Według CEFIC takie mandaty mogą podważyć bezpieczeństwo i wykonalność przewozów towarów niebezpiecznych oraz wrażliwych, szczególnie w lokalizacjach objętych reżimem dyrektywy Seveso, gdzie zachowanie pojazdów elektrycznych lub wodorowych w sytuacjach awaryjnych różni się od diesli i w świetle obecnej wiedzy nie jest uznawane za w pełni bezpieczne.
IRU przypomina, że od dawna apeluje o politykę dekarbonizacji uwzględniającą różnorodność operacji drogowych: od przewozów ADR i dalekodystansowych, przez transport chłodniczy, po przewozy specjalistyczne. Organizacja sprzeciwia się preskryptywnym obowiązkom zakupowym, które ignorują brak realnych alternatyw technologicznych w części zastosowań. Jednolitych, odgórnych mandatów nie da się dopasować do wszystkich – podkreśla dyrektor ds. relacji z UE w IRU Raluca Marian, zaznaczając, że nie chodzi o odrzucenie dekarbonizacji, lecz o jej bezpieczne i wykonalne wdrażanie, zgodne z realiami operacyjnymi.
IRU wskazuje, że transformacja powinna opierać się na warunkach umożliwiających zmianę, a nie na sankcyjnych obowiązkach: potrzebna jest infrastruktura (ładowanie/wodorowanie), bodźce inwestycyjne oraz ścieżki sektorowe dopasowane do specyfiki poszczególnych gałęzi transportu. Organizacja zapowiada dalszy dialog z instytucjami UE, aby zapewnić, że przejście na nisko- i zeroemisyjny transport drogowy będzie rynkowo uzasadnione, bezpieczne i realne do wdrożenia w każdej kategorii operacji.
Źródło: IRU
Utworzona: 2025-10-24
