ID: 285290
Praca w TSL marzenia młodego w branży
ID: 285290
ID: 285290
Witam serdecznie, chciałbym o coś podpytać, o radę może kierunek, ale po kolei. Najpierw kilka słów wstępu żeby było wiadomo co mam na myśli i czy obrałem właściwy kierunek. Niedługo, bo za 2 lata strzeli mi 50 lat, nigdy w życiu nie zajmowałem się zawodowo TSL, od czasu do czasu pojechałem z nim w trasę w jego przypadku aby miał z kim pogadać w moim abym odpoczął od ludzi. Moja dotychczasowa kariera zawodowa już na tyle skutecznie obrzydziła mi pracę z ludzi, że mam ochotę wszystko wywrócić do góry nogami i zająć się czymś innym. Wymyśliłem sobie dwie opcje, pierwsza z nich zatrudnię się gdzieś jako kierowca (znam bardzo dobrze angielki więc zapewne nie będzie to Polski pracodawca), opcja druga zostanę przewoźnikiem (mam już zrobioną pełną dokumentację, zostało kupić pierwszy zestaw). Mam odłożone trochę kasy mogę kupić ze 4 nowe zestawy ale nie mam kierowców w sensie jak się zdecyduję będę sam. Nie mam kontaktów, podpisanych umów, klientów w zasadzie nie mam nic oprócz chęci oraz całkiem sporej już teraz garstki znajomych z branży TSL, którzy mi pomogą.
Przechodzimy do pytań, na które chciałbym poznać odpowiedzi zanim podejmę decyzję.
Gdyby były jakieś pytania to śmiało proszę piszcie odpowiem na wszystkie jak tylko będę potrafił.
Jak ja widzę początki jako Świeżak w branży
- kupno zestawów i oddanie do spedycji wg mnie opcja tylko dla desperatów (wyzysk przez spedycję niemiłosierny) opcja odpada
- korzystanie z Timocoma (mam znajomego aktualnie ma 120 zestawów pracuje tylko na Timocomie i sobie chwali.
- opcja 3 osobiście najbardziej mi się podoba i wg mnie najbardziej efektywna (znam kilku przewoźników, którzy w ten sposób działają i sobie chwalą), czyli dogadują się z jakimś spedytorem, który będzie prowadził im auta (byłem an 8 spotkaniach znam szczegóły podoba mi się)
- opcja 4 dogadać się ze spedytorami zagranicznymi, czyli opcja 3 ale dogadana z kimś z zagranicy, przykład na dzień dzisiejszy moge podpisac kontrakt na ruchomą podłogę na rok czasu po 1, 40 EUR + myto i mosty trasa Niemcy Szwecja Norwegia około 11k km miesiąc.
- jako laik w branży podzwoniłem troche pogadałem z ludzi uważam, że z pracą nie ma absolutnie problemu, różnica jest taka, że gdybym miał patrzeć tylko na stawki jakakolwiek Polska firma, która jest zleceniodawcą dla przewoźników daje stawkę bieda z nędzą, zleceniodawca zachodni bez najmniejszego problemu płaci około 1, 40 EUR + myto (gdyby ktoś chciał do wglądu mam całkiem sporo mail z propozycjami itd. ) Firmy, z którymi rozmawiałem sprawdziłem od strony finansowej (mam taką możliwość) i uważam, że są ok płatnikami i tu problemu nie będzie.
Ogolenie dlaczego chcę, czegoś nowego w życiu.
W moim przypadku odpowiedź jest prosta, mam dość pracy z ludźmi, którzy z roku na rok są coraz większymi roszczeniowymi niedouczonymi, leniwymi, tępymi... itd ludźmi.
Po prostu mi się ulało i nie mam już siły walczyć z idiotami (nie dotyczy to wszystkich ale na moje oko z 80 % załapie się do tej grupy).
Proszę o informację, podpowiedzi ukierunkowanie, popchanie we właściwym kierunku czy dobrze myślę, czy lepiej poszukać sobie innego zajęcia.
Gdyby ktoś chciał udostępnię maila telefon, może ktoś chciałby współpracować, jestem otwarty.
Witam serdecznie, chciałbym o coś podpytać, o radę może kierunek, ale po kolei. Najpierw kilka słów wstępu żeby było wiadomo co mam na myśli i czy obrałem właściwy kierunek. Niedługo, bo za 2 lata strzeli mi 50 lat, nigdy w życiu nie zajmowałem się zawodowo TSL, od czasu do czasu pojechałem z nim w trasę w jego przypadku aby miał z kim pogadać w moim abym odpoczął od ludzi. Moja dotychczasowa kariera zawodowa już na tyle skutecznie obrzydziła mi pracę z ludzi, że mam ochotę wszystko wywrócić do góry nogami i zająć się czymś innym. Wymyśliłem sobie dwie opcje, pierwsza z nich zatrudnię się gdzieś jako kierowca (znam bardzo dobrze angielki więc zapewne nie będzie to Polski pracodawca), opcja druga zostanę przewoźnikiem (mam już zrobioną pełną dokumentację, zostało kupić pierwszy zestaw). Mam odłożone trochę kasy mogę kupić ze 4 nowe zestawy ale nie mam kierowców w sensie jak się zdecyduję będę sam. Nie mam kontaktów, podpisanych umów, klientów w zasadzie nie mam nic oprócz chęci oraz całkiem sporej już teraz garstki znajomych z branży TSL, którzy mi pomogą.
Przechodzimy do pytań, na które chciałbym poznać odpowiedzi zanim podejmę decyzję.
Gdyby były jakieś pytania to śmiało proszę piszcie odpowiem na wszystkie jak tylko będę potrafił.
Jak ja widzę początki jako Świeżak w branży
- kupno zestawów i oddanie do spedycji wg mnie opcja tylko dla desperatów (wyzysk przez spedycję niemiłosierny) opcja odpada
- korzystanie z Timocoma (mam znajomego aktualnie ma 120 zestawów pracuje tylko na Timocomie i sobie chwali.
- opcja 3 osobiście najbardziej mi się podoba i wg mnie najbardziej efektywna (znam kilku przewoźników, którzy w ten sposób działają i sobie chwalą), czyli dogadują się z jakimś spedytorem, który będzie prowadził im auta (byłem an 8 spotkaniach znam szczegóły podoba mi się)
- opcja 4 dogadać się ze spedytorami zagranicznymi, czyli opcja 3 ale dogadana z kimś z zagranicy, przykład na dzień dzisiejszy moge podpisac kontrakt na ruchomą podłogę na rok czasu po 1, 40 EUR + myto i mosty trasa Niemcy Szwecja Norwegia około 11k km miesiąc.
- jako laik w branży podzwoniłem troche pogadałem z ludzi uważam, że z pracą nie ma absolutnie problemu, różnica jest taka, że gdybym miał patrzeć tylko na stawki jakakolwiek Polska firma, która jest zleceniodawcą dla przewoźników daje stawkę bieda z nędzą, zleceniodawca zachodni bez najmniejszego problemu płaci około 1, 40 EUR + myto (gdyby ktoś chciał do wglądu mam całkiem sporo mail z propozycjami itd. ) Firmy, z którymi rozmawiałem sprawdziłem od strony finansowej (mam taką możliwość) i uważam, że są ok płatnikami i tu problemu nie będzie.
Ogolenie dlaczego chcę, czegoś nowego w życiu.
W moim przypadku odpowiedź jest prosta, mam dość pracy z ludźmi, którzy z roku na rok są coraz większymi roszczeniowymi niedouczonymi, leniwymi, tępymi... itd ludźmi.
Po prostu mi się ulało i nie mam już siły walczyć z idiotami (nie dotyczy to wszystkich ale na moje oko z 80 % załapie się do tej grupy).
Proszę o informację, podpowiedzi ukierunkowanie, popchanie we właściwym kierunku czy dobrze myślę, czy lepiej poszukać sobie innego zajęcia.
Gdyby ktoś chciał udostępnię maila telefon, może ktoś chciałby współpracować, jestem otwarty.
Posty (11)
Juttern
| jak w temacie... | |||
~Kasztan | Zacznij pracę jako kierowca. Przynajmniej nic ma tym nie stracisz | |||
~Kasztan | I najlepiej w polskiej firmie, to że znasz angielski nie jest dziś żadnym atutem w pracy kierowcy. | |||
~Juttern | Ok zacznę pracę jako kierowca polatam np. Pół roku i co dalej? | |||
ono
| Juttern 7 mies. temu Sprawa jest prosta ciagnika czy zestawu nie daje się jakiejkolwiek spedycji. Przecież to nic innego tylko pośrednik statystycznie prawie 80% zleceń mają z giełdy czyli temat, który sam ogarniesz. Osobiście zaczynałem od giełdy, a od 2 lat wybrałem inną drogę mianowicie za % dogadałem się z babką z dużej spedycji i ona mi wszystko ogarnia. Srednia stawka za KM za wrzesień wyszło 1, 47 eur uważam, że jak na te czasy jest wypas | |||
ono
| to Twój post sprzed 7mcy - odstawiłeś narkotyki, wódkę? | |||
~Ordynator orginal! | Jak znasz angielski to wyjeżdżaj do Stanów. Kup sobie kapelusz i kowbojki i zostań kierowcą prawdziwego troka. | |||
~Xerox | Tak jak pisze ordynator, skoro w wieku 50 lat masz odłożone tyle kasy że mógłbyś kupić 4 nowe zestawy to jedz zwiedzaj świat puki możesz. | |||
~Xerox | Życie szybko przemija. Sporo kierowców po 50 tce odpuszcza gonienie pieniądza kosztem czasu i zdrowia... Lepiej żyć skromnie ale na własnych zasadach a nie gorzej niż murzyn, ginąć przedwcześnie na jakimś parkingu. Chcesz widzieć wnuki lub nawet prawnuki... odpuść! | |||
~Ordynator orginal! | Jakie odpuść? W stanach trokiem robisz ok 1000 km dziennie. | |||
~Ordynator orginal! | Tam dopiero można rozwinąć skrzydła i realizować się w swojej pasji. |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...

Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.