Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

Ceny frachtów rosną dwucyfrowo. Przewoźników coraz mniej

Utworzona: 2025-09-29


Ceny frachtów szybują dwucyfrowo, a dostępność przewoźników dramatycznie maleje. W lipcu stawki na trasie Niderlandy–Niemcy wzrosły o 15,2% r/r, mimo większej liczby ofert ładunków. Eksperci PITD alarmują: jeśli luka przewozowa pogłębi się jesienią, branżę czeka fala kosztownych renegocjacji kontraktów i dalsza presja na wzrost cen.

Branża TSL od wielu miesięcy balansuje między presją kosztową a rosnącymi oczekiwaniami klientów. Wysokie ceny paliw, dodatkowe obciążenia związane z opłatami drogowymi czy rosnące wynagrodzenia kierowców sprawiają, że nawet chwilowe wahania popytu i podaży prowadzą do silnych turbulencji. Do tego dochodzi efekt kumulacji – po okresach względnej stabilizacji wiosną, lipiec przyniósł gwałtowne tąpnięcie dostępności ciężarówek na rynku spotowym.

Sedno zmiany: wakacyjny wstrząs na rynku

Według raportu PITD, w lipcu 2025 r. na 15 z 18 kluczowych tras w Europie wzrosła liczba ofert ładunków, co w normalnych warunkach powinno oznaczać większą aktywność przewoźników. Tymczasem rzeczywistość okazała się odwrotna – na 13 z tych tras spadła liczba wyszukiwań frachtów, czyli faktycznych prób pozyskania ładunków przez firmy transportowe To drugi najgorszy wynik w 2025 r. Jedynie w styczniu zainteresowanie frachtami spadło na większej liczbie tras – aż na 15.

Dysproporcja szczególnie uderzyła w rynek niemiecko-niderlandzki. Tu, mimo wysypu ofert (+35% r/r w kierunku Niderlandy → Niemcy), liczba wyszukiwań spadła aż o 13%. To jasny sygnał, że moce przewozowe nie nadążały za rynkiem.


Konsekwencją takiego rozjazdu były stawki. W lipcu ceny frachtów na trasie Niderlandy → Niemcy wzrosły aż o 15,2% r/r, co czyni ją jedyną relacją z konsekwentnie dwucyfrowymi wzrostami przez trzy kolejne miesiące.

Głos ekspertów: dlaczego brakuje ciężarówek?

Eksperci wskazują, że mamy do czynienia nie tylko z sezonową anomalią, lecz także z problemami strukturalnymi. Dlatego nie ma złudzeń co do kierunku zmian.

Uważam, że jesteśmy na równi pochyłej, która musi przełożyć się na znacznie głębszy kryzys w branży. Dotychczasowe dane pokazują, że nawet przy rosnących wolumenach przewozowych nie jesteśmy w stanie zapewnić odpowiedniej liczby ciężarówek. Spodziewam się w najbliższych miesiącach głębokiego braku zdolności przewozowych, co naturalnie wymusi dalsze wzrosty stawek i renegocjacje kontraktów komentuje dla PITD, dr Paweł Trębicki, managing director Rhenus Road Freight – Central East Region.

Z kolei Jorge Lloret Peiró, CEO Monsala Business SLU, podkreśla, że obserwowane w wakacje wahania nie są oznaką stabilizacji, lecz dowodem, że rynek wciąż się nie odnalazł po pandemicznych i gospodarczych szokach.

Rynek transportowy nie odzyskał jeszcze pełnej równowagi i znajduje się w fazie dostosowawczej, w której przewoźnicy bardziej intensywnie konkurują o dostępny fracht. W lipcu widzieliśmy spadek liczby wyszukiwań przy jednoczesnym wzroście podaży ofert – to sytuacja, która pozwala załadowcom negocjować lepsze warunki, ale jednocześnie podważa stabilność całego systemu. Oczekuję, że koszty strukturalne – paliwa, opłaty drogowe i wynagrodzenia - nadal będą wywierać presję wzrostową na ceny mówi w raporcie PITD prezes Monsala.

Co to oznacza na jesień?

Dane z rynku spot to tylko przedsmak tego, co czeka branżę w IV kwartale. Jeśli już latem stawki rosły dwucyfrowo, a dostępność przewozów spadała, to w szczycie sezonu - przy wzmożonym popycie ze strony handlu i przemysłu - trudno będzie uniknąć renegocjacji umów kontraktowych. To szczególnie ważne w relacjach z krajami Europy Zachodniej, gdzie presja na koszty transportu jest największa.

Wiele wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach rynek będzie testował granice możliwości przewoźników. Jesień zapowiada się jako czas ostrej gry negocjacyjnej, w której silniejszą pozycję będą mieć ci, którzy dysponują dostępem do stabilnej floty.

To dopiero początek?

Sezon letni pokazał, że równowaga na europejskim rynku transportowym pozostaje iluzją. Dane o rosnącej podaży frachtów i jednoczesnym spadku aktywności przewoźników stanowią wyraźny sygnał ostrzegawczy dla całej branży. Jak podkreślają eksperci, to dopiero początek bardziej burzliwego okresu.

Pełną analizę wszystkich tras oraz prognozy na IV kwartał znaleźć można w raporcie Polskiego Instytutu Transportu Drogowego „Transport w Europie 2025. Trendy | Dane | Analizy”.
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
Hellmann


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY, OPINIE i RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels