Przepytani przez ankieterów przedstawiciele branży TSL ujawnili swoje obawy o przyszłość biznesu wskazując jako przyczyny niepewności następujące zagrożenia (kolejność uwzględnia intensywność obaw): niedobory kierowców, zmiany regulacji europejskich w ramach tzw. Pakietu Mobilności, coraz ostrzejsze unijne regulacje dotyczące emisji oraz nieuczciwą konkurencję na rynku. Gdyby badanie zostało przeprowadzone w ostatnich tygodniach na liście wyzwań i związanych z nimi obaw przewoźników znalazłyby się prawdopodobnie wysokie ceny paliw, które powodują dodatkowy wzrost kosztów prowadzenia działalności.
Zapytani o segmenty przewozów, które rosły najbardziej dynamicznie w ostatnim roku respondenci wskazali następujące rodzaje ładunków (w kolejności): materiały budowlane (26%); żywność (24%); papier (23%); artykuły chemiczne (21%); stal i wyroby stalowe (20%); rtv/agd (19%); meble/drewno (18%); części do pojazdów (16%).
Poproszeni o wskazanie dwóch krajów poza Polską, w których firma najczęściej realizuje usługi respondencji najczęściej wymieniali: Niemcy (62%); Francję (37%); Benelux (25%); Wielką Brytanię (13%); Czechy (10%); Włochy (9%) i Austrię (6%). Jako najbardziej perspektywiczne w najbliższych pięciu latach wskazywali najczęściej rynki Niemiec (37%) i Wielkiej Brytanii (15%). W grupie kolejnych perspektywicznych rynków znalazły się (uzyskały po 5% głosów): Polska, Chiny, Francja, Włochy i Holandia.
Jak przedsiębiorcy prognozują sytuację finansową w swoich firmach w najbliższych dwóch latach? W tym przypadku wskazania podzieliły się niemal po równo – 44% osób jest zdania, że przychody ich firm wzrosną (największa grupa wskazuje wzrost w przedziale 0-5%), a 45% uważa, że spadną. Zdaniem 11% ankietowanych, przychody firm nie zmienią się.
Transportowcy spodziewają się, że Pakiet Mobilności, na równi z brakiem pracowników, będzie największym wyzwaniem najbliższych lat. Zapytani o możliwe konsekwencje wejścia w życie jego uregulowań wskazywali najczęściej (76%) odpowiedź: "firma będzie funkcjonowała dalej tak samo, lecz przy zwiększonych kosztach". Zatem ich zdaniem, nowe unijne regulacje nie doprowadzą firmy do upadku. Zdecydowanie mniejsza liczba respondentów (9%) zadeklarowała, że w odpowiedzi na Pakiet Mobilności firma zarejestruje działalność poza Polską, natomiast 6% zaprezentowała stoicki spokój stwierdzając, że unijne przepisy nie będą miały istotnego wpływu na biznes.
W ostatnich latach polskie firmy na dużą skalę inwestowały w odnowienie floty samochodów ciężarowych i naczep/przyczep. Dzięki temu ponad połowa przewozów jest wykonywana pojazdami, których wiek nie przekracza 5 lat. Ten trend ma szansę zostać utrzymany. Z badania wynika, że 72% firm planuje w najbliższym czasie zakup nowych pojazdów, 42% – inwestycje w cyfryzację procesów, a 16% – budowę magazynów.
Zdaniem autorów raportu, mało prawdopodobny jest scenariusz wypierania polskich firm z rynku unijnego, mimo niedoborów kierowców i nieprzyjaznych regulacji prawnych, co musi doprowadzić do wzrostu kosztów działalności. Polskie firmy zyskały mocną pozycję na wielu kluczowych szlakach transportowych, mają doświadczenie, odpowiednie zasoby i chęć pokonywania barier. Słowem – nie zamierzają ustępować pola konkurencji.
Można powiedzieć, że transport drogowy wozi polski sukces gospodarczy. Wzrost PKB w ostatnich dwóch dekadach opierał się w dużej mierze na wzroście eksportu, czy to bezpośrednio przez firmy sprzedające za granicę, czy pośrednio przez rozwinięte w kraju łańcuchy dostaw. Firmy transportowe odgrywają ogromną rolę w tym wzroście, nie tylko poprzez przewóz towarów innych firm, ale także poprzez sprzedaż własnych usług dla klientów zagranicznych w ramach kabotażu i cross-trade. Co więcej, pełnią one istotną rolę w rozwoju nowoczesnej branży handlowej, która przechodzi gwałtowną transformację w kierunku e-commerce. Polski handel należy do najbardziej dynamicznych i nowoczesnych w Unii Europejskiej, w czym firmy transportowe też mają swój udział
– mówi Ignacy Morawski, dyrektor SpotData.
