Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

Czy strzałka powinna być zielona?

Utworzona: 2022-08-13


Wielu kierowców zapomina o warunkowym zatrzymaniu się i traktuje zapalenie się sygnalizatorz S-2, czyli popularnie zwanej "strzałki" jako zgodę na wjazd na skrzyżowanie.

Do Ministra Infrastruktury wpłynęła interpelacja sugerująca, że zmiana koloru strzałki mogłaby pozytywnie wpłynąć na bezpieczeństwo na drogach.

Szanowny Panie Ministrze,

nadawany przez sygnalizator S-2 sygnał czerwony wraz z sygnałem w kształcie zielonej strzałki oznacza, że możliwe jest wykonanie skrętu w kierunku wskazanym strzałką w najbliższą jezdnię na skrzyżowaniu. Warunkiem jest jednak zatrzymanie się przed sygnalizatorem i niespowodowanie utrudnienia ruchu innym jego uczestnikom. Wiedza ta przekazywana jest z dużą konsekwencją kursantom w czasie kursów na prawo jazdy. Jest ona także konsekwentnie egzekwowana w czasie egzaminów na prawo jazdy. Z praktyki drogowej wiemy jednak, że większość kierowców nie zatrzymuje się przed tzw. zieloną strzałką. Co więcej, z własnej praktyki na drodze wiem, że kierowcy zachowujący się zgodnie z przepisami (zatrzymujący się przed sygnalizatorem z zieloną strzałką) są często „poganiani” przez innych kierowców. Wielu polskich kierowców nie jest w ogóle świadomych tego, że przed zieloną strzałką należy się zatrzymać. Jeszcze inni kierowcy dobrze o tym wiedzą, ale ignorują ten przepis. Mandat za niezastosowanie się do tego przepisu nie jest bowiem wysoki. Sytuacja zmienia się jednak, kiedy zielona strzałka „zniknie”, a kierowca mimo to wjedzie za sygnalizator. Wtedy wykroczenie to odpowiada już niezastosowaniu się do sygnału czerwonego.

W przypadku zielonej strzałki dostrzegam jeszcze inne problemy. Mianowicie nie daje ona kierowcy żadnego ostrzeżenia o tym, że za chwilę „zniknie” (w nawiązaniu do sygnału żółtego, który daje możliwość odpowiedniej reakcji). Uważam, że jest to duży problem, ponieważ może się zdarzyć, że nawet bardzo uważny kierowca po uprzednim zatrzymaniu się przed zieloną strzałką, odpowiednim upewnieniu się, że może kontynuować jazdę, może następnie nie zdążyć zareagować na owe „zniknięcie strzałki” już po ruszeniu pojazdem, co może zostać potraktowane przez Policję bardzo surowo. Innym problemem jest to, że na niektórych skrzyżowaniach po minięciu sygnalizatora i znalezieniu się już na jezdni poprzecznej kierowcy są zaskakiwani nagłym pojawieniem się zielonego światła na przejściu dla pieszych na drodze poprzecznej, np. w momencie, kiedy znajdują się już bardzo blisko tego przejścia. To rodzi czasami bardzo niebezpieczne sytuacje, bo kierowca nie jest w stanie przewidzieć, kiedy to zielone światło dla pieszych pojawi się i czasami właściwa reakcja nie jest po prostu możliwa. Uważam, że te zagadnienia powinny zostać poddane pewnej refleksji po stronie ministerstwa.

Mając na uwadze powyższe, zwracam się do Pana Ministra z prośbą o udzielenie mi odpowiedzi na następujące pytania:

1) Czy posiada Pan dane dotyczące tego, ilu kierowców na polskich drogach stosuje się do sygnalizatora S-2?

2) Czy ministerstwo planuje obecnie jakieś zmiany w obowiązujących przepisach w kontekście sygnalizatora S-2? Czy w ministerstwie są prowadzone analizy pod kątem modyfikacji przepisów dotyczących sygnalizatora S-2, które przyczyniłyby się do większego bezpieczeństwa ruchu drogowego (np. w nawiązaniu do kwestii, które poruszyłem w drugim akapicie)?

Z wyrazami szacunku
Ryszard Galla


Zastanawia nas jakie jest Wasze stanowisko dotyczące takiej zmiany. Ma ona sens? Czy znaczenie ma kolor, czy raczej pośpiech i niechęć do stosowania się do zasad?

Źródło: gov.pl
Do ulubionych
PREZENTACJA FIRMY
PST OST SPED SP. Z O.O.


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY

OPINIE

NASZE RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels