Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

Stowarzyszenie Ambasador Polskiego Transportu

Dobra reputacja- dlaczego warto jej pilnować?

Utworzona: 2023-01-11


Nazwa „reputacja” może zwodzić i wywoływać u niektórych lekceważenie. Wszak reputacja dla niektórych nic nie znaczy. W transporcie drogowym znaczy dużo, a jej utrata może zaboleć, finansowo i nie tylko...

Wciąż jest wielu przewoźników, którzy nic lub niewiele słyszeli o dobrej reputacji i możliwości jej utraty, nawet przez niewielkie przewinienie. Tymczasem „Dobra reputacja”, zgodnie z art. 3 ust. 1 lit. b rozporządzenia (WE) 1071/2009 jest jednym z warunków wykonywania zawodu przewoźnika drogowego. Oznacza to, że taki przedsiębiorca nie może być skazany za poważne przestępstwa, ani nie mogą na nim ciążyć sankcje za znaczące naruszenia, zwłaszcza przepisów z zakresu transportu drogowego. Sankcje za najpoważniejsze złamanie przepisów wspólnotowych, nakładane na przedsiębiorcę lub zarządzającego transportem, w jednym lub kilku państwach członkowskich, skutkują wszczęciem postępowania w sprawie dobrej reputacji. Każdy przewoźnik drogowy, bez względu na skalę prowadzonej działalności, od jednego do wielu pojazdów, może mieć wszczęte postępowanie o utratę dobrej reputacji – przestrzega Ambasador Polskiego Transportu Damian Bartnikowski. Przypomina jednocześnie, że: aby uniknąć kłopotów podczas kontroli na drodze, kierowca powinien mieć wszystkie dokumenty, w tym wypis z licencji. Przy okazji zwraca uwagę na istotny szczegół: tego wypisu nie można laminować! Jest tam znak wodny, który powinien być dla inspektora ITD - wyczuwalny. Niby drobiazg, a mogą wyniknąć z tego kłopoty. Wystarczy stosować w tym przypadku teczki lub tzw. koszulki z przezroczystej folii. Dokument w czymś takim też się nie zniszczy, a będzie dla kontrolera osiągalny.

Oczywiście wszystkie dokumenty CMR również muszą być dostępne. W przewozach za granicą należy pilnować, aby normy kabotażu nie były przekroczone. Damian Bartnikowski radzi także, aby podczas kontroli na drodze: Mieć stan techniczny pojazdu w ”jednym palcu”. Podobnie z przeglądem technicznym, który musi być aktualny i zawsze pilnowany. Jeśli nie został wykonany w terminie, jest to jedno z najpoważniejszych wykroczeń. Wykonywanie przewozu pojazdem, który nie ma aktualnego badania technicznego, skutkuje automatycznie wszczęciem postępowania z urzędu o utratę dobrej reputacji.

Kontrola w firmie

Nie musi się odbywać w siedzibie podmiotu kontrolowanego. Równie dobrze, dokumenty można zabrać i przedstawić w miejscu urzędowania organu sprawdzającego. Decyzja należy do przedsiębiorcy, który wskazuje ją w oświadczeniu dotyczącym przeprowadzania czynności kontrolnych. Kontrola poza siedzibą może być mniej stresująca. Jeśli firma jest duża, ma sporo przewozów, a co za tym idzie, pojazdów, pracowników i dokumentów, warto mieć podczas kontroli wsparcie ze strony eksperta znającego dobrze przepisy i reprezentującego przewoźnika, takiego jak np. Ambasador Bartnikowski.

Z reguły wtedy inna jest waga emocjonalna kontroli. Poddanemu sprawdzeniu przedsiębiorcy łatwiej jest odpowiadać na pytania lub zarzuty, mając wsparcie specjalisty, który wiele może wytłumaczyć lub podpowiedzieć. Korzystanie z pomocy prawnej nie jest w żadnym przypadku zabronione zaznacza Bartnikowski.
Zawiadomienie o kontroli zawiera zagadnienia, które będą sprawdzane. Oczywiście jednymi z najważniejszych są pliki z karty kierowców i pliki z tachografów. Tu nasz ekspert ma kolejną radę: Sprawdza się terminowość odczytów z tych dokumentów. Polecam robić odczyty, w przypadku karty kierowcy, częściej niż wymagane 28 dni, a w przypadku odczytów z tachografu, częściej niż przepisowe 90 dni. Żeby tego nie pilnować, a w żadnym przypadku, w nawale innych spraw i obowiązków, nie zapomnieć o terminowym wykonaniu tych czynności. Sczytywać możemy teoretycznie codziennie. Tak często tego robić nie musimy. Ale np. po 20 czy 25 dniach kartę, albo po 75 czy 80 dniu dla tachografu, można te czynności wykonać w wolnej chwili. I zapamiętać lub zanotować przepisowe, ostateczne terminy następnych odczytów.

Oczywiście wymagana jest zgodność ilości wypisów i ciągników w danej firmie. Jeśli zmieniamy tablice rejestracyjne ciągnika, np. wykupując go po okresie wynajmu lub leasingu, musimy pamiętać o kalibracji tachografu i wprowadzeniu nowych danych.

Polecam też ponowną kalibrację tachografu, gdy zmieniamy opony - na te z wyższym bieżnikiem. Prędkość będzie inaczej wykazywana. Dlatego warto to zrobić zwraca uwagę Bartnikowski.
Podczas kontroli dokładnie sprawdzane są umowy, na podstawie których pracują kierowcy w danej firmie. Dlatego warto sobie wszystko uporządkować, wg formy współpracy: etat, umowa zlecenie bądź kierowca z własną działalnością gospodarczą, jako firma zewnętrzna. Tu zwracamy uwagę na pracę w porze nocnej. Obecnie przepis mówi, że pomiędzy dwoma odpoczynkami kierowcy nie mogą pracować więcej niż 10 godzin. ITD może za takie wykroczenie ukarać współpracujących z przedsiębiorcą kierowców na podstawie umowy zlecenie lub z własną działalnością. W przypadku kierowców etatowych, tym wykroczeniem zajmuje się Państwowa Inspekcja Pracy. ITD nie może takiego kierowcę ukarać za przekroczenie limitów pracy w porze nocnej. To jest nasz wewnętrzny, polski przepis. Zagraniczny kontroler do tego wymogu nic nie ma.

Po kontroli w przedsiębiorstwie firma otrzymuje protokół. Nie musi się z nim zgodzić. Ten dokument jest tylko wstępem do wydania decyzji (pozytywnej lub negatywnej) przez organ. Można złożyć odwołanie. Jeśli tylko istnieją uzasadnione przesłanki ku temu, należy takie odwołanie koniecznie złożyć. Jeżeli kierowca popełnił jedno z najpoważniejszych wykroczeń (NN), niestety, należy go dyscyplinarnie zwolnić. To będzie podstawa do obrony wedle niekorzystnych przepisów prawa, jakie zostały wprowadzone. Dlatego ważne jest szkolenie kierowcy i uświadomienie mu, jakie konsekwencje mogą go spotkać. Powinien być także dobrze pouczony, jak poprawnie korzystać z tachografu, kiedy i jakie czynności wykonywać (np. kiedy i jak włączyć „kraj rozpoczęcia”, jak robić wpisy manualne).

Bywa, że podczas urlopu lub w czasie wolnym, kierowca mógł pracować, wykonywać przewozy u innego pracodawcy. Należy sprawdzić, czy przypadkiem tego nie robił. Ponieważ mógł w tym czasie popełnić jakieś wykroczenia, które pójdą na konto macierzystej firmy. Podobnie z wypoczynkiem, który także mógł być odebrany w czasie urlopu i dorabiania u innego przewoźnika. Po ustaleniu takiego stanu rzeczy należy uzyskać od kierowcy oświadczenie, w którym potwierdza on wykonywanie przewozu u innego przewoźnika zaznaczając ten okres.

Bardzo istotne jest, aby odebrać od kierowcy jego wydruki po 28 dniach i zarchiwizować je w przedsiębiorstwie. Ponieważ tu kontrola sięga 12 miesięcy. Trzeba to regularnie od kierowców egzekwować, co miesiąc podkreśla Bartnikowski.
Zwraca też uwagę, aby w tachografach cyfrowych kierowców sprawdzać, czy nie pojawiają się tam inne karty. Podczas kontroli Inspekcja zapyta, kto wykonywał przewóz w danym czasie, a nie jest w ogóle w firmie zarejestrowany, nie miał żadnej umowy. Nawet, jeśli to był krótki przewóz jednorazowy. Musi być przynajmniej umowa zlecenia i kserokopia prawa jazdy tego człowieka, czy na pewno miał uprawnienia do prowadzenia danego pojazdu.

Oddając samochód do warsztatu należy zadbać, aby żaden z kierowców nie zostawił swojej karty w tachografie. Faktura dokumentująca pobyt pojazdu w serwisie, jest jednocześnie dowodem, że w tym czasie mógł się poruszać bez karty, gdy np. mechanik wykonywał jazdę kontrolną po naprawie. Takie drobne zdarzenia również mogą być przedmiotem kontroli w przedsiębiorstwie. Dlatego należy zwracać na nie uwagę i ich nie lekceważyć.

Damian Bartnikowski uczula także na, z pozoru drobiazgi, jak zatrudnianie na etacie w swojej firmie mechanika, który wykonuje prace serwisowe: Zatrudniając mechanika na etacie, należy pamiętać, że nie musi aktualizować świadectwa kwalifikacji, ale musi aktualizować badanie lekarskie i psychotesty. Wielu o tym nie wie, lub nie pamięta. Za to też organ kontrolny może nas ukarać. Pamiętając o tym, pokazujemy, że staramy się robić wszystko, aby swoje przedsiębiorstwo przewozowe prowadzić zgodnie z przepisami.

Prawo jest surowe

Przypomnijmy, że prawo rozróżnia poważne naruszenia (PN), bardzo poważne naruszenia (BPN) i najpoważniejsze naruszenia (NN). W przypadku PN i BNP nie ma obligatoryjnego wszczęcia procedury o utratę dobrej reputacji. Organ może, ale nie musi takowe rozpocząć. Decyzja jest podejmowana uznaniowo. Przy NN postępowanie musi zostać obligatoryjnie wszczęte. Dobrą reputację można stracić w przypadku popełnienia choćby jednego najpoważniejszego naruszenia (NN). Dlatego w przypadku wydania decyzji o nałożeniu kary, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na kwalifikację naruszeń (NN, BPN, PN). Postępowanie w sprawie oceny dobrej reputacji danej firmy prowadzi organ, który udzielił przedsiębiorcy zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego, czyli starosta właściwy dla siedziby przedsiębiorcy lub Główny Inspektor Transportu Drogowego. Samo wszczęcie postępowania oceny dobrej reputacji, nie oznacza jeszcze jej utraty przez ocenianą firmę.

Ewentualna utrata dobrej reputacji w następstwie powoduje:
▶ zawieszenie zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego (w przypadku postępowania wszczętego wobec przedsiębiorcy),
▶ stwierdzenie niezdolności zarządzającego transportem do kierowania operacjami transportowymi (w przypadku postępowania wszczętego wobec zarządzającego transportem).

To jest bardzo poważna sankcja. Przedsiębiorca, który w wyniku postępowania o utratę dobrej reputacji ją faktycznie straci, zostaje również pozbawiony Certyfikatu kompetencji zawodowej, jeśli jest jednocześnie zarządzającym transportem. ITD automatycznie blokuje wówczas także jego firmę. Nie może wykonywać przez 2 lata przewozów towarów mówi Damian Bartnikowski i jako ratunek wskazuje spółkę z o.o.
Ze względu na inną konstrukcje prawną, taka firma ma 30 dni na pozyskanie kolejnej osoby, która może użyczać Certyfikatu kompetencji zawodowej. Pozyskując osobę, która użyczy nam Certyfikatu, należy sprawdzić, czy nie przekroczy dozwolonej prawem liczby 50 zestawów lub 4 miejsc, gdzie udziela już tego dokumentu, jeśli nie jest zatrudniona na etat. Musi też mieć zaświadczenie o niekaralności.

Jak w nagłówku, nie lekceważmy, ani samego określenia „dobra reputacja”, a tym bardziej jej utraty. Ta jeszcze stosunkowo mało znana sankcja dla przedsiębiorcy powoduje duże konsekwencje. Zaś ze statystyk prowadzonych przez GITD wynika, że rośnie liczba postępowań w tej sprawie, a wraz z nią decyzji o odebraniu danej firmie dobrej reputacji.
Autor: Klaudiusz Madeja
Do ulubionych Stowarzyszenie Ambasador Polskiego Transportu
FIRMOWY SPOTLIGHT
PST OST SPED SP. Z O.O.


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY

OPINIE

NASZE RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels