Na autostradzie A2, nieopodal węzła Wiskitki, inspektorzy z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, byli świadkami jak kierujący 40-tonową ciężarówką wyprzedza kilka innych pojazdów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby wcześniej nie stał tam znak zakazu wyprzedzania przez samochody ciężarowe. W związku z tym, funkcjonariusze podjęli interwencję wobec kierowcy. Podczas legitymowania mężczyzny okazało się, że nie posiada on karty kierowcy. Samochód prowadził nie rejestrując tym samym swojej aktywności. Był tego dnia w Zgierzu, Łodzi i Broniszach. Po chwili szofer przyznał, że ma również zatrzymane prawo jazdy, po tym jak został „złapany” podczas jazdy po alkoholu. Uprawnień jeszcze nie odzyskał. Nie miał też badań lekarskich i psychologicznych i nie posiadał przy sobie również wypisu z licencji przewoźnika. Otrzymał kilka mandatów, w tym od policji za kierowanie bez uprawnień. Po ciężarówkę przyjechał inny kierowca. Konsekwencje czekają również przewoźnika, wobec którego zostanie wszczęte postępowanie administracyjne.
Źródło: GITD
Utworzona: 2021-12-04