Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

Oświadczenie pracodawcy w związku z atakiem na kierowcę - aktualizacja

Utworzona: 2024-04-15


W związku z incydentem na niemieckim parkingu, gdzie polski pracodawca rzekomo zaatakował uzbeckiego kierowcę gazem pieprzowym, który opisaliśmy pod TYM LINKIEM, firma wydała oficjalne oświadczenie. AGMAZ/LUKMAZ podejmuje działania, aby wyjaśnić sprawę.

Zdjęcie stanowi potwierdzenie informacji zawartych w poniższym oświadczeniu firmy i jest dodatkowym dowodem.🔽🔽🔽




OŚWIADCZENIE

Jak najbardziej potwierdzam, że mieliśmy do czynienia z zaskakującym zdarzeniem, gdyż jeden z naszych kierowców postanowił w niecodzienny sposób zrezygnować z dalszego wykonywania usług transportowych dla naszego przedsiębiorstwa i zażądał wcześniejszego zakończenia i rozliczenia umowy (bez zachowania okresu wypowiedzenia przewidzianego w treści umowy).

Wszystkie wynagrodzenia w naszej firmie są realizowane terminowo, zgodnie z warunkami zawartych umów, natomiast tutaj chodziło o wcześniejsze rozliczenie umowy tj. wykonanych przez kierowcę usług transportowych, za które wynagrodzenie zgodnie z umową jeszcze nie stało się wymagalne. Ostatnie miesięczne przelewy zostały wysłane do kierowców w ubiegłym tygodniu, na co firma dysponuje odpowiednimi potwierdzeniami z banku. W tym przypadku kierowca zażądał dodatkowej, zupełnie bezzasadnej zapłaty kwoty 1.500 EUR za zwrot kluczyków do samochodu ciężarowego, którym się poruszał, jak również zażądał osobistego stawienia się właściciela firmy po odbiór wyżej wymienionego pojazdu. Pan Łukasz Mazur, po ostatnich doświadczeniach związanych ze strajkami okupacyjnymi gruzińskich kierowców, przystał na postawione przez kierowcę warunki, aby rozwiązać zaistniałą sytuację pokojowo. Po jego przyjeździe do Niemiec, na parking, na którym znajdowała się zatrzymana przez kierowcę ciężarówka, okazało się, że roszczenie pieniężne tego ostatniego z niewiadomych powodów wzrosło do kwoty 10.000 EUR, których w imieniu kierowcy zażądał Pan Edwin Atema. Właścicielowi firmy transportowej nie wytłumaczono co miałoby się składać na żądaną przez kierowcę-za pośrednictwem Edwina Atema- kwotę. Łukasz Mazur nie mógł przystać na te absurdalne i pozbawione jakichkolwiek podstaw prawnych i faktycznych warunki finansowe.

Wobec odmowy ze strony pana Mazura wypłaty żądanej kwoty pieniędzy, kierowca wpadł w furię i wykazał się niespodziewanym atakiem agresji wobec pan Mazura, po czym próbował ugodzić go nożem w brzuch. Właściciel firmy zasłonił się ręką i doszło jedynie do wbicia noża w rękę. W wyniku obrony koniecznej pan Mazur użył gazu łzawiącego, w celu zapobieżenia dalszym ciosom ze strony napastnika. Łukasz Mazur stanowczo i kategorycznie zaprzecza, aby jako pierwszy zaatakował kierowcę uzbekistańskiego. Taka sytuacja nigdy nie miała miejsca. Nie mógł on pozostać jednak bierny na ataki fizyczne kierowane w jego stronę przez kierowcę. Na miejsce zdarzenia natychmiast została wezwana policja, a Mazur został zabrany karetką do szpitala. Kolejno uczestnicy wyżej opisanego zdarzenia złożyli wyjaśnienia na komisariacie policji. Wszystkie dowody zostały zabezpieczone przez funkcjonariuszy.

Rozumiemy, że możemy się różnić w wielu sprawach, możemy posiadać różne poglądy, ale absolutnie nie sposób się zgodzić z przemocą i atakiem nożownika w XXI wieku w środku Europy.

Ponadto naprowadzając na genezę zdarzeń z ubiegłego roku, w których to w perfidny sposób wykorzystano wizerunek firm AGMAZ i LUKMAZ, aby celowo uderzyć w polskich przedsiębiorców, celem zainicjowania zmiany prawa w Niemczech. Firmy LUKMAZ I AGMAZ były doskonałym celem do ataku, bowiem do tego czasu były to jedne z najbardziej dynamicznie rozwijających się firm transportowych w Polsce, realizujące ogromne ilości transportów na terenie Niemiec. Dodatkowo nasza flota wyróżniała się nie tylko kolorem, ale przede wszystkim nowoczesnym taborem. Zresztą jak państwo odtworzą komunikaty niemieckich polityków, to wprost można usłyszeć , iż jeden z nich sam posiada firmę transportową i zdecydowany był zatrudnić od zaraz 100 naszych kierowców, jeśli państwo niemieckie zdecydowałoby się na zmianę prawa i łatwiejszy dostęp do zatrudnienia pracowników z krajów trzecich. Z ust niemieckich polityków niemal wprost wypływały pretensje, iż Polacy w łatwiejszy sposób mogą zatrudniać kierowców z krajów trzecich. Jak najbardziej rozumiemy to, że niemieccy przedsiębiorcy chcą zmiany prawa w przedmiotowym zakresie, jednak absolutnie nie możemy się zgodzić z tym, aby w niekorzystnym świetle stawiano firmy AGMAZ i LUKMAZ, wymuszając od nas niebotyczny haracz przez pseudo organizacje Edwina Atemy, czy też z próbą zniszczenia polskiego transportu.

Wobec bierności niemieckich funkcjonariuszy policji, jako przedstawiciele polskich firm transportowych podjęliśmy aktywne działania w środowisku transportowców zmierzające do ochrony polskiego transportu na terenie Niemiec.

AGMAZ/LUKMAZ


Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
LESZEK Transport i Spedycja Daniel Leszek


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY

OPINIE

NASZE RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels