U nas przez lata, zupełnie niepotrzebnie rozbudowano nierentowne Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego, które dofinansowywano ze środków publicznych. Nierentowne, bo trzeba było zakupić i utrzymać duże place manewrowe, nierzadko w pobliżu cetrów miast. Nierentowne, bo trzeba było zakupić pojazdy osobowe, ciężarowe i autobusy do egzaminowania praktycznego. Obecnie trwają intensywne zakupy ciągników siodłowych i naczep przez WORD-y, które chcą się dopasować do przepisów mających obowiązywać od pierwszego stycznia 2026 roku. Konieczność prowadzenia szkoleń i egzaminowania na placach manewrowych w przypadku wyższych kategorii zawodowego prawa jazdy (C, C+E, D) jest kompletnie nizrozumiała, a w przypadku ciągników siodłowych i naczep wręcz kuriozalna. Ponoszenie bardzo dużych kosztów wynajmu i utrzymania placów manewrowych nie jest tylko problemem WORD-ów, ale przede wszystkim ośrodków szkolenia kierowcówPrezes PSPD uznał za niepotrzebne i nieuczciwe wobec OSK upoważnienie WORD-ów do prowadzenia komercyjnych szkoleń w zakresie przewozów ADR, certyfikatów kompetencji zawodowych w transporcie drogowym, szkoleń okresowych kierowców itp. Jest to nic innego jak konkurencyjna oferta w stosunku do propozycji ośrodków szkoleniowych. W przypadku WORD-ów mamy więc do czynienia nie z jednostkami egzaminacyjnymi, a egzaminacyjno-szkoleniowymi.
wskazał Tomasz Rejek w piśmie skierowanym do posłów Adama Dziedzica i Wiesława Różyńskiego.
Źródło: PSPD