padającego sniegu życzę kierowcą samych sukcesów na nadchodzacy czas w karierze zawodowej
~Milicja	Jacek ma taki talent do położenia wszystkiego czego się dotknie, mogę się założyć że gdyby nasza Kukiełka dostała posadę w Gazprom max 3 miesiące i spółka plajt
kiero82	Jakby nie było, to glaca z pracą u niemca ma rację. Covtam ciekawego może być na tą chwilę? Od dawna pisze, że czasy, gdzie w tym kraju "złoto rosło na drzewach", już dawno przeminęły i już nie wrócą. A opisywać wyglądu drajwera ze wschodniej Europy, który pracuje u niemca, nie muszę, bo często można go pomylić z pijaczkiem siedzącym na lawce w parku.
~kierowca	łysek palancie. czym się chwalisz? Że w Bormio na nartach na nowy rok? Trzeba mieć nasrane we łbie. Dzień krótki, drogo, kilometrowe kolejki. Ja osobiście wolę początek marca. Ale taki idiota jak ty woli styczeń. Co poradzić
~kierowca	I żeby była jasność. W Bormio na nartach pierwszy raz byłem 20 lat temu. Dla takiego burka jak ty szczytem marzeń był wtedy szus na Szrenicy.
~Ł ysy	Co może być ciekawego? Mieszkanie przez ściane z arabską rodziną w podmiejskim blokowisku. Łowienie promocji w Aldi, Lidlu, Kauflandzie. I ta niepewność czy niemiecki pan dzisiaj poklepie po ramieniu. Wiele emocji mogą dostarczyć wystawki. Życie może być ciekawe.	1
~Ł ysy	Kierowca. O czym ty pieprzysz? Kolejki? Gdzie? W tym czasie? Jaki znaczenie ma krotki dzień skoro stoki i tak otwarte do godz 16:00? W marcu też kilka razy byłem. Wtedy są kolejki, ale tylko do wagonów przy parkingu. Mowa o Bormio. Coś mi się zdaje ośle, że gówno znasz te górki.
~Ł ysy	kierowca. Standard. Milionerzy pracuja u dziadów.
~Ł ysy	kierowca. Tu poza kieroffczynami nikt się nie chwali. Stwierdza się jedynie fakty.
~kierowca	łysek idioto. jak się jest takim burkiem jak ty, co tylko stok a potem kwatera i słoiki z chałupy (a przepraszam, w twoim wypadku worek cebuli i kartofli), to długość dnia nie ma znaczenia. Dla mnie ma. Ja tam lubię sobie w słońcu posiedzieć na tarasie po nartach. Dwa razy w życiu byłem na nartach na sylwestra. Pierwszy i ostatni. Oczywiście taki wieśniak jak ty co w doopie był i goowno widział będzie zachwalał. Nie ma żadnych plusów wyjazdu w tym czasie. Żadnych. I znowu dla jasności. Nie jestem w stanie przypomnieć sobie wszystkich ośrodków alpejskich ośrodków narciarskich w jakich jeździłem. Więc nie rób z siebie dekla większego niż jesteś.
~Ł ysy	Kierowca. Są plusy wyjazdu w tym czasie. Takich burków jak ty z worem słoików nie ma. Na stokach nie słychać :koor wa, ja pier do lę. Ukoję twoja zawiśc, zazdrość, od kilku lat nie jeżdże w Alpy. Wystarczą polskie góry, ktore przez ostatnie lata zmieniły się nie do poznania. Skoro w polskich gorach moge przez szesć godzin przejechać około 35-40km, nie widze sensu wyjazdu w Alpy. Dwa, lub cztery dni w pi z du na samą drogę. Czy jest sens?
~Ł ysy	kierowca. Z narciarzy wystawiających ryja do słońca, siedzących w knajpach na stoku mam dobry ubaw. Lubię słuchać ich opowieści, o technice jazdy, gdzie to oni nie byli. Ich opowieści zazwyczaj weryfikuje stok. Śmieszne bolki. Ja jeżdżę na nartach, oni są na nartach. Taka mała różnica.
~Ł ysy	Jak widzę sprzęt, zawodniczy " przy zerowych umiejętnościach też mam dobry ubaw.
~kierowca	łysek idioto. Znowu brak czytania ze zrozumieniem. Gdzie ja pisałem o siedzeniu po knajpach na stoku? Napisałem wyraźnie : po nartach, i nie w knajpach a na tarasie kwatery. Dlatego dłuższy dzień jest dla mnie lepszy. I znowu schizofrenia dziadowska do łba uderza. W alpach polski język razi, za to w polsce co taki idiota słyszy? Ruski? Fakt, kiedyś pojechałem do Szklarskiej zaraz po nowym roku. Minus 20, kolejki na pół godziny stania po każdym zjeździe a na stoku królował język rosyjski, bo akurat u nich były święta. Dla łyska woda na młyn. Język swołoczy dookoła, pewnie jeszcze na krzywy ryj można samogonu ruskiego pod sało popić, nie? Idealne warunki do szusowania.
~Ł ysy	kierowca. Zarozumiały bajkopisarzu, w * byłeś, gówno wiesz. Zdradzil cie tekst :, nie jestem w stanie przypomnieć sobie wszystkich ośrodków alpejskich w jakich jeździłem ". Wiedz jedno :95% alpejskicj ośrodków ma stoki otwarte do godz 16:00.
~!!!iiii	Kurcze w Polsce to może jeden ośrodek a jak mam jechać pod tarty to podobne kilometry a czasowo szybciej mam do Zillertala. Przyznam, że też już od 2-3 sezonów nie byłem w alpach (to covid lub przygotowania do PM i zmiany w prawie polskim jak zawsze na ostatnia chwilę). Za to szybki wypad do Zieleńca gdzie śnieg pewny od grudnia do kwietnia można wyskoczyć.
~Ł ysy	Po nartach w knajpie wystawiać ryj do słońca? Gdzie na stoku? Tylko do godz 16:00. Na dole? Jaki sens? Zaczynasz się gubić bajkopisarzu.
~Ł ysy	!!!iii. Noe wiem skąd jesteś, ale ja mam na Podhale 4, 5 godziny drogi, w. Alpy min 14. Oczywiscie we włoskie Alpy. W Austrii wieczna mgła i śnieg nie napawa optymizmem.. Może miałem pecha? Ile razy bylem, zawsze śnieg i mgła.
~Ł ysy	!!!iiii. Mile byłem zaskoczony Szczyrkiem. Zmiana in plus o 300%. Czas dojazdu 3 godziny.
~leży z drutem pod premium	~Ł ysy 2022-12-11 23:01:42 Przez kilka lat jeździłem na narty w Alpy na Nowy Rok. Śmigaliśmy zazwyczaj do 8 stycznia. Jakoś polskiej mowy na stokach /Bormio/ w tym czasie nie słyszałem. Ale w końcu marcu zewsząd słychać "* a". Takie milionery. Remik, pajacyku, czego może brakować przy zarobkach 25-30 tyś zł na miesiąc żyjąc i mieszkając w Polsce. Ty i tak jesteś lepszy, bo wpier da lasz gówna z niemieckiego Lidla. ty i narty to tak samo jak driver i firma transportowa dobre z was pajace, juz nie wiadomo który bardziej "odpływa", szczury tak chyba na ciebie działają dziadu
~kierowca	łysek idioto, po raz kolejny pytam co mają godziny otwarcia stoków do odpoczynku i słońca po? Dla takiego pajaca jak ty czas w górach kończy się o 16. 00, dla mnie nie. Nie jeżdżę już parę lat. Raz, że ceny zaczęły być mocno niemaczne. Dwa, że wolę te pieniądze przeznaczyć na wyjazd gdzieś, gdzie jest ciekawie i ciepło. I sumarycznie 10-15 dni w azji wychodzi taniej jak tydzień na nartach. A w polskie góry nie jeżdżę od dawna. Dziadostwo, kolejki, dojenie kasy na każdym kroku. Już wolałem do Jańskich podjechać, parę km za granicą a klimat zupełnie inny.
~Ł ysy	kierowca. Pisząć o Jańskich miałes na myśli Cerną Horę? Gdzie tam można pojeździć?Stoki dla emerytów. Cos na wzór Kotelnicy tylko wagon z dolnej stacji.
~Ł ysy	kierowca. Wszystko zależy od tego, co kto lubi. Ty ludzisz azjatycki syf, ja lubie śnieg i wiatr w żaglach. W ostatnim poście jasno napisałeś, nie stać cię na fajne narty. Znowu racjonalizujesz. Cecha wszystkich The Beściaków.
~driver	240/127 Cos szczurołapy agencyjni nie maja nowych zleceń na nowe mieso armatnie Za to firma z sochaczewa liczy na szybkie kółko do włoch w 4dni baza-baza lub inni podobni stali naciągacze Nic nowego ciekawego nie ma
~Ł ysy	driver. Jest wesoło, a będzie tylko weselej.
~driver	z olx Znikło w promieniu 50km ponad 300 ogłoszeń przez miesiąc
~kierowca	łysek idioto. Gdzie napisałem, że mnie nie stać? A wiesz co to jest wolny wybór? Przez kilkanaście lat jeździłem przynajmniej raz w roku na tydzień w alpy, zawsze tak, żeby zaliczyć 2-3 różne ośrodki. Do tego czasem kilka razy w sezonie wypad na szybkie narty w pl czy czechach albo słowacji. Już mi się nie chce a i kondycja nie ta. Ty ze swoim dziadowskim charakterem nie powąchałeś ułamka tego, co widziałem ja. Więc nie brnij wieśniaku. Owszem, teraz wolę azjatycki syf. Ile razy byłeś w azji? Co chcesz na ten temat nam opowiedzieć? Taki z ciebie znawca azji jak i realiów skandynawskich.
~Ł ysy	driver. Mam rozumieć, 300 ogłoszeń, dam pracę?
~driver	oczywiscie Tylko z kierowcą C+E Chyba nie znalezli chetnych A raczej doszło do nich ze to koniec