Wielokrotnie trybunały i sądy wypowiadały się stanowczo, że tak późne postępowania i kontrole podatkowe nie są pożądane, a wręcz szkodliwe dla podatników i obrotu gospodarczo-prawnego, m.in. dlatego, że „Z upływem lat coraz trudniej bowiem udowodnić pochodzenie majątku czy prawidłowość rozliczenia się z podatków” (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 19 czerwca 2012 r., sygn. akt P 41/10). A mając na uwadze możliwość zawieszania terminu przedawnienia „Wszczęcie postępowania podatkowego winno nastąpić w rozsądnym terminie. Inne stanowisko prowadziłoby do akceptacji możliwości wszczynania postępowań podatkowych nawet po upływie 20 lat (lub dłużej) od daty, w której dane zobowiązanie już dawno by się przedawniło, gdyby nie jego zawieszenie” (wyrok WSA w Szczecinie z 22 sierpnia 2018 r., sygn. akt I SA/Sz 378/18).
Miecz obusieczny
Ale tak późne wszczynanie kontroli to miecz obusieczny, bo urzędnicy muszą zdążyć z ich doprowadzeniem do końca przed upływem terminu przedawnienia. Czasem jednak o to trudno, zwłaszcza gdy nie znają obowiązujących reguł postępowania.Podatek od nieruchomości za 2018 rok W lutym 2023 r. organ podatkowy I instancji wszczął kontrolę podatkową w jednej z fundacji. Trzy miesiące później określił jej zobowiązanie w podatku od nieruchomości za 2018 r. w wysokości 84 000 zł, czyli blisko dwukrotnie wyższej niż zadeklarowała. Fundacja odwołała się do organu II instancji. Po roku, w maju 2024 r. samorządowe kolegium odwoławcze utrzymało w mocy decyzję organu I instancji. Fundacja skierowała sprawę do sądu, który stwierdził, że SKO powinno było uchylić skarżoną decyzję z maja 2023 r. i umorzyć postępowanie. Dlaczego? Bo sporne zobowiązanie przedawniło się z upływem 31 grudnia 2023 r.
Między jedną decyzją a drugą zobowiązanie się przedawniło
WSA w Gliwicach wskazał na przepis art. 21 § 3 Ordynacji podatkowej, który stanowi, że jeśli w postępowaniu podatkowym organ stwierdzi, że podatnik, mimo ciążącego na nim obowiązku, nie zapłacił w całości lub w części podatku, nie złożył deklaracji, albo że wysokość zobowiązania podatkowego jest inna niż wykazana w deklaracji, albo powstałego zobowiązania nie wykazano, organ wydaje decyzję, w której określa wysokość zobowiązania podatkowego. Dalej WSA przywołał uchwałę z 6 października 2003 r., sygn. akt FPS 8/03, w której Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że zobowiązanie podatkowe wygasa również wtedy, gdy organ I instancji wydał decyzję określającą zobowiązanie, ale po jej wydaniu upłynął termin przedawnienia. Zobowiązanie podatkowe przedawnia się bowiem, jeśli termin przewidziany w art. 70 § 1 Ordynacji podatkowej upłynął przed wydaniem decyzji organu odwoławczego.Podsumowanie
Wobec stwierdzonych nieprawidłowości postępowania, sąd uchylił zaskarżoną decyzję SKO i poprzedzającą ją decyzję wymiarową organu I instancji, oraz umorzył to postępowanie (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z 26 marca 2025 r., sygn. akt I SA/Gl 859/24). Sprawa potwierdza, że narzędzia jakie oferują przepisy prawa podatkowego to miecz obusieczny i mogą służyć obu stronom barykady, nie tylko urzędnikom. Przedsiębiorcy, fundacje, i inni podatnicy, którzy mają tego świadomość, korzystają z pomocy profesjonalnych pełnomocników oferujących doradztwo podatkowe, prawne, i podejmują skuteczną walkę w sądzie w obronie swoich interesów. Termin przedawnienia jest jeden dla wszystkich. Żaden organ nigdy nie oddałby przedsiębiorcy nadpłaconego podatku, gdyby ten zwrócił się o to po upływie terminu przedawnienia.Autor: Robert Nogacki
Kancelaria Prawna Skarbiec