Muszę przyznać, że pojazd jest równie zwrotny, a nawet bardziej zwrotny niż ciężarówka z silnikiem Diesla. Kierowcy będą bardzo zaskoczeni, jak łatwo się nim jeździ, jaki jest cichy i jak dobrze reaguje. Nie wyczuwa się w nim żadnych wibracjiNa całej trasie ciężarówka z elektrycznym napędem utrzymywała średnią prędkość 80 km/h, co odpowiadało standardowemu Volvo FH wyposażonemu w silnik wysokoprężny i pakiet oszczędności paliwa I-Save. Przy zużyciu energii wynoszącym zaledwie 1,1 kWh/km, ciężki pojazd elektryczny uzyskał zasięg na poziomie 345 km. Zużył przy tym o 50% mniej energii niż Volvo FH z porównywalnym silnikiem wysokoprężnym.
– zauważył Jan Burgdorf.
Te wyniki pokazują, że można przejechać do 500 km w zwykły dzień pracy, z krótkim postojem na doładowanie, na przykład w porze obiadu. Dzięki wydajności układu napędowego w pełni elektryczny samochód ciężarowy jest potężnym narzędziem do redukcji emisji CO2Celem Volvo Trucks jest, aby pojazdy elektryczne stanowiły połowę sprzedaży nowych samochodów ciężarowych w 2030 r., a 10 lat później aby osiągnąć 100% redukcji emisji CO2 w przypadku sprzedawanych ciężarówek.
– skomentował wyniki Tobias Bergman, dyrektor ds. testów prasowych w Volvo Trucks.
Mocno wspieramy postanowienia Paryskiego Porozumienia Klimatycznego i podejmujemy wszelkie działania zmierzające do radykalnego obniżenia emisji CO2 związanej z drogowym transportem towarowym. Uważam, że szeroka gama pojazdów elektrycznych, którą mamy już na rynku, jest tego wyraźnym dowodemLink do filmu dokumentującego test
– podsumowuje Tobias Bergman.
Źródło: Volvo Trucks